Osiem dni maja recenzja

Osiem dni maja

Autor: @ladybird_czyta ·1 minuta
2024-04-23
Skomentuj
1 Polubienie
Wydawać by się mogło, że śmierć wielkiego przywódcy III Rzeszy była równoznaczna z zakończeniem wojny i sromotnym upadkiem nazizmu. Niestety rzeczywistość nie mieni się w tak kolorowych barwach. 30 kwietnia 1945 roku Adolf Hitler odebrał sobie życie. Jednak w swoim testamencie wyznaczył następców, którzy byli gotowi bez względu na wszystko kontynuować jego plan zbudowania wielkich Niemiec.

W pierwszej części książki znajdziemy opisy okoliczności, w jakich doszło do samobójstwa Führera, dowiemy się więcej o postawie jego najbliższych współpracowników oraz o tym, jak on sam funkcjonował w obliczu nieuchronnego końca. Kiedy już kula przeszyła jego mózg, a ciało zostało spopielone przez wiernych towarzyszy, większość jego "wyznawców" wpadła w popłoch. Niektórzy szli w jego ślady, nie wyobrażając sobie życia w rzeczywistości bez Hitlera. Inni podejmowali heroiczną próbę ucieczki, z nadzieją, że uda im się uniknąć odpowiedzialności i wieść po wojnie normalne życie. Niektórzy zdobyli się na odwagę, by otwarcie krytykować jego dzieło i ratować się postawą, mającą przekonać nadciągających aliantów do oszczędzenia ich, a nawet przyłączenia do swoich ugrupowań.

Kolejne dni maja (choć w gruncie rzeczy czas ten był o wiele dłuższy), były prawdziwym piekłem. Ludzie z wyzwolonych obozów zagłady ciągle umierali, wykończeni latami walki o przetrwanie. Niemcy popełniali masowe samobójstwa, zarówno ze strachu przed agresją czerwonoarmistów, jak i w z powodu poczucia, że nie ma sensu żyć w świecie bez Führera. Autor przywołuje okrucieństwa, jakie w akcie dzikiej rządzy i potrzeby zemsty dokonywali żołnierze rosyjscy, choć i Anglicy czy Francuzi nie byli bez skazy. Mimo, iż wojna się skończyła, zwykli Niemcy nie zaznali spokoju, a nad ich codziennością zawisły chmury lęku i niepewności jutra.

Jaki wniosek można wyciągnąć z tej lektury? Każda wojna w ostatecznym rozrachunku jest przegrana. Choć militarnie ktoś odniósł zwycięstwo, to dla ludzkości jako takiej II wojna światowa była fatalnym w skutkach sprawdzianem z człowieczeństwa. Niestety dla wielu oblanym. Odpowiedzialności poniesione przez winnych nijak się mają do skali potworności, do jakich doszło na świecie przez tych kilka lat. Książka idealna dla osób, które chcą niejako "od zaplecza" poznać fakty związane z działaniami, podejmowanymi w pierwszym okresie po śmierci Hitlera, zarówno przez jego pobratymców, jak i przez przedstawicieli państw, które przybyły na ratunek na tereny zajęte przez nazistów.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-04-23
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Osiem dni maja
Osiem dni maja
Volker Ullrich
7.5/10

Głęboko pod ziemią, w bunkrze pod Starą Kancelarią Rzeszy, Adolf Hitler i jego świeżo poślubiona żona Eva odebrali sobie życie tuż po piętnastej 30 kwietnia 1945 roku. Hitler strzelił sobie w głowę, ...

Komentarze
Osiem dni maja
Osiem dni maja
Volker Ullrich
7.5/10
Głęboko pod ziemią, w bunkrze pod Starą Kancelarią Rzeszy, Adolf Hitler i jego świeżo poślubiona żona Eva odebrali sobie życie tuż po piętnastej 30 kwietnia 1945 roku. Hitler strzelił sobie w głowę, ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @ladybird_czyta

Fałszywe tropy
Fałszywe tropy

Olga Balicka przeżywa katusze, uwięziona w czterech ścianach swojego domu z powodu dolegliwości związanych z ciążą. Jedynym pocieszeniem jest dla niej fakt, że w Jelenie...

Recenzja książki Fałszywe tropy
Niewinne ofiary
Niewinne ofiary

Jak wielkim trzeba być potworem, by wykorzystując fakt, że dziecko urodziło się w patologicznych warunkach, zaspokajać jego kosztem swoje chore potrzeby? Komisarz Olga ...

Recenzja książki Niewinne ofiary

Nowe recenzje

Czuwając nad nią
Skala Mercallego
@Chassefierre:

Na początek chciałam przeprosić za tygodniowe opóźnienie w wystawieniu recenzji – życie pozainternetowe i pozaksiążkowe...

Recenzja książki Czuwając nad nią
Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Historia zamknięta w czterech ścianach.
@Anna_Szymczak:

„Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca” to książka, która budzi nie tylko ogromne emocje, ale i pytania dotyczące gr...

Recenzja książki Ruinerwold. Uciekłem z sekty mojego ojca
Zadzwoń, jak dojedziesz
O tym, jak silna bywa tęsknota
@z_kultury_:

Przychodzi do Nas niezapowiedziana. Często pojawia się po stracie bliskiej Nam osoby. Sprawia, że Nasze życie powoli tr...

Recenzja książki Zadzwoń, jak dojedziesz