Okruchy codzienności recenzja

Okruchy codzienności

Autor: @Mani ·2 minuty
2010-12-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Książka nagrodzona Pulitzerem w 2009r. Niewątpliwie jest to kolejny sukces na koncie pani Strout, która pisywała wcześniej bestsellery takie jak „Nie odstępuj ode mnie”. Dla mnie jest to pierwsze spotkanie z pisarką, o jej książkach wcześniej nie słyszałam, ale cieszę się, że przeczytałam „Okruchy codzienności”.

Zazwyczaj jest tak, że po nagradzanych książkach spodziewamy się złotych gór. Ja podeszłam do tej z lekkim dystansem żeby w razie czego się nie rozczarować. Powieść ta należy do serii KontraPunkt, czyli, jak informuje nas nota na okładce, serii dzieł godnych uwagi, nagradzanych i zauważanych przez krytykę. Jest to, jakby nie było pewne brzemię do udźwignięcia, na szczęście „Okruchy codzienności” w pełni dają radę mu podołać.

Główna bohaterka – Olive Kitteridge mieszka w małym miasteczku Crosby na Wschodnim Wybrzeżu. Jawi nam się, jako wysoka kobieta, słusznej postury, która oschle traktuje swojego miłego męża Henry’ego. Jest byłą nauczycielką matematyki, ciągle z czegoś niezadowoloną. Wśród uczniów siała postrach, bali się jej dziwnego sposobu bycia, jej wrogości. To samo dotyczyło jej syna Christophera, który, gdy już wziął ślub, uciekł z rodzinnego miasta, byle dalej od matki.

Każdy kolejny rozdział, choć w jednym zdaniu przedstawia nam życie Olive. Większość dotyczy jej samej, są też takie, w których czytamy o życiu ludzi z miasteczka, ich problemach codziennego życia i zmaganiach z nim. Tam główna bohaterka występuje zazwyczaj epizodycznie, ale trzeba przyznać, że zawsze gdzieś tam jest o niej mowa. W końcu Crosby to małe miasto, ludzie znają się nawzajem.

Poznajemy między innymi chorą na anoreksję Ninę, która nie ma się gdzie podziać, a nie chce wracać do szpitala, Harmona, który po wielu latach małżeństwa znajduje nową miłość i postanawia odejść od żony, czy Rebbecę, która przez swoje gadulstwo nie potrafi znaleźć stałej pracy.

Całość wprawiła mnie w nieco melancholijny nastrój. Każdy rozdział skłania do refleksji nad własnym postępowaniem. Większość traktuje o ludziach starszych, więc możemy niejako zobaczyć świat z ich perspektywy i zastanowić się, czy w naszym życiu kiedyś będzie podobnie.

Główna bohaterka jest nieco denerwującą postacią, ma swoje humorki, często poznajemy jej irracjonalne lęki, co na dłuższą metę może być męczące, ale o dziwo nie jest.

Dużym plusem jest również szata graficzna, pięknie ozdobiona od wewnątrz okładka, ciekawe zdjęcie z przodu skutecznie przyciąga wzrok. Dodatkowo ułatwieniem w czytaniu jest przejrzysta czcionka, która ładnie komponuje się z całością.

Książkę czyta się szybko i łatwo. Możemy łatwo wcielić się w losy bohaterów, bo są oni wykreowani bardzo realistycznie, co sprawia, że czujemy, jakby mogli być naszymi znajomymi, jakbyśmy byli częścią życia miasteczka.

Zdecydowanie polecam, idealna na spokojny wieczór, wprawia w nieco refleksyjny nastrój, ale myślę, że większości się spodoba.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2010-12-28
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Okruchy codzienności
Okruchy codzienności
Elizabeth Strout
7.8/10
Seria: Kontrapunkt

Książka nagrodzona Pulitzerem w 2009 roku. Autorka dołączyła do takich twórców jak Philip Roth, John Updike i Annie Proulx. Nigdy nie przeprasza. Arogancka, silna i bezceremonialna. Taka z pozoru jest...

Komentarze
Okruchy codzienności
Okruchy codzienności
Elizabeth Strout
7.8/10
Seria: Kontrapunkt
Książka nagrodzona Pulitzerem w 2009 roku. Autorka dołączyła do takich twórców jak Philip Roth, John Updike i Annie Proulx. Nigdy nie przeprasza. Arogancka, silna i bezceremonialna. Taka z pozoru jest...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Podobno życie pisze najlepsze i zarazem najstraszniejsze historie. W książce autorstwa Elizabeth Strout poznajemy losy mieszkańców małej miejscowości Crosby w stanie Maine. Co ich łączy? Jedna osoba, ...

@tamashiyui @tamashiyui

Okruchy codzienności to powieść prawdziwa, a sam tytuł doskonale oddaje zawartą w niej treść. Bo opisuje codzienne życie bohaterów małego miasteczka w Nowej Anglii, pokazuje z jakich maleńkich rzeczy ...

MI
@miedzystronami

Pozostałe recenzje @Mani

Ostatnia noc w Twisted River
"Ostatnia noc w Twisted River"

John’a Irving’a poznałam już dawno temu przy okazji czytania „Świata według Garpa”. Uznałam, że już najwyższy czas zabrać się za kolejną pozycję z jego dorobku, a ta, jak...

Recenzja książki Ostatnia noc w Twisted River
Tajemnica chemika
Tajemnica chemika

Śmiem twierdzić, że „Tajemnica chemika”, to debiut Pani Agnieszki. Mogę się mylić, bo swoje przypuszczenia wysuwam tylko na podstawie wrażenia po przeczytaniu. Jeśli mam ...

Recenzja książki Tajemnica chemika

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Taniec z diabłem
@na_ksiazke_...:

Przyznam się bez bicia , że Santino jest moim pierwszym przeczytanym dziełem od autorki , choć robiąc przegląd półek że...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Za nadobne
Za nadobne
@WystukaneRe...:

W polskiej literaturze mamy mnóstwo nazwisk do wymienienia, których warto wypatrywać w księgarniach. Zarówno kryminały,...

Recenzja książki Za nadobne
Wahadełko w magii
Wahadełko prawdę ci powie...
@Mirka:

@Obrazek „Wahadełko jest narzędziem, które wymaga szacunku, pielęgnacji i połączenia.” Dziś, widząc kogoś posługując...

Recenzja książki Wahadełko w magii