Wszystko, czego pragnę w te święta recenzja

Ewa to niezależna, twardo stąpająca po ziemi kobieta, która swój czas dzieli między pracę a ... pracę! Nie ma czasu na spotkania z rodziną, a co dopiero na randkowanie i związki. Jako że zbliża się do trzydziestki to powoli zaczyna jej przeszkadzać taki stan rzeczy. Jak co roku wyjeżdża na święta do rodziców i postanawia, że tegoroczne będą czasem refleksji i zapoczątkowaniem zmian. Jeszcze nie wie, jak bardzo pomoże jej w tym postanowieniu tajemniczy kolega brata bliźniaka. A Bruno potrafi namieszać i to konkretnie.

Bardzo się cieszę, że trafiłam na tę książkę i mogłam spojrzeć na twórczość Pani Ani z perspektywy innej historii. O ile seria "Zniszcz mnie" w ogóle mi nie podpasowała, tak "Wszystko, czego pragnę w te święta" kupiło mnie całą. Ciekawe było odzieranie Ewy ze wszystkich jej bezpiecznych warstw przez Brunona, choć na początku nie byłam przekonana co do jego zagrywek. Dwa bardzo silne charaktery głównych bohaterów sprawiały, że książka była pełna emocji, zgrzytów i spięć. Nie raz czytałam ją z zapartym tchem czy czułam ucisk w żołądku. Podobał mi się także humor przedstawiony w książce, nie raz uśmiechnęłam się pod nosem.

Muszę się jednak przyczepić do kilku spraw ;) Po pierwsze, choć akcja dzieje się w czasie około świątecznym to za bardzo nie czuć w niej świątecznego klimatu. Dla mnie to nawet dobrze, ale jeśli ktoś szuka typowo świątecznej pozycji to może się trochę rozczarować. Po drugie, czasami przytłaczało mnie to, że Bruno prawie ciągle patrzył na Ewę jak na obiekt seksualny. Nawet podczas zwykłej rozmowy były wzmianki, że patrzy jej się na cycki.

Dużym plusem w historii było poruszenie ważnych problemów społecznych, takich jak zaniedbywanie życia prywatnego na rzecz pracy, uzależnienie, samotność czy dilerka. Oczywiście były one tłem dla całej historii, bo książka jest bardziej erotykiem niż książką obyczajową, ale dzięki temu otrzymałam lekturę, która nie przytłacza, ani nie jest też odrealniona od rzeczywistości. Bardzo miło spędziłam przy niej czas i z chęcią sięgnę po inne książki autorki.