Ostatnie lata Henryka VIII recenzja

Opowieść z tezą

Autor: @Orestea ·2 minuty
2019-09-26
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Jakby to powiedzieć… "Ostatnie lata Henryka VIII. Spiski i zdrady na dworze tyrana" Roberta Hutchinsona uznaję za lekturę niezłą, ale nie całkiem zadowalającą.
To jedna z tych książek popularnonaukowych, w których autor za pomocą języka chce wzmocnić swoją tezę. Teza jest prosta: rubaszny król Hal był egotycznym psychopatą, manipulantem i człowiekiem, którego nikt by nie zaprosił na chrzciny.
Takie są zresztą fakty i dokładnie to udowadnia prawie każda historia rządów tego monarchy, którą czytałam i nie sądzę, żeby dodatkowo trzeba było stosować róż i szminkę, żeby cała ta historia wyglądała jeszcze upiorniej.

Zacznijmy od tytułu. Książka nie jest tak naprawdę o spiskach na dworze drugiego z Tudorów, tylko o zwyczajach, obyczajach i życiu codziennym na tymże dworze. Spiski są wspominane, ale trzeba przyznać, co zresztą Hutchinson robi, że większość z nich Henry sam wymyślił, żeby pozbyć się swoich… no właśnie, nie przeciwników, nie rywali, nie oponentów. Po prostu pozbywał się, bo chciał i tyle. Te, które nie są jego wymysłem, są dziełem jego urzędników, którzy walczyli o władzę.

W "Ostatnich latach Henryka VIII" Hutchinson rysuje smutny obraz dworu, który pod warstwą drogocennych tkanin, pachnideł i klejnotów kryje strach przed coraz bardziej nieobliczalnym władcą.
Henry VIII choruje, tyje, jego męskość nie jest już tak ewidentna, więc daje upust słynnemu temperamentowi Tudorów i albo urządza awantury, albo uczty, albo egzekucje.

Autor podkreśla ciągle i wciąż zły stan zdrowia króla i jego rosnącą tuszę, nie szczędząc nam nawet szczegółów królewskich defekacji, co akurat jest IMHO niezwykle ciekawe.

Podoba mi się u Hutchinsona to, że w przeciwieństwie do wielu autorów nie ogranicza się do Eustace Chapuys, ambasadora cesarskiego na dworze Henryka, jako do najlepiej poinformowanego źródła z epoki. W "Ostatnich latach Henryka VIII" mamy i listy, i zapiski sądowe i wyimki z królewskich ksiąg rachunkowych. Wszystko to sprawia, że książka na sporą wartość poznawczą.

Co mnie irytuje, to język i upór, z jakim autor nazywa Henryka VIII "starcem". 46 lat, to może nie jest wiek młodzieńczy, i Renesans inaczej patrzył na kwestie dojrzałości, ale, na Boga, nie przesadzajmy!

Zobaczcie jak Hutchison pisze o portrecie Henryka, który namalowano, kiedy władca miał właśnie 46 lat:
"Teraz artysta maluje go jako żałosnego, monstrualnie otyłego starca. Lata zaniedbań i narażania ciała na rozmaite urazy wycisnęły na nim potworne piętno. Z nalanej, pomarszczonej twarzy łypią małe świnskie oczka. W lewej dłoni król ściska ciężką, bogato ozdobioną laskę, którą musi się teraz podpierać. Jest uosobieniem starczego rozkładu. Patrząc na niego, czuje się niemal w nozdrzach gnilny odór ropy, która wycieka z wrzodów, plamiąc bandaże na opuchniętych nogach"[s.113]
Widzicie o co mi chodzi? Co słowo, to nacechowane semantycznie! I nie jest to jedyny fragment książki, gdzie mamy do czynienia z takim… powiedzmy to delikatnie: podkreśleniem osobistych opinii autora o postaci, którą opisuje.

Hutchinson robi wszystko, żeby czytelnik widział w Henrym VIII obrzydliwego osobnika i paskudnego starca. Muszę przyznać, że bardzo mi to przeszkadzało. Stoję na stanowisku, że w powieści można wszystko, ale w książce popularnonaukowej trzeba jednak trzymać fason.

BTW: obraz, o którym Hutchinson pisze, można zobaczyć na stronach npg.org.uk, wyszukajcie Henry VIII, portret z Montacute House.

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatnie lata Henryka VIII
Ostatnie lata Henryka VIII
Robert Hutchinson
6/10

Ta książka - żywa historia, którą czyta się jak trzymający w napięciu thriller - po raz pierwszy skupia się na mało znanych ostatnich latach Henryka VIII Tudora. Robert Hutchinson ? wykładowca archeol...

Komentarze
Ostatnie lata Henryka VIII
Ostatnie lata Henryka VIII
Robert Hutchinson
6/10
Ta książka - żywa historia, którą czyta się jak trzymający w napięciu thriller - po raz pierwszy skupia się na mało znanych ostatnich latach Henryka VIII Tudora. Robert Hutchinson ? wykładowca archeol...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Orestea

Ślachta
„Ślachta. Historie z podlasko-mazowieckiego pogranicza” Macieja Fałkowskiego, czyli jak polubić ślachtę

No dobrze, zacznę tak: wzięłam na długi weekend dwie książki. jedna nawet nie zasługuje na dwa tysiące znaków, druga okazała się zachwycająca. Ta druga to właśnie "Ślach...

Recenzja książki Ślachta
Wieczne igrzysko. Imię duszy
„Imię duszy” Jakuba Pawełka, czyli piekło, polityka i wielka cierpiętnica

Jakby to powiedzieć… chyba już kiedyś pisałam, w jednej z moich recenzji, że jest taka grupa książęk, które nazywam zwodniczymi albo podtrutymi. To takie pozycje, które ...

Recenzja książki Wieczne igrzysko. Imię duszy

Nowe recenzje

Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Warto czytać
@Izzi.79:

Któż z nas nie czytał lub przynajmniej nie słyszał o „Harrym Potterze”? Hmm…wydaje mi się, że chyba każdy. Sama posiada...

Recenzja książki Akademia Crookhaven. Szkoła oszustów
Mój wyścig z depresją
Wyścig z życiem, wyścig z samą sobą
@joanna123:

Depresja. Tak wiele o niej wiemy, a wciąż nie wiemy zbyt wiele. Tak łatwo jest nam oceniać ludzi po tym, co widzimy. Pr...

Recenzja książki Mój wyścig z depresją
Frekwencja 350. Tom 1. Natura kryształu
,,Natura kryształu"
@melodie_liter:

Tytuł:,, Frekwencja 350. Natura kryształu" Autor: Aleksandra Fila Kategoria wiekowa:15+ Ocena: ⭐⭐⭐⭐/5 ,, Frekwencja 35...

Recenzja książki Frekwencja 350. Tom 1. Natura kryształu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl