Ocalić przyszłość recenzja

Cała załoga Olimpu a w tym Kuk i jego zespół dwunastu naukowców, stają przed najważniejszą podróżą w ich życiu, która jest dla nich zarówno źródłem strachu jak i ekscytacji. Z początku dobrze zapowiadająca się podróż przysparza całej załodze kłopotów i to w nowym, nieznanym miejscu jakim jest Ziemia. Próby negocjacji z Nową Cywilizacją kończą się fiaskiem i stawiają przed ekspedycją Geminidów nowe wyzwanie jakim jest uratować ludzi zamieszkujących planetę. Kuk bardzo szybko wydaje rozkazy mające na celu jak najszybsze wprowadzanie zmian, które mają doprowadzić do równości wśród ludności. Czy brak zaufania, strach, strata dowódcy, podstęp, różnice w rozwoju, zniszczony statek i brak potrzebnego pierwiastka mogą zniszczyć długoletni plan poznania świata?

Z pewnością nie jest to książka, w której znajdziemy, jakby się mogło wydawać, dużo akcji, wartką fabułę oraz historię trzymającą w napięciu. Autor zdecydowanie skupia się na kreowaniu relacji czytelnika z bohaterami oraz otaczającym ich światem. Dodatkowo mogłoby się wydawać, że autor w celu zacieśniania relacji nadał głównym bohaterom imiona z dobrze nam znanej mitologii (Zeus, Hermes). Ten zabieg sprawia, że od mamy wrażenie, że dobrze znamy bohaterów, ale także zdajemy sobie sprawę jakie są mocne i słabe strony danej postaci.

Autor w bardzo ciekawy i pośredni sposób próbuje ukazać czytelnikowi niektóre problemy społeczne takie jak dyskryminacja, niewolnictwo, bieda czy przemoc. Bardzo często w naszym życiu wciąż napotykamy takie sytuacje, gdzie człowiek człowiekowi wilkiem, jednak również są sytuacje, w których człowiek wyciąga pomocną dłoń tak jak zrobił to zespół Kuka. Niestety czasami zbyt pochopnie decydujemy się na atak tak jak dowódca Enki.
Mogłoby się wydawać, że jest to kolejna książka opowiadająca o losach jakiejś cywilizacji, jednak uważam, że jest to książka, która pokazuje jak ważne jest wzajemne zaufanie i pomoc w życiu człowieka. Pokazuje, że tylko poprzez ciężką pracę oraz zdobytą wiedzę a nie przynależność rasową czy urodzenie człowiek jest w stanie zapewnić sobie to czego pragnie.

Po przeczytaniu całej powieści mogę śmiało powiedzieć, że skłania ona do głębokich refleksji. Czytelnik zastanawia się nad tym co go czeka, jaka będzie przyszłość. Czy rzeczywiście nowe technologie przejmą kontrolę nad światem, nad naszymi myślami oraz czy człowiek zatraci się w poszukiwaniu łatwiejszego życia i zgubi się bezpowrotnie.

Czy warto przeczytać książkę Ireneusza Osłowskiego? Jeżeli ktoś szuka ciekawych opisów świata zarówno fauny i flory czy też nowych technologii to z pewnością warto sięgnąć po tę pozycję.
Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie. pl