Ostatni recenzja

Ocalimy naturę, czy natura ocali nas?

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @LiterAnka ·2 minuty
2021-02-01
1 komentarz
6 Polubień
Czy można czytać tetralogię, zaczynając od trzeciego tomu? Można. Przeczytana właśnie książka Mai Lunde „Ostatni” wzbudziła tylko moje zainteresowanie poprzednimi częściami, o których przecież było głośno w swoim czasie. Kwartet klimatyczny Lunde to cykl powieści, dotyczących degradacji środowiska naturalnego i wpływu tej sytuacji na ludzi. Oprócz tematu głównego, którym zawsze jest negatywny wpływ człowieka na przyrodę, odbijający się mocno na jego warunkach życiowych, wszystkie książki serii skonstruowane są w podobny sposób – opowiadają historie z dalszej przeszłości, trochę bliższej oraz z nieodległej przyszłości. Tematy ekologiczne, choć dominujące, nie przysłaniają jednak żywych i skomplikowanych relacji międzyludzkich.

Motywem przewodnim książki „Ostatni” jest ochrona gatunku, jakim są konie Przewalskiego, żyjące dziko na mongolskich stepach, uznane za wymarłe na wolności już w 1969 roku. Od lat dziewięćdziesiątych podejmowano próby osiedlenia tych zwierząt w ich naturalnym środowisku, nadal jednak zdecydowana większość populacji żyje w ogrodach zoologicznych. Biorąc pod uwagę, że gatunek odtwarzano z 31 osobników, uznać należy, że żyjących obecnie około 1800 zwierząt to wielki sukces.

Akcja „Ostatniego” dzieje się w trzech planach czasowych. W 1882 roku zoolog Michaił razem z łowcą przygód i zwierząt Wilhelmem Wolffem przygotowują wyprawę do Mongolii, by sprowadzić do Petersburga legendarne konie – ostatni gatunek żyjący na wolności. Oddalenie od domu i starzejącej się matki oraz samotność na stepie sprawia, że naukowiec wyzwala swoją prawdziwą naturę i poddaje się jej.

W 1992 roku na pierwszy plan wysuwa się Karin – przyrodniczka i lekarz weterynarii, owładnięta myślą o konieczności przywrócenia koniom wolności w ich naturalnym środowisku. Towarzyszy jej syn Mathias, były narkoman oraz Dżoczi – miejscowy współpracownik. Karin stawia konie na pierwszym miejscu – to one są najważniejszym powodem, dla którego znalazła się na tym pustkowiu, im poświęciła życie.

Wreszcie w 2064 roku poznajemy Evę i jej córkę Isę, które próbują przetrwać na upadającej farmie w czasach katastrofy ekologicznej, kiedy już nic nie jest takie, jak znamy to dzisiaj. Nie działają elektrownie, nie istnieje przemysł, brakuje leków, a ludzie przemierzają świat w poszukiwaniu miejsca do życia, gdzie natura pozwoli cokolwiek wyhodować, gdyż z jednej strony susze, a z drugiej ulewne deszcze, wyludniają coraz większe przestrzenie lądów. Tylko Eva pozostaje na miejscu, by chronić ostatnie żyjące konie. Wkrótce na jej farmę przybywa tajemnicza Louise – dziewczyna znikąd, która nie znajduje słów, aby opowiedzieć swoją historię.

Wizja katastrofy ekologicznej przedstawiona w książce jest przerażająca. Życie polega tylko na poszukiwaniu jedzenia i wody. Pieniądze nie istnieją, ludzie mają tylko to, co sami potrafią stworzyć własnymi rękami, a natura wydziera im wszelkie zdobycze technologiczne, sprowadza ich egzystencję do biologicznego istnienia, rewidując przy okazji stosunki społeczne, etykę, zmuszając do podejmowania tragicznych decyzji.

Wszystkie trzy historie, oprócz oczywistego tematu walki o ocalenie wymierającego gatunku, mają też wspólny mianownik w postaci przedstawienia skomplikowanych relacji pomiędzy rodzicami a dziećmi. Wynika z nich wszystkich, że zarówno młodsze pokolenia, jak i rodzice, potrzebują przerwania pępowiny w takim samym stopniu, by wzajemnie pozwolić sobie na życie zgodne z własną naturą i powołaniem.

