Skradzione życie recenzja

Osiemnaście lat bolesnych wspomnień

Autor: @tala86 ·1 minuta
2012-06-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Skradzione życie to kolejna książka wydana przez wydawnictwo Hachette w serii Pisane przez życie. Jaycee Dugard, nie jest zwykłą pisarką, a książka nie jest wytworem jej wyobraźni. To prawdziwe życie, które kobieta ujęła w słowa.

Nieco o treści… Jaycee Dugard była normalną jedenastolatką, której życie zostało brutalnie skradzione w czerwcu 1991 roku. Została porwana w drodze do szkoły i to na oczach swojego ojczyma, który dla policji był jednym z podejrzanych. Mimo długiego i żmudnego śledztwa, po dziewczynce nie znaleziono nawet śladu. Wróciła do życia, bo jej uwięzienia raczej nie można tak nazwać, po 18 latach. W tym czasie jej porywacz znęcał się nad nią psychicznie i gwałcił, za milczącym przyzwoleniem swojej żony. W wyniku wielokrotnych gwałtów, Jaycee urodziła dwie córeczki. Teraz chce się wreszcie uporać z przeszłością. Koniecznie musicie przeczytać tę książkę, aby dowiedzieć się czy jej się udało.

W trakcie czytania książki Skradzione życie, przeżyłam naprawdę ogromny szok. Jak można w tak okrutny sposób traktować małą dziewczynkę, i nie chodzi mi tu tylko o porywacza, ale także o jego żonę, która od początku o wszystkim wiedziała i nic z tym nie zrobiła. Jak można tak bezmyślnie i brutalnie wyrwać dziecko z jego otoczenia, zabrać od kochającej rodziny i umieścić w odizolowanej szopie, gdzie dzień w dzień będzie przeżywało gehennę. Dla mnie tacy ludzie są po prostu chorzy i nie wiele różnią się od morderców, ponieważ również pozbawiają swoje ofiary życia, ale nie w dosłownym znaczeniu tego słowa.

Powieść, a właściwie pamiętnik, bo taką formę ma większa część książki, Jaycee Dugard wywołuje masę różnorakich emocji. Jest to niby pierwsza i jedyna książka, którą autorka napisała, ale jest to zrobione w naprawdę doskonały sposób, gdzie wszystkie emocje, jakie targały nastolatką są praktycznie namacalne dla czytelnika. Nie przeszkadza nawet chaotyczność treści, ponieważ jeszcze bardziej uwydatnia wszystko to, przez co przeszła Jaycee przez osiemnaście długich lat swojej niewoli.

Podsumowując. Skradzione życie to powieść, o której nie da się tak szybko zapomnieć. Jednak dzięki temu nikt nie przejdzie obok nie obojętnie. Polecam każdemu, a zwłaszcza osobom o mocnych nerwach, ponieważ chyba tylko oni będą mogli pochłonąć książkę bez dłuższych przerw w czytaniu.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-06-23
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Skradzione życie
Skradzione życie
Jaycee Dugard
9.4/10
Seria: Historie prawdziwe

Przerażająca historia Jaycee Lee Dugard, 11 letniej dziewczynki, która 10 czerwca 1991 r. wyszła jak codziennie na przystanek autobusu szkolnego w South Lake Tahoe w środkowo-wschodniej Kalifornii i n...

Komentarze
Skradzione życie
Skradzione życie
Jaycee Dugard
9.4/10
Seria: Historie prawdziwe
Przerażająca historia Jaycee Lee Dugard, 11 letniej dziewczynki, która 10 czerwca 1991 r. wyszła jak codziennie na przystanek autobusu szkolnego w South Lake Tahoe w środkowo-wschodniej Kalifornii i n...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Być jedenastolatką. Z czym ten wiek może się kojarzyć? Na pewno jest to czas kiedy się zaczyna się wchodzić w okres nastoletni, ale jest to jeszcze moment beztroskich zabaw, spotykania się z koleża...

@Deutschland91 @Deutschland91

Pozostałe recenzje @tala86

Nieskończoność
Przeznaczenie można zmienić!

Przeznaczenie inaczej los, dola, fatum, fortuna i nieuchronna przyszłość. Innymi słowy, mówiąc coś, czego nie da się zmienić, ponieważ jest z góry narzucone. Każdy człowi...

Recenzja książki Nieskończoność
Lot sowy
Lot sowy

Tajemnicza okładka, od której ciężko oderwać wzrok… Interesujący blurb… Wysokie oceny na Goodreads… Pozytywne recenzje innych powieści, jakie wyszły spod palcy autorów… I...

Recenzja książki Lot sowy

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem