Polak sprzeda zmysły recenzja

Opis obyczajów III RP

Autor: @almos ·2 minuty
2021-03-13
1 komentarz
17 Polubień
Wychodząc od analizy ogłoszeń znajdowanych głównie w internecie i docierając do ludzi, którzy je zamieszczają pokazuje Oprzędek jak transformacja ustrojowa wpłynęła na nasze życie i naszą obyczajowość. Zaczyna od zmian w podejściu do seksu: młode pokolenie w przeciwieństwie do starszego akceptuje swoją cielesność. Mówi bohaterka tytułowego reportażu: „Teraz ten kraj pachnie cipką – Justyna może żartować w ten sposób, bo należy do pokolenia Polaków, któremu ojczyzna wreszcie odsłoniła zmysłowe ciało. Wcześniej przez dwieście lat Polska była zapłakaną Matką.” I dalej mówi: „Moi rodzice zawsze łapią doła po seksie. Pewnie dlatego, że nie znają swoich ciał (…) Nie chcę być jak oni.”

Niemniej nie jest tak całkiem źle ze starszymi. Oto emerytka, aktywna na seksczacie, mówi: „Na normalny seks już chyba się nie odważę, chociaż mi to proponują na czacie, ale na wirtualny – jak najbardziej. Przecież nie może być tak, że wszystko, co przyjemne jest złe.” Przy okazji widać jak internet wpływa na zmianę obyczajowości, w świetnym reportażu o ludziach, którzy podszywają się pod innych w internecie, jedna z bohaterek mówi: „Szczęście można znaleźć tylko w internecie. Pod warunkiem że nie jest tam sobą.”

Mamy też reportaże o marzeniach, które tak trudno spełnić, a chce się je zrealizować jak najszybciej, tu i teraz. Widać tu olbrzymią różnicę pokoleniową, mówi wnuczka: „babcia jest z pokolenia, które nie mogło mieć marzeń, bo i tak by się nie spełniły. My mamy ich tak dużo, że czasem już sami nie wiemy, było prawdziwym marzeniem czy tylko zachcianką(...) Gonimy króliczka i stresujemy się, że nam ciągle odskakuje.” Mamy tu 34-letniego faceta, który stwierdził, że „do szczęścia brakuje mu dwóch rzeczy: własnego sklepu ze sprzętem sportowym i samotnej podróży ze wschodniego na zachodnie wybrzeże Stanów Zjednoczonych”. Nie dostał kredytu, więc zamieścił ogłoszenie w necie, że sprzeda nerkę. Co za niecierpliwość... Inny facet, żeby zrealizować swoje marzenia, zaciągnął kredyt i wpadł w pułapkę zadłużenia.

Mamy też wstrząsający reportaż o prekariuszach żyjących w ciągłym stresie, z dnia na dzień, którzy zazdroszczą etatowcom. Mówi jedna z bohaterek reportażu: : Nie umiemy planować szczęścia, rodziny ani przyszłości, bo i tak wszystko wokół nas jest nieprzewidywalne. Nie ufamy innym ani nawet sobie.”

Nie wszystkie reportaże są równie dobre, na przykład ten o zwalczaniu nudy słaby, niemniej książka bardzo ciekawa, bo pokazuje olbrzymie zmiany naszej obyczajowości w ostatnich dziesięcioleciach, można ją więc nazwać z pewną przesadą: opis obyczajów III RP.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2016-04-24
× 17 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Polak sprzeda zmysły
Polak sprzeda zmysły
Konrad Oprzędek
7/10
Seria: Reporterska (Dowody na Istnienie)

Mariusz Szczygieł o książce: Wreszcie możemy zobaczyć siebie! Nie ma o Polsce takich książek jak debiut Konrada Oprzędka. Wariackich, ale pogodnych. Smutnych, ale nieprzygnębiających. Moje po...

