Odruch recenzja

Odruch wymiotny

Autor: @OutLet ·3 minuty
2021-02-21
4 komentarze
27 Polubień
Chciałam przeczytać tę książkę, odkąd się o niej dowiedziałam. Odsuwam na bok to, czy jest ona wystarczająco dobrym thrillerem, bo chociaż wg mnie jest, nie ze względów gatunkowych po nią sięgnęłam.

Odruch porusza trzy ważne wątki, oczywiście powiązane ze sobą. Najważniejsze jest wg mnie przypomnienie, że człowieka określa i wyposaża to, co dostaje on i czego doświadcza w domu rodzinnym. To jest twoja wyprawka, twój posag, twój balast, twoje wszystko. Przyszłość nie zamiecie przeszłości pod dywan, choć oczywiście możesz próbować brudny stół nakryć czystym obrusem.

Konsekwencją tego jest wątek drugi: macierzyństwo – niechciane i chciane oraz bycie niekochanym dzieckiem i nierozumianą, osamotnioną matką. I wątek trzeci: łatwość widzenia rzeczy takimi, jakimi chcemy je widzieć, bo prawda dostrzeżona nie daje się dłużej ignorować i wymaga, by się nią zająć, by przynajmniej spróbować rozwiązać problem. To trudne. Lepiej upiec ciasteczka, zrobić pranie, posprzątać i w ten sposób zachować pozory kontroli nad wszystkim..

Historię poznajemy z perspektywy czasu i z punktu widzenia Blythe – głównej bohaterki, żony Foxa, matki Violet i Sama. To właśnie Blythe dźwiga ten bagaż trudnych doświadczeń z przeszłości i wydaje jej się, że Fox będzie tym, który ją od niego uwolni. Fox jednak nie ma takiej mocy. Zagłusza tylko przeszłość, odbiera ten bagaż z rąk przyszłej żony i przechowuje przez jakiś czas. Blythe pragnie być matką – nade wszystko inną niż jej własna matka. I zostaje nią, ale tylko dla Sama. Najpierw rodzi się Violet, z którą od początku Blythe nie nawiązuje żadnego porozumienia i szybko dostrzega w niej oznaki dziwnego, nietypowego dla dziecka zachowania. Córka z wyrachowaniem, zamierzonym okrucieństwem i bez skrupułów odpycha matkę, są też sygnały z przedszkola, że i wobec innych dzieci zachowuje się niepokojąco. Dziewczynka ewidentnie ma poważne zaburzenia psychiczne, ale Fox, którego Violet ślepo akceptuje i uwielbia, znajduje na to złote rady w rodzaju – postaraj się, naucz się ją kochać i inne tego typu brednie, które nie mogą się sprawdzić. Blythe nie jest w stanie przebić muru, jaki wokół siebie wzniosła córka i też dopuszcza się uchybień podczas opieki nad nią. Wzajemna nienawiść i obrzydzenie wobec siebie narastają. Problem pozostaje nierozwiązany, co doprowadza do tragedii.

I o tym właśnie jest ta książka: o bezsensowności prób tworzenia czegoś nowego, jeśli nie skończyło się i nie zamknęło starego. Są to próby skazane z góry na porażkę. Nie można dawać nowego życia, jeśli nie uporało się z własnym – dzieci niekochane przez matki i nieumiejące kochać powołują na świat kolejne taki same dzieci. Ilu ludzi ma taką świadomość? Blythe obarczona doświadczeniami matki i babki przekazuje je w niechcianym darze swojej córce Violet. Ten łańcuch można by przerwać, gdyby kobiety – bohaterki tej powieści i kobiety w ogóle – otrzymywały faktyczne, a nie pozorowane wsparcie i fachową pomoc.

Osobną sprawą jest macierzyństwo jako najwyższy przejaw kobiecości (pada w książce takie stwierdzenie). Coraz częściej, choć wciąż zdecydowanie za rzadko, nie traktuje się kobiet jako ułomnych z powodu tego, że z własnej woli nie zostały matkami. Dopóki nie przyjmiemy za normalność, że niektóre kobiety chcą mieć dzieci, a inne nie chcą i jest to decyzja, którą tak samo mamy prawo podjąć jak wszystkie nas dotyczące – będą i nieszczęśliwe matki, i nieszczęśliwe dzieci. Takie jak Etta, Cecilia, Blythe i Violet na różnych etapach swojego życia.

Ashley Audrain umie pisać, opowiada przekonująco, akcję prowadzi wartko. Poza tym ze swoim Odruchem wstrzeliła się w odpowiedni czas i dlatego mam nadzieję, że książka nie będzie traktowana jedynie jako dobra powieść z przykuwającą uwagę fabułą, ale jako głos w ważnej sprawie. Mówi to kobieta, nie matka.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-02-20
× 27 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Odruch
Odruch
Ashley Audrain
8.1/10

Mistrzowsko skonstruowany thriller psychologiczny, który zostanie w twojej głowie już na zawsze… Znakomita, wnikliwa i wstrząsająca powieść, której nie sposób porównać z żadną inną. Zapisaną w naszy...

