Los bywa okrutny, dlatego jeżeli mamy szansę na szczęście to niewolno nam jej zmarnować, bo w każdej chwili, może się wszystko zakończyć i zostaniemy z niczym pogrążeni w smutku i żalu. Niestety większość z nas lekceważy kapryśność losu i wielokrotnie omija różnorakie dobrze zapowiadające się wydarzenia w nadziei na jeszcze lepsze korzyści tyle, że może już nigdy tak dobrze nie trafimy, a wręcz może być tylko gorzej.
Zarys fabuły
W książce spotykamy Julię, która zaczyna nowe życie, po tym jak rozpadł się jej związek, sprzedała mieszkanie i pożegnała ukochane psy. Szczęśliwie bohaterka wyszła z tego z podniesioną głową i rozwija się jako dekoratorka wnętrz z dość dużymi sukcesami. W jej życiu pojawia się tajemniczy Adam, który oprócz spraw biznesowych zaczyna dość sporadycznie spotykać się z Julią w celach prywatnych z pikantnymi scenami w tle. W międzyczasie wokół bohaterki zaczyna kręcić się jej były partner Zack. Jak dalej potoczy się znajomość Julii z Adamem? Jakie relacje połączą Julię z Zackiem? Co jeszcze wydarzy się w życiu Julii? Jaka tragedia czeka bohaterów? O tym w książce „Jeszcze raz” autorstwa Justyny Czarneckiej.
Postawa Julii
Moim zdaniem zachowanie bohaterki było nieodpowiednie i ciężko stwierdzić, czy jest to związane z nagłą zmianą jej osobowości, czy z tym, iż poszczególne sceny były dość krótkie i bardzo rzadko się pojawiały, a są nimi rozmowy z Adamem przed pierwszym spotkaniem. To co zostało zaprezentowane w książce świadczy o tym, że Adam z Julią się nie znali, pisali ze sobą bardzo krótko, a jednak na pierwszym spotkaniu poszli ze sobą do łóżka. Cała znajomość wyglądała na taką bez zobowiązań, dodatkowo Julia nie wiedziała, jak wygląda jego życie prywatne. Według mnie Adam znalazł w ten sposób sobie idealną odskocznię od dnia codziennego. Dzięki manipulacji słownej, którą stosował na dziewczynie, zawsze osiągał to, co chciał. Dodatkowo na niekorzyść jej przemawia dość szybkie ocieplenie stosunków z Zackiem, który niby zrujnował jej życie. Według mnie książka powinna być dłuższa i bardziej bogata w różne wydarzenia, które rzeczywiście mogłyby skierować Julię do nawiązania bliższych relacji z Zackiem, bądź Adamem. Obecny obraz przypomina bardziej streszczenie jakiejś głębszej historii miłosnej.
Emocje
Ocenę owej książki podniosłem dzięki pojawiającym się u mnie emocjom, które są związane z kilkoma sytuacjami opisanymi w książce. Jednym z nich jest wspomnienie utraconych piesków, co może wywoływać smutek lub współczucie bohaterce zwłaszcza u osób, które takiej straty doświadczyły. Kolejnym emocjonującym wątkiem jest sytuacja, która pojawia się na koniec książki i nie zdradzając szczegółów mogę stwierdzić, iż wbiła mnie w fotel, była totalnym zaskoczeniem i zdecydowanie podnosi jakość książki. Oczywiście były jeszcze mniejsze zdarzenia, które jakoś na mnie wpłynęły, ale nie będę ich przytaczał.
Podsumowanie
Książkę czyta się dość szybko dzięki łatwemu w odbiorze stylowi pisarskiemu autorki, a także poprzez sceny obrazujące rozmowy w Messengerze, które zajmują dość sporo książki. Pojawiają się również dość delikatnie opisane sceny erotyczne, co jest w pewnym stopniu korzystne dla książki. Dzięki emocjonującym wydarzeniom, czytelnik nie będzie się nudził. Okładka jest dość stonowana, a kobieta na niej pasuje do głównej bohaterki. Polecam książkę fankom gatunku, potrzebującym chwili wytchnienia pomiędzy dość trudnymi pozycjami, bowiem taka książka może okazać się idealna jako coś lżejszego, takiego na krótką chwilę obfitującego w uczucia otoczone nutką erotyki.
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Stowarzyszeniu Sztukater.