Niemoc czytelnicza jest czymś strasznym i niezwykle zniechęcającym do wielu innych czynności, które dotychczas sprawiały nam ogromną przyjemność. Przez większość maja męczyłam się niesamowicie i choć udawało mi się odnaleźć choć odrobinę motywacji do zapoznania się z jakąkolwiek książką, to znacznie gorzej było już z napisaniem kilku słów na jej temat. Nadszedł jednak czas, by nadrobić wszelkie zaległości, które już dawno powinny zostać przeze mnie całkowicie wyeliminowane, ale z różnych przyczyn zostały odłożone na plan dalszy.
Luca Vero to utalentowany młodzieniec, który od najmłodszych lat swojego życia przebywa w klasztorze. Miejsce to nie oferuje mu zbyt wielu możliwości, a jego liczne zainteresowania i chęć zdobywania wiedzy sprawia, że nie jest on zbyt dobrze odbierany przez innych. Niespodziewanie jednak Inkwizytor proponuje głównemu bohaterowi służbę w Zakonie Ciemności, który istnieje po to, by ochronić świat przed zniszczeniem. W tym samym czasie władca Lucretili umiera i tym samym skazuje swoją córkę na małżeństwo z mężczyzną, który wywołuje w niej wielką odrazę. Izolda wybiera jednak dożywotnie przebywanie w klasztorze. Jak dalej potoczą się losy tych bohaterów?
"Odmieniec" to książka, która wywołała we mnie wiele emocji. Spodziewałam się po niej czegoś o wiele bardziej oryginalnego i zaskakującego, ale jestem również świadoma tego, że nigdy wcześniej nie spotkałam się z podobnym utworem i jestem w tego powodu naprawdę zadowolona. Muszę przyznać, że nieco inaczej wyobrażałam sobie literaturę tworzoną przez Philippe Gregory. Do tej pory znałam jej twórczość jedynie z opowieści innych Czytelników i cieszę się, że wreszcie miałam okazję, by na własnej skórze przekonać się o jakości pisanych przez nią utworów. Muszę przyznać, że umiejscowienie akcji tej książki w średniowieczu, okazało się naprawdę fajnym pomysłem, który dodatkowo wpływa na wyobraźnie Moli Książkowych, którzy decydują się na obcowanie ze słowem pisanym. Fajnym posunięciem było również przedstawienie egzystencji ludzi, którzy nie posiadali zbyt wiele, a którym bezustannie towarzyszyły różnego rodzaju lęki. Nie byłam do końca przekonana do ponurego klimatu tej powieści, jednak z biegiem czasu polubiłam go i strasznie żałowałam, że moja przygoda z tym utworem nie może trwać wiecznie.
Twórczość Philippy Gregory polecam osobom, które lubują się w tego typu tematyce i nie boją się nowych wyzwań. Nie będę ukrywać, że nie każdemu przypadnie on do gustu i znajdą się takie osoby, których gusta znacznie różnią się od tych, które preferowane są przez interesującą nas autorkę. Warto jednak zwrócić uwagę na to, że "Odmieniec" został napisany przy pomocy całkiem fajnego stylu, który dodatkowo zachęca nas do poznawania perypetii Luca i Izoldy. Na brawa zasługuje również charakterystyka bohaterów i umiejscowienie ich w idealnie pasujących do nich rolach. Dzięki temu nie odczuwa się przepychu, który nie jest mile widziany w tego typu pozycjach literackich i bywa zabójczy dla pisarza, który w głębi duszy pragnie, by tworzone przez niego historie były powszechnie doceniane. Mam nadzieje, że wiele osób podzieli moje zdanie na temat tego utworu i będą miały one ochotę na kontynuowanie swojej przygody z twórczością Philippy Gregory. Ja póki co pasuje i zabieram się za poszukiwanie kolejnych autorów, którzy mile mnie zaskoczą i sprawią, że moja przygoda z czytaniem nigdy się nie skończy.
Wydawnictwo Egmont, maj 2013
ISBN: 978-83-2375-709-2
Liczba stron: 288
Ocena: 6/10