Komentarze
@Vernau
@Vernau · prawie 4 lata temu
Mocny tytuł i prawda, że dom rodzinny nas kształtuje. Dobrze, jeśli potem zdajemy sobie sprawę, co było nie tak w naszej rodzinie i potrafimy to poprawić albo przez psychoretapię albo rozwój nad sobą.
Trudne, bolesne, ale wydaje mi się, że to dotyczy większości naszego społeczeństwa. Ważne, jak się ma dzieci, żeby tego nie przenosić na następne pokolenie, tylko wychować zdrowe emocjonalnie i psychicznie jednostki.
× 6
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
Tak, właśnie o tym jest Odruch.
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Ciekawa recenzja.
Najważniejsze jest wg mnie przypomnienie, że człowieka określa i wyposaża to, co dostaje on i czego doświadcza w domu rodzinnym. To jest twoja wyprawka, twój posag, twój balast, twoje wszystko. - myślę, że jednak nie wszystko, że z tego posagu możemy korzystać lub może być dla nas przestrogą.
× 4
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
Rzecz w tym, że jeśli przeszłość jest zbyt wielkim obciążeniem, nie skorzystamy z niej.
× 3
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Możemy skorzystać z niej jako przestrogi, jak nie należy postępować.
× 2
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
O ile sami jesteśmy w stanie.
× 2
@jatymyoni
@jatymyoni · ponad 3 lata temu
Jest to proces bolesny i niełatwy, bo wymaga zmierzenia się z traumą którą przeżyliśmy.
× 3
@anna_strzelczak
@anna_strzelczak · prawie 4 lata temu
Zgadzam się z Twoją recenzją w 100 % :).
× 4
@OutLet
@OutLet · prawie 4 lata temu
:)
× 2
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · ponad 3 lata temu
Twoja recenzja zachęca do sięgnięcia po książkę.
Nie wynika z niej, że to książka sensacyjna, czy thriller...
× 3
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
Nie wynika, bo dla mnie to nie było najistotniejsze. Dlatego tego nie uwypukliłam.
× 3
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · ponad 3 lata temu
Ale to nie był zarzut tylko raczej stwierdzenie odnośnie tego, gdzie książka została zakwalifikowana.
Ale gdybyś miała odpowiedzieć to co to za forma literacka, to jak uważasz.
× 2
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
Nie odebrałam tego jako zarzut, spokojnie. :)
A gdybym miała odpowiedzieć, to jest dokładnie tak, jak napisano na okładce - thriller psychologiczny.
× 3
@Anna_Natanna
@Anna_Natanna · ponad 3 lata temu
Czyli jednak thriller...ale to, że jest psychologiczny sprawia, że mnie pociąga.
× 2
@OutLet
@OutLet · ponad 3 lata temu
To po prostu dobra książka. :)
× 3
Odruch
Odruch
Ashley Audrain
8.1/10
Mistrzowsko skonstruowany thriller psychologiczny, który zostanie w twojej głowie już na zawsze… Znakomita, wnikliwa i wstrząsająca powieść, której nie sposób porównać z żadną inną. Zapisaną w naszy...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Ludzie czasem mogą o tobie myśleć w taki sposób, który nie jest prawdą. Liczy się tylko to, co sama o sobie sądzisz." Odruch mianowany jest thrillerem. Może i po części tak jest, ale nie jest to ...

@miedzy.literami @miedzy.literami

Ten rok pod względem czytelniczym zaczął się dla mnie bardzo dobrze, książki, po które sięgam, napisane są na bardzo wysokim poziomie. Na chwilę obecną na czołówce zakwalifikował się "Odruch", jest m...

@ksiazka_ukryta_w_puszczy @ksiazka_ukryta_w_puszczy

Pozostałe recenzje @OutLet

Dziewczyna o mocnym głosie
Mów, dziewczyno, śpiewaj swoją pieśń!

Tytułowa dziewczyna o mocnym głosie to Adunni, 14-letnia Nigeryjka sprzedana przez ojca staremu Morufu na żonę. Znamy te afrykańskie (i nie tylko) historie, w których ko...

Recenzja książki Dziewczyna o mocnym głosie
Niewidzialni
Bez tytułu

Dla tej książki - z powodów opisanych niżej - robię wyjątek, i choć nie jest to egzemplarz recenzencki, zamieszczam tu całą recenzję. Mam poważne obawy, czy uda mi si...

Recenzja książki Niewidzialni

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka