To miał być zwykły rok. Taki jak poprzedni. Praca, dom, rodzina. Rutyna, która daje stabilizacje i poczucie bezpieczeństwa. To miał być zwykły rok, ale taki nie był. Wojenna zawierucha zabrała wszystko. Pozbawiła tego, co znane. Przyniosła ból, cierpnie i tęsknotę. A potem było jeszcze gorzej. Był obóz koncentracyjny, głód i niewyobrażalna męka. Były kominy, krematorium i bicie przez kapo. Tego się nie zapomina.
W gąszczu literatury obozowej takie książki giną. Zachwycamy się pozycjami, które oprócz miejsca akcji nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. Przysłaniają nam cały obraz, sprawiając, że obóz nie wydaje się aż taki zły. Fałszują historię i krzewią nieprawdę. Do takiej kategorii z pewnością nie należy Ocalona z obozu śmierci. Podróż w przeszłość z moją Mamą. Lektura to wspomnienia młodej kobiety, która trafiła do Auschwitz. Zostały spisane przez jej córkę, która w tym czasie była pod opieką swojej rodziny. Autorka nie opisuje tylko przeżyć swojej matki, ale nakreśla również losy swojej rodziny, tej dalszej, jak i tej bliższej. Dzięki temu możemy poznać, jak kształtowały się patriotyczne postawy, oraz jak wyglądało życie przed wojną. W dalszej części kobieta opisuje już sam pobyt w obozie. Głód, szczury czy choroby, to codzienność obozowej rzeczywistości. W książce nie znajdziemy ubarwień czy jakiś dziwnych opisów, które nijak się mają do prawdy. Tutaj wszystko jest tak, jak było. I to czynią to książkę wyjątkową. Na szczególną uwagę zasługują końcowe rozdziały. Widać w bohaterce determinacje i upór, który nie pozwalał się jej poddać. Po wyzwoleniu jedynym celem był powrót do domu i spotkanie z córką.
Jestem pełna podziwu dla córki ocalałej więźniarki, która spisała losy swojej mamy. Z pewnością nie było to proste. Mogę się tylko domyślić, jak wiele ich to kosztowało. Zarówno dla jednej, jak i drugiej strony. Przywoływanie jeszcze raz bolesnych wspomnień na nowo otworzyło zabliźnione rany.
"Ocalałaś nie po to być... trzeba dać świadectwo... Takie słowa możemy przeczytać na końcu książki. Jak wiele one znaczą...