Komentarze
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · około 3 lata temu
Świetna recenzja. Mam w jej efekcie sporo przemyśleń (a to chyba dobrze). Np - czy współczesna 'łatwość' w emocjonalnej samorealizacji przez internet doprowadzi do czegoś dobrego - tak społecznie? (bo złe rzeczy widać od dawna). To akurat mnie zastanowiło w związku z emerytką. Z drugiej strony samotność może być poważną chorobą duszy, może jednak się mylę?
× 1
@almos
@almos · około 3 lata temu
Dzięki! Dobre pytanie 'czy współczesna 'łatwość' w emocjonalnej samorealizacji przez internet doprowadzi do czegoś dobrego?' Może do tego, że ludzie będą bardziej zadowoleni z życia?
× 1
@tsantsara
@tsantsara · około 3 lata temu
Obawiam się, że "łatwość" tej samorealizacji naprawdę nie zaspokoi żadnych potrzeb, bo ta łatwość to innymi słowy powierzchowność i tymczasowość relacji. Rozładowanie bieżącej potrzeby seksualnej bez gotowości pójścia głębiej to tylko onanizm we dwoje. Tymczasem seks to wtórna potrzeba wobec zaufania, wspólnoty w dobrym i złym, wzajemnego wsparcia w trudach życia (nie mówię o wychowaniu dzieci, bo babcia już ma to za sobą) i nie czucia się osamotnionym. Seks przez internet to w ostatecznym rozrachunku smutna kwintesencja samotności - kłamstwo, że jesteśmy z kimś. Naprawdę ktoś poza nastolatkami może się oszukiwać, że to może być prawda?? Kogo, poza ludźmi, którym lobotomią usunięto możliwość odczuwania uczuć, cieszy seks bez uczuć? Dokładnie taką samą złudą są przyjaciele w internecie - "friends" nie są prawdziwymi przyjaciółmi. Seks to przereklamowana sprawa - tylko na nim nie da się zbudować głębszej relacji, która pozwala, by ludzie chcieli dzielić się swym losem. Ale może być dobrym początkiem do tego, tylko że wtedy trzeba wyjść z internetu. Wolność pornografii, promiskuityzmu i klubów swingerskich to tylko rozpaczliwa próba ucieczki od samotności. Z góry przegrana. W życiu jak w piosence: Może być wszystko, byle nie bez miłości...

Jedna z piosenek z zabawnego, ale niegłupiego programu Tölpela: "Sex ist keine Lösung" (Seks nie jest rozwiązaniem).
× 2
@Carmel-by-the-Sea
@Carmel-by-the-Sea · około 3 lata temu
Z perspektywy socjologicznej seks jest wtórny wobec emocji, ale z punktu widzenia biologii jest wręcz przeciwnie. Emocje to po prostu wyrzuty hormonów powodujące miły nastrój powstały po to, byśmy o seksie nie zapominali, bo przyszłoby nam wyginać jak te przysłowiowe mamuty. ;)
Ale ogólnie się zgadzam - ciemne strony duszy czasem są karmione różnymi substytutami, co ma negatywny wpływ na prawdziwe relacje.
Jednak wszystko to jest i tak 'duchem w maszynie'. Jak opowiadał kiedyś biofizyk prof. Dołowy - zanim ze względów etycznych zaprzestano wielu badań neuronalnych na ludzkim mózgu, pewien lekarz pobudził fragment mózgu pacjentki tak, że ona się w nim zakochała.
× 2
Polak sprzeda zmysły
Polak sprzeda zmysły
Konrad Oprzędek
7/10
Seria: Reporterska (Dowody na Istnienie)
Mariusz Szczygieł o książce: Wreszcie możemy zobaczyć siebie! Nie ma o Polsce takich książek jak debiut Konrada Oprzędka. Wariackich, ale pogodnych. Smutnych, ale nieprzygnębiających. Moje po...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @almos

Stan futbolu
Tabloidowo o piłce nożnej

Obecny bohater jutuba, być może kandydat na prezydenta a parę lat temu dziennikarz piłkarski napisał tę książkę w 2016 roku. Rzecz opowiada o różnych wydarzeniach w rodz...

Recenzja książki Stan futbolu
Nie oglądaj się
Leniwe śledztwo

To pierwszy mój kryminał Karin Fossum, którego wysłuchałem w dobrej interpretacji Jacka Kissa. Bohaterami książki są dwaj detektywi, Konrad Sejer i Jacob Skarre, badając...

Recenzja książki Nie oglądaj się

Nowe recenzje

Co wyszeptał nam deszcz
czego nie wyszeptał nam deszcz
@aga.misiak3:

Naprawdę lubię Asię Balicką, liczyłam więc na dobrą aczkolwiek łapiącą za serce książkę, jednak niestety się zawiodłam ...

Recenzja książki Co wyszeptał nam deszcz
Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Stowarzyszenie Srok. Jedna to smutek...
Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
Druga część lepsza!
@miguelrafael:

Do recenzji otrzymałem od razu całość dylogii "Stowarzyszenie Srok" - "One for sorrow" i "Two for joy". Jako że serię p...

Recenzja książki Two for Joy. Stowarzyszenie srok.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl