Długa letnia noc recenzja

Pamiętne wakacje

Autor: @asiaczytasia ·3 minuty
2023-07-19
Skomentuj
5 Polubień
Wakacje każdy lubi spędzać inaczej. Jedni kochają tłoczyć się na plaży i korzystać z wachlarza atrakcji nadmorskich miejscowości. Inni uciekają od zgiełku wybierając ośrodki na uboczu, obok natury. Dla grupy bohaterów powieści „Długa letnia noc” Letycji Gall to miał być spokojny odpoczynek w gospodarstwie agroturystycznym usytuowanym w pobliży lasu. Ale... Coś się wydarzyło. Z urlopu wrócili wyraźnie odmienieni i „związani” niewidzialną nicią wspólnych przeżyć. Po dziesięciu latach dwaj mężowie, zaniepokojeni niemal sekciarską relacją ich żon z przyjaciółmi poznanymi na urlopie, zaczynają węszyć. Czy uda im się odkryć prawdę?

Powieść „Długa lenia noc” prowadzona jest w dwóch płaszczyznach czasowych. Zacznijmy od „wtedy”, czyli pamiętnych wakacji. Wydarzenia, które się podczas nich rozegrały są istotą fabuły książki. Autorka wybiera wątek religijny. Z racji miejsca akcji nawiązuje do mitologii słowiańskiej, ale tak naprawdę nie jest on związany z żadnymi konkretnymi wierzeniami. Jest tu stawiana raczej pewna ogólna teza na temat siły wiary, mocy bogów oraz ich nierozerwalnej relacji z wyznawcami. Temat powieści, pomysł na nią bardzo mi się podoba. Letycja Gall pomysłowo go „ugryzła” wciągając bohaterów w niebezpieczne, dziewicze leśne ostępy. Dobrym pomysłem było też wykreowane postaci, która zmaga się z depresją, Grety. Jej stan psychiczny dodaje powieści tajemniczości, fantastyczności. Powoduje, że jawa i wizje chorego umysłu się przenikają. Co prawda, autorka mogła napisać nieco więcej o źródłach jej problemów (zaspokoiłaby ciekawość czytelnika), jednak to co nam zdradziła wystarczy dla spójności fabuły.

Wątek „teraz” okazał się kompletnie nieudany i niepotrzebny. „Długa letnia noc” zaczyna się od dyskusji Tomka i Antka, mężów dwóch bohaterek, którzy nie byli na pamiętnych wakacjach. Panowie snują przypuszczenia, co mogło się wtedy wydarzyć. Autorka sugeruje, ze będą prowadzić coś na kształt śledztwa, które kończy się po jednej rozmowie. W efekcie mamy parę sfochowanych facetów, którzy nachodzą grupę przyjaciół i żądają wyjaśnień. A większość owych wyjaśnień czytelnik znajduje w wątku „wtedy”, także prowadzone rozmowy niczego do powieści nie wnoszą. Wydaje mi się, że najważniejszy elementem „teraz” miała być historia syna Tomasza. Letycja Gall sugeruje, że chłopiec jest ciężko chory, że ta rodzina przeżywa trudne chwile, a wydarzenia sprzed dziesięciu lat maja mu jakoś pomóc. Jednak nie rozwija tego. Nie wiemy z czym Tomasz i jego bliscy się zmagają. Autorka potraktowała czytelnika, jak wścibską sąsiadkę. Mimochodem o czymś wspomniała, a potem skwitowała wszystko krótkim: „nie interesuj się”.

Na koniec muszę pogrozić palcem wydawcy. Nie znam oczywiście pierwotnego tekstu, ale to co przeczytałam wygląda na kiepską redakcyjną robotę. W książce zostało dużo bezsensownych scen, przykładowo: co chwilę ktoś wychodzi zapalić. I nie chodzi tu o kwestie zdrowotne, bo gdyby bohaterowie pili w tym czasie sok z selera te sceny byłby równie nudne. Postacie po prostu stoją i zwyczajnie palą papierosa, dla palenia. Nic interesującego się w tym momentach nie dzieje. Drugą sprawą jest niewyraźne oznaczenie fragmentów „teraz” i „wtedy”. Tekst został, pooddzielany zaledwie „gwiazdeczkami”. Może to strasznie zdezorientować odbiorcę. Z kolejnymi stronami było coraz lepiej, ale początek to był dramat. I nie pomoże tu najpiękniejszy tytuł rozdziału, kiedy czytelnik zwyczajnie się gubi.

Mam takie wrażenie, że projekt pod nazwą „Długa letnia noc” trochę przerósł Letycję Gall i jej pisarskie umiejętności. Autorka miała dużo pomysłów na opowiedzenie tej historii i wykorzystywanie ich wszystkich nie było najlepszą decyzją. Lepiej byłoby, gdyby skupiła się na jednym z nich i dopracowała szczegóły, bo w pewnym momencie kręcimy się wkoło, albo raczej – w kontekście tej powieści – lepiej powiedzieć zataczamy pętlę.

Moja ocena:

× 5 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Długa letnia noc
Długa letnia noc
Letycja Gall
5.7/10

Dwóch mężczyzn prowadzi prywatne śledztwo dotyczące tajemniczych zdarzeń, mających miejsce dziesięć lat wcześniej podczas letniego turnusu w niewielkiej polskiej wsi. Próbują odkryć prawdę kryjącą si...

Komentarze
Długa letnia noc
Długa letnia noc
Letycja Gall
5.7/10
Dwóch mężczyzn prowadzi prywatne śledztwo dotyczące tajemniczych zdarzeń, mających miejsce dziesięć lat wcześniej podczas letniego turnusu w niewielkiej polskiej wsi. Próbują odkryć prawdę kryjącą si...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Długa letnia noc" to debiut na naszym rynku wydawniczym w wykonaniu Letycji Gall. I jak na początek, całość wypada dobrze. Jest to fantastyka osadzona w mrocznym klimacie. @Obrazek W jednej chw...

@Wiejska_biblioteczka @Wiejska_biblioteczka

Ta książka sprawia, że nie wiesz, jak zacząć rozmowę o niej. Pytania kumulują się w głowie, mieszają z domysłami i niedowierzaniem. Coś, co wydaje się niemożliwe, nagle okazuje się faktem i to wszyst...

@aga.kusi_poczta.fm @aga.kusi_poczta.fm

Pozostałe recenzje @asiaczytasia

Agla. Alef
Sofja w wielkim świecie

To, że kocham czytać to nie sekret. Czytam dużo i praktycznie każdą wolną chwilę spędzam z książką. Natomiast im więcej czytam, tym trudniej znaleźć mi rzeczy, które mni...

Recenzja książki Agla. Alef
Bielszy odcień śmierci
Kto komu podrzucił konia?

Pireneje. Trudno dostępna elektrownia wodna. To tam pracownicy znajdują okaleczone ciało... konia. Na miejsce zostaje wezwany komendant Martin Servaz z przykazem, aby wy...

Recenzja książki Bielszy odcień śmierci

Nowe recenzje

Córka milionera
Córka milionera
@Malwi:

"Córka milionera" to kryminał, który na pierwszy rzut oka może wydawać się klasycznym dreszczowcem, ale Tomasz Wandzel ...

Recenzja książki Córka milionera
Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem