Doberman recenzja

Od ofiary do oprawcy, czyli narodziny potwora

TYLKO U NAS
Autor: @rainestrella95 ·2 minuty
2022-01-06
1 komentarz
3 Polubienia
„(…) Tamtego dnia chyba w pełni świadomie znienawidził ludzi. Pragnął ich poniżać. Nie będzie już zwykłym psem.
Zostanie szlachetnym zwierzęciem.
Sprytnym.
Niebezpiecznym.
Głodnym.
Dobermanem.”

Początkowo czytając książkę, było mi żal małego Saszki, skrzywdzonego przez życie, później współczułam już jedynie osobom, które miały pecha i na niego natrafiły, aczkolwiek miałam trochę wrażenie, że częściowo los, jaki je spotkał spowodowała ich własna lekkomyślność i brak należytej ostrożności wobec przypadkowo poznanych osób. Myślę jednak, że częściowo za ich obroną może przemawiać to, iż żyły w czasach, gdzie nie mówiło się tak szeroko o tym, by nie ufać nieznajomym, być czujnym i nie zapuszczać się w „podejrzane” rejony. Z drugiej jednak strony powyższe podpowiada nam już sam zdrowy rozsądek i o ile w przypadku dzieci taka beztroska wydaje się być uzasadniona, o tyle w przypadku dorosłych jest ona zupełnie nie na miejscu.

Wróćmy jednak do Aleksandra, zwanego Saszką. Pierwszą osobą, która krzywdziła nie tylko chłopca, ale i całą jego rodzinę, był ojciec. W szkole też nie miał on lekko; trzymając się nieco na uboczu, został odrzucony przez grupę. Następnie sponiewierał go sam dyrektor. Złość, smutek, żal i poczucie niesprawiedliwości, które z czasem się w nim nagromadziły i które nie miały w żaden sposób ujścia, wkrótce przerodziły się w „czystą” nienawiść. Początkowo wyładowywał on ją poprzez akty wandalizmu oraz znęcanie się nad słabszymi kolegami. Gdy dorósł sam wandalizm już nie wystarczał. Na pozór Aleksander wydawał się być zwyczajnym chłopakiem, który nawet się zakochał i został zaakceptowany przez rodziców ukochanej. Niestety ze względu na brak dobrych wzorców jego miłość, podobnie zresztą jak i jego umysł, nie była „zdrowa”, co doprowadziło do tragedii.A był to zaledwie wierzchołek góry lodowej, po której w niedługim czasie nastąpiła prawdziwa lawina …

Lubię czytać kryminały oraz powieści detektywistyczne, dlatego też ta książka idealnie wpisuje się w „moje klimaty”. Do przeczytania zachęciła mnie już sama okładka, a później dodatkowo przeczytany fragment. Od razu wiedziałam, że to coś dla mnie. Podobał mi się też sposób, w jaki została poprowadzona narracja, to że historię opowiada osoba, która miała być kiedyś związana z zabójcą. Ponadto wplecione fragmenty pamiętnika były świetnym urozmaiceniem. Zniesmaczały mnie jedynie momenty, gdy mowa była o jedzeniu ludzkiego mięsa lub krojeniu kości piłą ręczną, ale taki już „urok” powieści z tego gatunku. Akcja jest wciągająca, dlatego powieść tę czyta się bardzo szybko. Nie nudzi, nie ma niepotrzebnych dłużyzn lub kilkustronicowych opisów.

Przerażające jest jednak to, że historia ta wydarzyła się naprawdę i taki zabójca rzeczywiście mieszkał sobie jak gdyby nigdy nic pośród zwykłych, niczego nie podejrzewających obywateli.

To była moja pierwsza pozycja Jacka Piekiełko, ale z pewnością nie ostatnia.

Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2022-01-01
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Doberman
Doberman
Jacek Piekiełko
7.7/10

Ta historia wydarzyła się naprawdę! 1996 rok. Rosja. W rzece Aba zostaje znaleziony kawałek dziecięcej czaszki. Po intensywnych przeszukiwaniach terenów wokół rzeki, śledczy odnajdują rozczłonkowa...

Komentarze
BD
@bdarek230 · prawie 3 lata temu
Czytałem Dobermana na jesieni i dla mnie była też to zaskakująca pozycja na plus.Jacek Piekiełko bardzo dobrze oddał na łamach swej powieści realia ówczesnej Syberyjskiej części Rosji i motywy działania i narodzenia się Bestii jego chęć zemsty na wszystkich ludziach którzy zmienili Jego życie w piekło na ziemi. Jak dobrze zauważyłaś był to z pozoru bardzo nieśmiały i wyobcowany człowiek który potrzebował tylko by go ktoś wysłuchał.Swoje niepowodzenia postanowił pokazać innym ludziom swoimi bestialskimi zbrodniami. Twoja recenzja przypomniała mi tą niesamowitą książkę po której poczytałem trochę faktów na temat tamtych wydażeń i choć piszesz że autor wprowadzał makabryczne sceny to faktycznie potraktował te opisy wyjątkowo ulgowo jeśli można to tak nazwać. Dziękuje Ci za wspaniałą recenzje i przypomnienie tej bardzo dobrej powieści
× 1
@rainestrella95
@rainestrella95 · prawie 3 lata temu
Dziękuję za docenienie. Książka rzeczywiście mocna, chociaż nie da się zaprzeczyć, że mimo okrucieństw zabójstw, których dokonał Aleksander, w książce zostały one stosunkowo łagodnie przedstawione. Tak czy inaczej, nie są to sceny "przyjemne" w typowym tego słowa znaczeniu.
Doberman
Doberman
Jacek Piekiełko
7.7/10
Ta historia wydarzyła się naprawdę! 1996 rok. Rosja. W rzece Aba zostaje znaleziony kawałek dziecięcej czaszki. Po intensywnych przeszukiwaniach terenów wokół rzeki, śledczy odnajdują rozczłonkowa...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po przeczytaniu "Dobermana" Jacka Piekiełko muszę przyznać, że jestem pod wielkim wrażeniem tej książki. Historia, która wydarzyła się naprawdę, przeniosła mnie do Rosji roku 1996, gdzie w rzece Aba ...

@Malwi @Malwi

Na początku czerwca 1996 r. w nowokuźnieckiej rzece Aba znaleziono kawałek dziecięcej czaszki. Po zbadaniu okolicznych terenów, odkryto tam więcej fragmentów ciał dziewczynek i chłopców w wieku od 9 ...

@magdag1008 @magdag1008

Pozostałe recenzje @rainestrella95

Szpetnicy
Szpetnicy

Czytanie tej książki zdecydowanie nie sprawiło mi przyjemności. Zniechęciłam się już na starcie, gdyż książka rozpoczyna się od sceny erotycznej i wewnętrznej gonitwy my...

Recenzja książki Szpetnicy
Miłość to czasownik. Jak być ze sobą czulej, bliżej, dłużej. I na większym luzie
Wiele odcieni miłości

Pierwsza rzecz, która przyciąga wzrok i zachęca do przeczytania tej książki to oczywiście przepiękna okładka. Widzimy na niej kolorowe kwiaty, a nawet dwa kolibry, które...

Recenzja książki Miłość to czasownik. Jak być ze sobą czulej, bliżej, dłużej. I na większym luzie

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka