Strażniczka miodu i pszczół recenzja

Opowieść miodem płynąca

Autor: @Zaneta ·2 minuty
2018-12-27
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
“Strażniczka miodu i pszczół” Cristiny Caboni to książka, która niesie spokój i ukojenie. Język przesycony metaforami ukazuje piękno natury i ma słodki smak. Słodki niczym najlepszy naturalny miód.

Powieść o pszczołach towarzyszyła mi przez święta. Mimo braku bezpośredniego nawiązania do świąt, klimat jak najbardziej odpowiedni. Książka pozwala na chwilę odpłynąć od rzeczywistości i zanurzyć się w pięknym świecie. Opowieść jest przyjemna, miła i stanowi świetne ukojenie dla zszarganych nerwów. Jeśli chcemy się chwilę zatrzymać, to “Strażniczka miodu i pszczół” taką chwilę wytchnienia nam zapewni.

Kim jest Angelica?

Angelica to młoda dziewczyna, która wiecznie jest w drodze. Wybrała życie wiecznej podróżniczki. Posiada niezwykłe zdolności, które pozwalają jej znaleźć wspólny język z pszczołami. Ma do nich specjalne podejście, a podczas pracy zwykła im śpiewać. To jej zajęcie i sposób na życie. W każdej podróży camperem towarzyszy jej ukochany pies i kot. To jej rodzina. Ojciec nie żyje, z matką średnio jej się układa. Angelica wspomina dzieciństwo, gdy prawie cały czas była sama. Matka - Maria - bardzo dużo pracowała i zostawiała małą Angelicę zupełnie samą. Jej dzieciństwo pełne było traumatycznych przeżyć. Odwiedziny dyrektorki szkoły, strach przed tym, że odbiorą ją matce… upadek ze skały i rozpaczliwa samotność. Mamy nie było. Jedynym pocieszeniem była jej ukochana “Jaja”, czyli Margherita. To właśnie ona nauczyła ją wszystkiego o pszczołach. Razem z nią zajmowała się ulami, uwielbiała jej słuchać. Zawsze miała dla niej odpowiedź na wszelkie rozterki i problemy. To właśnie u niej znalazła prawdziwe matczyne ciepło, którego tak bardzo pragnęła.

Powrót do przeszłości

Sielanka kończy się, gdy matka zabiera ją z rodzinnej miejscowości na Sardynii. Angelica traci przyjaciela - Nicolę, z którym świetnie się rozumiała. Matka mówi jej też, że Jaja umarła. Dopiero po latach okaże się, że w opowieściach matki mnóstwo było kłamstw i tajemnic. Krok po kroku Angelica przypadkiem je odkrywa. Okazuje się, że odziedziczyła dom po ukochanej Marghericie. Ale powrót do rodzinnego miasteczka nie jest wcale prosty. Nie tylko ona zainteresowana jest ziemią Jaji. Wraca przeszłość, dawna przyjaźń i miłość. A do tego całe mnóstwo innych problemów, bo czy Angelica rzeczywiście jest gotowa, by gdzieś osiąść na stałe? A może instynkt ucieczki okaże się jednak silniejszy?

Słodkie zakończenie

Każdy rozdział powieści rozpoczyna się opisem poszczególnych rodzajów miodu. Zawsze najbardziej lubiłam akacjowy. Delikatny, długo płynny, o lekkim zabarwieniu. “Strażniczka miodu i pszczół” to książka słodka jak miód, który jest najważniejszym bohaterem świata przedstawionego. Zakończenie też nie mogłoby być inne. Ale w tym przypadku chyba dobrze, że tak się stało. Sielankowa opowieść nie powinna się źle skończyć. Książka warta polecenia osobom, które chcą w zacisznym kącie domu, przenieść się do krainy miodu, gdzie natura gra pierwsze skrzypce. Piękna opowieść, która zapewniła mi w święta cudowny klimat i uspokojenie.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2018-12-24
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Strażniczka miodu i pszczół
Strażniczka miodu i pszczół
Cristina Caboni
6.8/10

Angelica jedynie wśród pszczół czuje się dobrze. Całą wiedzę na ich temat zdobyła jako dziecko, na Sardynii, która była kiedyś jej domem. To tam spędziła najszczęśliwsze i zarazem najtrudniejsze lata ...

Komentarze
Strażniczka miodu i pszczół
Strażniczka miodu i pszczół
Cristina Caboni
6.8/10
Angelica jedynie wśród pszczół czuje się dobrze. Całą wiedzę na ich temat zdobyła jako dziecko, na Sardynii, która była kiedyś jej domem. To tam spędziła najszczęśliwsze i zarazem najtrudniejsze lata ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wraz z Wielkim Dniem Pszczół spieszę do Was z recenzją niecodziennej opowieści o kobiecie, której sensem życia były pszczoły. To one ją żywiły, to one zapewniały jej zajęcie i utrzymanie, to one ją a...

@Moncia_Poczytajka @Moncia_Poczytajka

Angelika jest dziewczyną w ciągłym ruchu. Nie ma stałego miejsca zamieszkania. Po tym, jak została zabrana przez matkę z rodzinnej Sardynii, Angelika "zamknęła swoje serce, stała się nieufna, pełna s...

@withmybooks @withmybooks

Pozostałe recenzje @Zaneta

Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz
Miłosne przyciąganie

PRZYCIĄGANIE MIŁOŚCI Obchodź się z tym ostrożnie. Wielu z nas lubi sobie poczytać czasami horoskopy. Ja je uwielbiam. Moje życie w horoskopach często bywa znacznie b...

Recenzja książki Przyciągnij miłość, na jaką zasługujesz
Kucharka Fridy
Miłość i porażka idą w parze

MIŁOŚĆ I PORAŻKA IDĄ W PARZE Historia Fridy, ale Nayeli trochę bardziej. Sięgnęłam po tę książkę oczywiście z wielkiej miłości do Fridy. Ale bardzo szybko zaintereso...

Recenzja książki Kucharka Fridy

Nowe recenzje

Kajdany
Kajdany
@magdalenagr...:

🪓🪓🪓🪓 Recenzja 🪓🪓🪓🪓 Bartłomiej Kowaliński " Kajdany " @bartlomiej_kowalinski_autor Wydawnictwo: Initium @wydawnictwo_...

Recenzja książki Kajdany
Noc cudów
Zakazana miłość
@biegajacy_b...:

Dla jednych powoli, dla innych bardzo szybko, zbliżają się Bożonarodzeniowe Święta. Na rynku wydawniczym jest to bardzo...

Recenzja książki Noc cudów
Nasze portrety
Nasze portrety
@iza.81:

Zastanawialiście się, czy miejsce, w którym mieszkacie i żyjecie, ma na Was wpływ? A może jest na odwrót? To ono ma wpł...

Recenzja książki Nasze portrety
© 2007 - 2024 nakanapie.pl