Ukojenie recenzja

oukojeniu, którego nie było

Autor: @malaM ·1 minuta
2012-11-04
Skomentuj
1 Polubienie
Ostatnio szukałam w bibliotece książek potrzebnych mi do referatu, jednak w oczy od razu rzuciło mi się nazwisko McEwan. Wiadomo, autor znany, tylko dwie jego książki na półce = musi być dobry! Opis na okładce również bardzo intrygujący… a tu takie rozczarowanie!

Colin i Mary to para z siedmioletnim stażem. Otoczeni przez rutynę wyruszają w podróż do Wenecji, aby na nowo rozpalić w sobie dogasający już żar namiętności. Dni upływają im beztrosko, ale i monotonnie. Do czasu, gdy spotykają na swojej drodze Roberta, oferującego im usługi przewodnika. Mężczyzna charyzmatyczny, budzący respekt, szybko podporządkowuje sobie Colina i Mary. Zaprasza ich do swojego domu, gdzie poznają jego niepełnosprawną żonę – Caroline. Według opisu na okładce to właśnie w tym momencie rozpoczyna się „mrożąca krew w żyłach gra, teatr ludzkich pragnień, żądz i kłamstw.” Jednak nic takiego się nie wydarzyło. Tym autor uraczył nas dopiero na ostatnich kartach powieści i to również w bardzo okrojonej wersji. W moim odczuciu „Ukojenie” ratuje tylko zaskakujące, może rzeczywiście nieco mrożące krew w żyłach, zakończenie. Ale dla mnie to za mało. Równie dobrze mogłam pominąć 180 stron i od razu przejść do X rozdziału.

„Ukojenie” to maximum opisów i minimum dialogów. Jakakolwiek akcja rozgrywa się dopiero na ostatnich stronach powieści. Przebrnięcie przez całą książkę, bez pomijania nieistotnych fragmentów było dla mnie naprawdę dużym wyzwaniem. Czytając nudziłam się tak strasznie, że nie mogłam przeczytać więcej niż 2 rozdziały pod rząd. Jedynym plusem „Ukojenia” jest chyba tylko niewielka liczba stron. Swoją drogą tytuł po przeczytaniu jest dla mnie mocno ironiczny, bo ani ja, ani tym bardziej bohaterowie żadnego ukojenia nie doznali.

Osobiście nie polecam „Ukojenia”. Uważam, że powieść nic nie wnosi, a zakończenie nie nadrabia za całą powieść. Na pewno szybko zapomnę o tym nie najlepszym spotkaniu z autorem, choć zamierzam jeszcze raz wrócić do jego twórczości i sięgnąć po „Pokutę”. Jednak nie zamierzam nikomu narzucać co jest dobre, a co złe. Decyzje o przeczytaniu lub nie przeczytaniu „Ukojenia” pozostawiam Wam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-11-04
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ukojenie
4 wydania
Ukojenie
Ian McEwan
5.4/10

Druga w dorobku powieść autora Pokuty " sfilmowana w 1990 roku przez Paula Schradera. Doskonałe połączenie thrillera ze studium ciemnych stron ludzkiej psychiki. Colin i Mary, para z siedmioletnim sta...

Komentarze
Ukojenie
4 wydania
Ukojenie
Ian McEwan
5.4/10
Druga w dorobku powieść autora Pokuty " sfilmowana w 1990 roku przez Paula Schradera. Doskonałe połączenie thrillera ze studium ciemnych stron ludzkiej psychiki. Colin i Mary, para z siedmioletnim sta...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

To pytanie towarzyszyło mnie przez cały czas, gdy czytałam tę książkę, oraz uczucie coraz większego zniesmaczenia. Między opisem książki na okładce a rzeczywistością ukazaną w powieści istnieją sprze...

@jatymyoni @jatymyoni

Pozostałe recenzje @malaM

Miniaturzystka
Miniaturzystka

Druga połowa XVII wieku to czas rozwoju żeglugi i handlu, szczególnie w Holandii położonej w strategicznym rejonie. Kupiectwo cieszyło się ogromnym powodzeniem i zapewnia...

Recenzja książki Miniaturzystka
Ja, Ibra
Ibra

Kiedy taka postać jak Zlatan Ibrahimović decyduje się wydać autobiografię, jednego można być pewnym – będzie kontrowersyjna, ale jednocześnie szczera. Bo przecież Ibra od...

Recenzja książki Ja, Ibra

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka