Last Violent Call. Ostatnie wezwanie recenzja

Ostatnie wezwanie

Autor: @Nastka_diy_book ·3 minuty
2023-10-27
Skomentuj
2 Polubienia

Zbieracie dodatki do serii książkowych? Mając mało miejsca na półkach, wybieram bardzo skrupulatnie serie, a jak któraś mi się bardzo spodoba, to nie chcąc nic przegapić, kupuje nawet dodatki do serii. Takim dodatkiem, którego nie mogłam ominąć, są nowelki "Last Violent Call" Chloe Gong. Te nowelki są idealnie stworzonym dodatkiem, ponieważ łączą wszystkie serie, które wydała autorka. Ciężko będzie mi zarysować wam fabule bez spoilerowania, ponieważ bohaterowie pierwszej nowelki są znani i bardzo lubiani przez fanów twórczości autorki. Dlatego postaram się napisać recenzje dość ogólnikowo, jednak jeśli nowelki są przed tobą i chcesz uniknąć jakichkolwiek spoilerów, to możesz z czystym sumieniem ominąć tę recenzję.

Dwójka bohaterów, która musiała uciekać z domu i się ukryć, w końcu może odpocząć od życia w strachu. Od kilku lat wiodą prawdziwie sielskie życie. Jako małżeństwo nie mogli się całkowicie wyzbyć tego, czego uczyli się od dzieciństwa, dlatego ich źródłem utrzymania jest pośredniczenie w handlu bronią. Kolejny spokojny dzień zostaje im przerwany w chwili, gdy odbierają telefon z rozpaczliwą prośbą o pomoc. Nie wiele zważając na swoje życie i zdrowie, rzucają się na pomoc.
Bohaterami drugiego opowiadania są Benedikt i Marshall, których poznaliśmy w pierwszym tomie historii o Romie i Juliette. Powracamy do nich w chwili, gdy wybierają się w podróż pociągiem transsyberyjskim. Ich celem jest Władywostok, to tam mają się kierować, by rozwikłać sprawę i pomóc przyjaciołom. Jednak ich spokojna podróż zostaje przerwana przez morderstwo jednego ze współpasażerów. Benedikt i Marshall, chcąc jak najszybciej dostać się do stacji końcowej, decydują się zabawić w detektywów i rozwiązać zagadkę tajemniczego morderstwa.

Wolicie gdy fabuła książki was zaskakuje, czy może wolicie wszystko wiedzieć od razu i nie być zaskakiwanym w żadnej kwestii?

Osobiście, wolę jednak ten dreszczyk emocji i niepewność, jak cała historia się potoczy. Czytając "These Violent Delights" Chloe Gong, oraz drugi tom "Our Violent Ends", nie tylko domyślałam się, jak się wszystko potoczy, ale również zakończenie tej dylogii nie przyprawiło mnie o zaskoczenie. Dlatego gdy sięgnęłam po pierwszą nowelkę z "Last Violent Call", to nic mnie nie zdziwiło. Łatwo było się domyśleć, że właśnie w tym kierunku historia się potoczy. Czy jest to minus książki? Wydaje mi się, że nie, ponieważ cieszę się na nową historię tej dwójki. Podczas lektury poczułam się, jakbym wróciła do ukochanej książki po latach. Dialogi między tą dwójką są tak świetnie napisane, że ciągle było mi ich mało. Cieszę się, że mogłam zatopić się w ich sielankowym życiu i towarzyszyć im choć przez krótki czas.

Co do drugiego opowiadania, podobało mi się tylko odrobinę mniej niż pierwsze. Jednak nie była to zła nowelka, sam pomysł na zabawę w detektywów i osadzenie jej w jadącym przez kilka dni pociągu, był genialny. Nie był to świeży pomysł na fabułę, jednak bardzo ciekawy i pasujący do tej dwójki bohaterów. Wątek
poszukiwania mordercy, był bardzo ciekawie poprowadzony, a sama relacja między bohaterami słodka i urocza. W pierwszym odczuciu może się wydawać, ze to połączenie nie wyjdzie, jednak nic bardziej mylnego. Zatopiłam się w tej historii i nie mogłam się od niej oderwać. Tym razem autorce udało się mnie zaskoczyć, ponieważ takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam. Pozostało mi tylko czekać na kolejny tom i trzymać kciuki, że spotkam w nim, właśnie tych bohaterów, którzy wystąpili w tych nowelkach. Dziękuję bardzo wydawnictwu Jaguar za książkę do recenzji.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-10-17
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Last Violent Call. Ostatnie wezwanie
Last Violent Call. Ostatnie wezwanie
Chloe Gong
9.4/10

Książka łącząca znakomite dylogie Chloe Gong! Nowele dotyczą wydarzeń z Foul Lady Fortune oraz rozwijają wątki postaci z dylogii These Violent Delights. W dwóch urzekających nowelach: Paskudna ...

Komentarze
Last Violent Call. Ostatnie wezwanie
Last Violent Call. Ostatnie wezwanie
Chloe Gong
9.4/10
Książka łącząca znakomite dylogie Chloe Gong! Nowele dotyczą wydarzeń z Foul Lady Fortune oraz rozwijają wątki postaci z dylogii These Violent Delights. W dwóch urzekających nowelach: Paskudna ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Last violent call. Ostatnie wezwanie” to kolejna książka autorstwa Chloe Gong, która rozpościera przed nami Szanghaj. Przeszłość nikogo nie definiuje, kiedy wierzysz, że nie masz przyszłości, nie my...

@snieznooka @snieznooka

Last violent call Chloe Gong to najnowszy patronat Z kotem czytane, który zabierze Was do wcześniej poznanego świata w Foul Lady Fortune i These Violent Delights. Te dwie nowelki: Paskudna sprawa ora...

@zkotemczytane @zkotemczytane

Pozostałe recenzje @Nastka_diy_book

Bride
Ali Hazelwood w odsłonie fantastycznej

Lubicie wątek Enemies to Lovers? A co powiecie na taki wątek w romantasy, czyli połączenie fantastyki z romansem? Osobiście już się pogodziłam, że większość książek ...

Recenzja książki Bride
Black Bird Academy. Bój się światła
Genialna!

Macie już stworzoną listę, najlepszych książek tego roku? A może liczycie jeszcze, że znajdzie się w końcu ta jedyna, która was zachwyci? Przeczytałam właśnie drugi t...

Recenzja książki Black Bird Academy. Bój się światła

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka