Ostatnie dni beztroski recenzja

Ostatnie dni

Autor: @mommy_and_books ·2 minuty
2024-06-21
Skomentuj
5 Polubień
" [...] Nie potrafię nie myśleć o tym, co się wydarzyło. Nie potrafię się nie zastanawiać, co jeszcze się zdarzy. [...]"
Wiktoria Gische jest idealną autorką powieści obyczajowych z historią w tle. Tym razem miałam zaszczyt sięgnąć po jej najnowsze dzieło pod tytułem "Ostatnie dni beztroski". Jest to pierwszy tom nowego cyklu o nazwie "Saga Estery". Już od pierwszych stron czułam, że to będzie bardzo dobra lektura i wcale się nie pomyliłam. Z tą książką przepadłam do reszty. Polubiłam głównych bohaterów i jestem bardzo ciekawa ich dalszych losów. Fabuła jest wciągająca. Akcja wartka. Autorka idealnie odwzorowała dawne czasy. Dzięki tej książce wiem, że Wiktoria Gische zna się bardzo dobrze na historii XX wieku. Bardzo dobrze wykreowała świat i głównych bohaterów. Dzięki idealnym opisom czułam się jak bym tam była.
Swoją nową powieścią przenosi nas do lat 30. XX wieku.
W prologu poruszamy się pod koniec września 1939 roku. Poznajemy tutaj dwie siostry Esterę i Aleksandrę Kaufmann oraz ich brata Dawida. Estera była tą bardziej wygadaną córką, a Aleksandra tą milczącą prawdziwą cichą wodą. Jak wyglądało ich beztroskie życie przed wybuchem wojny? Oprócz tych postaci poznacie również inne osoby, między innymi: Miriam, Svena i Manfreda. Z bohaterami tej książki poruszamy się po malowniczym Wiedniu, przepięknym Krakowie, skomplikowanym Monachium i innych miastach mniej lub bardziej niebezpiecznych.
Autorka w idealny sposób przedstawiła niebezpieczną sytuację Żydów oraz dojście Hitlera do władzy. Możecie być przerażeni.
Co otrzymacie, biorąc do ręki najnowsze dzieło Wiktorii Gische?
Wspaniałe historie pierwszych miłości, pierwszych rozczarowań, porażek i radości a wszystko to można powiedzieć w niebezpiecznych i niespokojnych czasach przed wybuchem drugiej wojny światowej. Dodatkowo autorka naszpikowała swoją powieść w paletę pełną kolorowych i szaro-białych emocji. Znajdziecie tutaj szczęście i smutek, uśmiech i łzy. Przeżyjecie niezapomniane chwile, a wszystko to dzieje się w latach 1933-34. Historia zapisana na kartkach książki "Ostatnie dni beztroski" na długo pozostanie w mojej pamięci.
Na uwagę zasługuje również świetna okładka, która przyciąga wzrok. Jest w klimacie retro. Dosłownie nie mogę oderwać od niej mojego wzroku. Brawo dla jej twórcy — Mariusza Banachowicza.
Końcówka książki to istny armagedon emocji. Nie ukrywam, że polały się łzy. Koniecznie muszę poznać kolejny tom.
Jeżeli znacie twórczość Wiktorii Gische, to wiecie, że każda jej książka jest prawdziwą perełką. Jeżeli jeszcze jej nie znacie, to szybciutko to nadróbcie.
Czas spędzony z książką "Ostatnie dni beztroski" nie był czasem straconym.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-06-17
× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ostatnie dni beztroski
Ostatnie dni beztroski
Wiktoria Gische
8/10
Cykl: Saga Estery, tom 1

Urok pierwszej miłości, niebezpieczny romans i złowroga przyszłość Rok 1933. Uzdolniona artystycznie Estera Kaufmann jest córką właściciela krakowskiego domu handlowego. Na balu maskowym w Wiedniu...

Komentarze
Ostatnie dni beztroski
Ostatnie dni beztroski
Wiktoria Gische
8/10
Cykl: Saga Estery, tom 1
Urok pierwszej miłości, niebezpieczny romans i złowroga przyszłość Rok 1933. Uzdolniona artystycznie Estera Kaufmann jest córką właściciela krakowskiego domu handlowego. Na balu maskowym w Wiedniu...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Wiktoria Gishe, autorka książek obyczajowych z historią w tle, która, jak nikt potrafi oddać realia wojennej zawieruchy. Historie, które wychodzą spod jej pióra, dopracowane są w najdrobniejszych szc...

@ksiazka_w_kwiatach @ksiazka_w_kwiatach

“Wszystkie jesteśmy takie same. Mamy romantyczne dusze i serca złaknione uczuć, nawet kiedy nie chcemy się do tego przyznać. Pragniemy być kochane, podziwiane i adorowane. Niekiedy się przed ...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Pozostałe recenzje @mommy_and_books

Córka powietrza
Córka Powietrza

[...] Po moich dłoniach rozeszło się przyjemne ciepło, odniosłam wrażenie, że rzeźba pulsuje życiem, oddycha tym samym powietrzem, którego i my potrzebujemy, by istnieć...

Recenzja książki Córka powietrza
Córka ziemi
Córka Ziemi

" [...] Strach rodzi strach, złość wyzwala jeszcze więcej złości, a miłość i spokój tworzą podwaliny zaufania. [...]" Aż wstyd przyznać, ale to było moje pierwsze czyte...

Recenzja książki Córka ziemi

Nowe recenzje

Zanim się pożegnamy
Cztery poruszające historie o pożegnaniu, strac...
@burgundowez...:

„Gdybyś mógł się cofnąć w czasie, z kim chciałabyś się spotkać?” „Zanim się pożegnamy” Toshikazu Kawaguchiego to cz...

Recenzja książki Zanim się pożegnamy
Jakob Steinhardt (1887-1968). Życie i działalność
Jakob Steinhardt
@zuszka60:

Dominik Flisiak, doktor historii i badacz niezależny. Autor książek poświęconych społeczności żydowskiej na ziemiach po...

Recenzja książki Jakob Steinhardt (1887-1968). Życie i działalność
Hate Me, My Dear
Artist #2. Hate me, my dear
@marta.boniecka:

Uważacie, że warto dawać drugą szansę ? Martyna Keller rozkochała mnie w swojej twórczości dylogią o parze kłamców....

Recenzja książki Hate Me, My Dear
© 2007 - 2024 nakanapie.pl