Niestety rozczarowała mnie trochę ta książka, spodziewałam się czegoś bardziej zaskakującego, a w dodatku jeszcze ta irytująca końcówka, ale może po kolei.
W jednym z domów opieki zostaje uduszona zakonnica, a w jej ciele zostaje wepchnięta figurka Najświętszej. Zwłoki innej siostry zostają zmasakrowane i wystawiony na lot balonami. Tym czasem zostaje porwana kolejna służebnica Pańska, której grozi niebezpieczeństwo.
Jedna z sióstr przekazuje policjantce kość, którą znalazła w ogrodzie koło klasztoru. Z opinii patologa wynika, że kość należy do dziecka. Niestety w tej sprawie siostry milczą. Czy policja odnajdzie więcej kości?
Czy te sprawy się ze sobą jakoś łączą? Co takiego zrobiły siostry, że się naraziły na taką bestialską śmierć?
Z rzeki zostaje wyłowione ciało Rosin Bagley (więcej w UZNANI ZA ZMARŁYCH), która miała zeznawać w sądzie przeciwko Garrety'mu za handel żywym towarem, jedynym świadkiem który zgodził się zeznawać przeciwko gangsterowi. Czy dziewczyna stchórzyła i odebrała sobie życie?, czy ktoś jej w tym pomógł?.
Kolejną sprawą jest zrzucenie ze skarpy 23 koni. Kto i dlaczego to zrobił?
Sprawy bada nadkomisarz Katie Maguire.
SIOSTRY KRWI to kontynuacja cyklu z Katie Maguire, i aby zrozumieć niektóre sprawy powinno się przeczytać poprzednie.
Niestety książka mnie nie zachwyciła ponieważ:
1. Kupując tą książkę, nie miałam pojęcia, że autor dodatkowo umieści jeszcze dwie inne sprawy, które mnie niezbyt ciekawiły
2. Niezbyt mnie interesowały przekręty z końmi, w pewnym momencie tak mnie to nudziło, że aż mi się oczy zamykały
3. Michael Garretty, ile można o nim czytać i o pościgu udowodnienia mu win? Na prawdę Masterton powinien już odpuścić ten temat, albo napisać satysfakcjonującą końcową część do tego.
4. Myślałam, że wątek z panem Bagley będzie bardziej rozbudowany, a skończyło się raptem na jednym przesłuchaniu
5. Jak zwykle irytująca końcówka, taka która by się prosiła o dopisanie kolejnego rozdziału (i co, czytelnik ma teraz czekać na wydanie kolejnej części?)
6. Strasznie przewidywalna, autor tak na prawdę mnie tylko raz zaskoczył, ale reszta była całkiem do odgadnięcia
7. Zbyt dużą wagę autor poświęcił gangom romskim i litewskim. Gdzież bym pomyślała sięgając po książkę o mordowaniu zakonnic, że Masterton wyleci mi z czymś takim
8. Myślałam, że morderca będzie miała ciekawszy motyw, a tym czasem wcale, ale to wcale nie był zaskakujący, i na prawdę chociaż potrafiłam zrozumieć gniew, to jednak było mi żal sióstr i nieprzyjemnie mi się czytało o torturach stosowanych na nich.
9. Pytanie: skąd morderca dostał cynk, że ktoś go podkablował? Nie rozumiem tego.
Z wielkim rozczarowaniem przyznaję, że jak dla mnie ta część z cyklem Katie Maguire była najgorsza. Polecam tylko zagorzałym czytelnikom autora.