Podsumowując, jest to opowieść pełna emocji, którą czyta się z zapartym tchem, pełna zwrotów akcji powodujących, że cały czas trzyma w napięciu. Mimo że autorka rysuje dramatyczny obraz przyszłości, to jednak pozostawia czytelnika z nadzieją, że człowiek pozostanie człowiekiem i przetrwa katastrofę, którą sam sobie zgotował.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-02-01
× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatni
Ostatni
Maja Lunde
8.9/10
Cykl: Kwartet klimatyczny, tom 3

Apokalipsa, którą sami sobie zgotowaliśmy, jest coraz bliżej! Trzecia część klimatycznej tetralogii Mai Lunde – autorki bestsellerowej Historii pszczół i Błękitu – nareszcie w Polsce! Sankt Pe...

Komentarze
@tsantsara
@tsantsara · ponad 3 lata temu
konie Przewalskiego, żyjące dziko na mongolskich stepach, uznanych za wymarłe na wolności
Jeśli w tym zdaniu konie są podmiotem, to powinno być chyba "uznane za wymarłe"?
@LiterAnka
@LiterAnka · ponad 3 lata temu
Racja
Ostatni
Ostatni
Maja Lunde
8.9/10
Cykl: Kwartet klimatyczny, tom 3
Apokalipsa, którą sami sobie zgotowaliśmy, jest coraz bliżej! Trzecia część klimatycznej tetralogii Mai Lunde – autorki bestsellerowej Historii pszczół i Błękitu – nareszcie w Polsce! Sankt Pe...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pamiętam, jak kilka lat temu zaczęła się moją przygoda z twórczością Mai Lunde. Jej „Historia pszczół” już na zawsze zasiała w moim sercu ziarenko niepokoju o przyszłość naszej planety. A ochrona psz...

@StartYourDayWithBooks @StartYourDayWithBooks

Po raz kolejny Maja Lunde pokazuje nam, co zrobiliśmy ze światem, z zamieszkującymi go gatunkami i ze środowiskiem naturalnym. Przy tym, w czym tkwi szczególna siła jej powieści, nie moralizuje, nie ...

@Chassefierre @Chassefierre

Pozostałe recenzje @LiterAnka

Co wolisz? Starożytni Egipcjanie
Dobrze, że starożytni już nas nie leczą

Dziesiątki razy zachwalałam różne sposoby zdobywania wiedzy poprzez zabawę i zachęcałam do czytania książek, które wykorzystują ten pomysł. Wciąż pojawiają się nowe publ...

Recenzja książki Co wolisz? Starożytni Egipcjanie
Dzieci nocy
Na południowym wschodzie

Kraje bałkańskie, z którymi kojarzona jest również Rumunia, to obszar Europy, o który na przestrzeni wieków toczyły się zażarte spory pomiędzy mocarstwami. Wpływy polity...

Recenzja książki Dzieci nocy

Nowe recenzje

Żywe trupy
ROMERO POWRACA ZZA GROBU
@mrocznestrony:

Jestem kolesiem z ery kaset wideo. Wiem, że to niemal prehistoria, że równie dobrze mógłbym pamiętać dinozaury biegając...

Recenzja książki Żywe trupy
Opowieści z bagien. Zaśpiewaj dla mnie
Wiedźmy i wampir
@Nastka_diy_...:

@Obrazek Lubicie historie o wampirach? A może wolicie historie o wiedźmach? A co powiecie na połączenie historii t...

Recenzja książki Opowieści z bagien. Zaśpiewaj dla mnie
Gra o serce Tom I
Recenzja
@paulinagras...:

♥️Recenzja♥️ Premiera 24.04.2024 r. „Gra o serce” – Katarzyna Białkowska Walka o czyjeś serce jeszcze nigdy nie była...

Recenzja książki Gra o serce Tom I
© 2007 - 2024 nakanapie.pl