Zieleń szmaragdu recenzja

Ostatnie spotkanie

Autor: @Blueberry912 ·3 minuty
2012-06-01
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
No i nadeszła ta chwila. Koniec Trylogii Czasu, koniec przygód, koniec podróży z Gwendolyn i Gideonem, koniec na amen. Nie będzie kolejnych części, kolejnych wrażeń, ale kiedyś musiał nadejść ten tragiczny moment. Jednak wrażenia i emocje towarzyszące lekturze "Zieleni szmaragdu" są zadośćuczynieniem końca trylogii.


„Zostańmy przyjaciółmi - ten tekst to już doprawdy był szczyt. Na pewno za każdym razem gdy ktoś wypowiada te słowa, gdzieś na świecie umiera jedna nimfa.”


Gwen jest kompletnie załamana. Dowiedziała się o udawanych uczuciach Gideona co rozstrzaskało jej serce na drobne kawałeczki. Całe dni wisi na telefonie ze swoją najlepszą przyjaciółką Leslie. Ale w końcu musi wziąć się w garść, przecież to od niej zależą losy ludzkości. To wobec niej hrabia de Saint Germian ma specjalne zamiary. Ale komu ufać? Dla Lucy i Paula, czy złowieszczego i tajemniczego hrabiego? Jakie tajemnice skrywa hrabia? Jak zakończą się przygody Gwendolyn i Gideona? Pytania mnożą się i mnożą, a odpowiedzi na całe ich mnóstwo znajdziecie w książce.


Pierwsza reakcja po przeczytaniu książki? Na początku szczerzyłam się jak głupi do sera, aby za chwilę uderzyć w niekontrolowany lament. Bo brutalna prawda jest taka, że nie będzie więcej przygód, nie zobaczę się więcej z Leslie, nie pośmieję się z żartów Xemeriusa, nie popłaczę razem z Gwen. Ale niezaprzeczalnie i absolutnie warto było! Dla niesamowitego Gideona, dla zakręconej Gwen, przezabawnego Xemeriusa, błyskotliwej Leslie. Dla jedynego w swoim rodzaju humoru, wydarzeń, które zaskoczyły mnie tak bardzo, że mało co nie spadłam z krzesła na godzinie wychowawczej :)


Postaci to najlepszy aspekt tej książki. Przezabawne, bystre, tajemnicze i złowieszcze. Gdyby nie Xemerius książka nie byłaby tak zabawna, gdyby nie Gwen nie byłaby tak zakręcona, a gdyby nie hrabia nie byłaby tak tajemnicza. Dzięki nim jest jedyna w swoim rodzaju!


Kolejny ważny aspekt to sposób pisania pani Gier. Ta kobieta ma niepodrabialny, unikatowy dar opowiadania. Lekkość z jaką pisze, łatwość z jaką przyswajamy informacje i wydarzenia-zdumiewa! Wydawało mi się, że wątek romantyczny będzie banalny i taki jak wszystkie inne. Tymczasem był świetny i nietuzinkowy. Nie ma się do czego przyczepić :)


Jedyne co można "Zieleni szmaragdu" zarzucić to końcówka. Liczyłam na coś co zwali mnie z nóg, sprawi, że moje serce przestanie bić, ale może za wiele oczekiwałam i dlatego się zawiodłam...
Nie wiem, ale niektóre pytania wciąż pozostają bez odpowiedzi, co jak dla mnie należy do plusów, gdyż raz, że daje mi to może złudną, a może nie, nadzieję na kolejne części,(choć skoro to Trylogia czasu, to nie ma się co oszukiwać...), a dwa, że dodaje to książce tajemniczości.


Lekturę ostatniej, a zarazem najlepszej części trylogii chciałam rozłożyć na kilka dni, ale sami wiecie jak to jest. Zaraz po zakupie, rzuciłam się na nią i czytałam dopóki nie skończyłam. Towarzyszyły temu łzy, śmiech, strach i kubek gorącej herbaty. Trylogia czasu stoi na specjalnej półce. Na półce na którą trafiają książki, których nigdy nie zapomnę, i będę często do nich wracać.


Na sam koniec kilka słów o okładce. To zdecydowanie moja ulubiona! Cudowna, przepiękna, śliczna i nieziemska to za mało by ją opisać! Projektant okładki odwalił kawał niezłej roboty!


No i podsumowując. Trylogia czasu zachwyca! A najlepsze jest to, że sami nie wiemy dlaczego. Czy wnosi coś do naszego życia? Nie. Czy przekazuje jakieś specjalne wartości? Nie. No więc dlaczego? Nie wiadomo. Może dlatego, iż jest to kilkanaście godzin, emocji, których nie da się opisać, których trzeba doświadczyć na własnej skórze? A może dlatego, że poznajemy unikatowe postaci, które już od pierwszych dialogów zdobywają nasze serca? Domysły można snuć dobre kilka godzin, a odpowiedzi wciąż szukać. Dlatego polecam, gorąco, gorąco, gorąco. Jak już raz wejdziecie do świata podróży w czasie, chronografów i niezwykłych bohaterów nigdy z niego nie wyjdziecie :)


A oto jeszcze mój ukochany cytat:


„... W rzeczywistości serca są zrobione z całkiem innego materiału. Chodzi o materiał bardziej znacznie bardziej plastyczny i nietłukący, który zawsze odzyskuje swój pierwotny kształt. Wykonany wegług tajnej receptury. Marcepan!”


Od tej pory także stałam się posiadaczką serca z marcepanu ;)

Moja ocena:

Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Zieleń szmaragdu
6 wydań
Zieleń szmaragdu
Kerstin Gier
8.7/10

Zieleń Szmaragdu to trzeci tom trylogii czasu. Co robi dziewczyna, której właśnie złamano serce? To proste: gada przez telefon z przyjaciółką, pochłania czekoladę i całymi dniami rozpamiętuje swoje ni...

Komentarze
Zieleń szmaragdu
6 wydań
Zieleń szmaragdu
Kerstin Gier
8.7/10
Zieleń Szmaragdu to trzeci tom trylogii czasu. Co robi dziewczyna, której właśnie złamano serce? To proste: gada przez telefon z przyjaciółką, pochłania czekoladę i całymi dniami rozpamiętuje swoje ni...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

(Moja recenzja będzie odnosić się do całej trylogii, nie tylko do ostatniej części.) Cała akcja powieści rozgrywa się w Londynie i o ile miejsce jest łatwe do określenia z czasem jest tutaj gorzej, ...

@Marta_Sztuka_3 @Marta_Sztuka_3

Ohhh czy już wspominałam jak ja kocham Kerstin Gier? Zapewne miliard razy. Ale bardzo słusznie!!!! Zieleń szmaragdu to ostatnia książka trylogii czasu, wszytko co dobre kiedyś się kończy...niestety....

@milao.obr @milao.obr

Pozostałe recenzje @Blueberry912

Królestwo Cieni
Królestwo tajemnic...

Pamiętacie jak niedawno zachwalałam "Zatruty Tron"? Dzisiaj pozachwycam się także kontynuacją trylogii, która od pierwszych stron zdobyła moje serce. Zauważyłam, że ostat...

Recenzja książki Królestwo Cieni
Zły anioł
Schizma w piekle!

Po "Złego anioła" zgłosiłam się w konkursie Rozdajemy książki dla recenzentów na portalu na kanapie. A, że jak to ze mną bywa, zaślepiona wieloma pozytywnymi opiniami o ...

Recenzja książki Zły anioł

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka