Paprocany recenzja

Paprocany

Autor: @angell15 ·2 minuty
2021-01-07
Skomentuj
1 Polubienie
"Zdążyłam wcześniej wpaść do domu, żeby się przebrać, więc zamiast adwokackiej, grzecznej sukienki miałam na sobie różowe spodenki ledwo zasłaniające tyłek i czarny top na ramiączkach. Koleś jadący na rowerze tak się na mnie zagapił, że prawie przywalił w ogrodzenie. Posłałam mu pełen ciepła uśmiech. Uwielbiałam, jak ludzie reagowali na moje ciuchy. To była pierwsza selekcja. Jeśli ktoś oceniał mnie przez ich pryzmat, to już wiedziałam, że nie warto tracić na niego czasu."


"Weszłam na drewniany pomost, usiadłam w urokliwym ogródku piwnym i zamówiłam browara u przemiłej kelnerki. (...) Za chwilę miał się tu pojawić Krzysztof Strzelecki."



"- Pani Zofia Bojarska? - usłyszałam z boku i podniosłam wzrok.

O żesz kurwa mać. Miał co najmniej metr osiemdziesiąt pięć wzrostu, jasne, gęste włosy amerykańskiego surfera, nienaganną sylwetkę, piękne błękitne ślepia i tak wkurwiony wyraz twarzy, że gdybym nie była w pracy, momentalnie oddałabym mu serce, cnotę i wypłatę. Gdybym nadal była w posiadaniu którejkolwiek z tych rzeczy."




Zofia jest zgrabną, wygadaną, wręcz bezczelną kobietą. A do tego świetnym adwokatem. Właśnie zaginęła jej nastoletnia bratanica.

Krzysztof, policjant z Tych, po niesłusznym oskarżeniu o zgwałcenie prostytutki, został chwilowo zawieszony w obowiązkach służbowych. Zgadza się podjąć poszukiwań Karoliny.

Ta para stanowi mieszankę wybuchową. Z pozoru stanowią całkowite przeciwieństwa, lecz coś ich do siebie przyciąga. Ona - otwarta, towarzyska, rozrywkowa. On - poważny, podejrzliwy, porządny. Początkowe pyskówki i przekomarzania kończą się w łóżku.

Pomiędzy kolejnymi stosunkami i przepychankami słownymi Krzysztof i Zofia starają się wpaść na ślad prawdopodobnie uprowadzonej dziewczyny. Nie jest to łatwe zadanie. W międzyczasie na ich drodze pojawiają się kolejne postaci. Byli partnerzy i współpracownicy niekoniecznie pomagają. W pewnym momencie nie wiadomo kto jest przyjacielem a kto wrogiem. Nasi bohaterowie muszą umiejętnie się poruszać w trudnym środowisku.

Sprawa zaczyna się i kończy nad tytułowym jeziorem Paprocany.

Powieść jest napisana lekkim, potocznym językiem. Na przemian narrację prowadzą Zofia i Krzysztof. Książkę czyta się ją szybko i z wielką przyjemnością. Z początku po prostu dobrze się bawiłam śledząc perypetie dobranej pary. W pewnym momencie intryga stała się poważna i zaczęłam się niepokoić o bezpieczeństwo Zosi. "Paprocany" wciągnęły mnie kompletnie, czego się zresztą spodziewałam znając wcześniejsze tytuły Pauliny Świst. Teksty jej autorstwa biorę w ciemno i nigdy się nie zawiodłam.

Humor, gorące sceny i inteligentni bohaterowie. Polecam!


Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-11-12
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Paprocany
Paprocany
"Paulina Świst"
7.4/10
Cykl: Paprocany, tom 1

W Miejskiej Komendzie Policji w Tychach wybucha afera: kilku policjantów miało rzekomo zgwałcić prostytutkę. Pokrzywdzona jako głównego sprawcę wskazuje Krzysztofa Strzeleckiego – wzorowego funkcjona...

Komentarze
Paprocany
Paprocany
"Paulina Świst"
7.4/10
Cykl: Paprocany, tom 1
W Miejskiej Komendzie Policji w Tychach wybucha afera: kilku policjantów miało rzekomo zgwałcić prostytutkę. Pokrzywdzona jako głównego sprawcę wskazuje Krzysztofa Strzeleckiego – wzorowego funkcjona...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Po książki Pani Pauliny zaczęłam sięgać od przygody z jej „Komisarzem”. I powiem Wam szczerze, że jak dla mnie jest to autorka, która uczy się na wytykanych jej błędach i staje się naprawdę dobrą pis...

@Anna_Szymczak @Anna_Szymczak

"Paprocany" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Pauliny Świst. I przyznam, że jestem zaskoczona. Nie spodziewałam się tak specyficznego stylu, języka, takiej kreacji bohaterów. Zupełnie coś inne...

AN
@anna_janik1906

Pozostałe recenzje @angell15

Creep
Creep

Neva z początku robi wrażenie silnej i pewnej siebie kobiety. Odważnie zgłasza się do pracy na stanowisku, które przekracza jej kwalifikacje. Z podrzędnych fuch na mened...

Recenzja książki Creep
Hereditas
Przygoda w amazońskiej dżungli

Niemiecki pisarz, Paul Waltz, przeglądając rodzinne pamiątki po śmierci ojca znajduje pewne nieścisłości w datach śmierci i urodzenia krewnych. Zaintrygowany postanawia ...

Recenzja książki Hereditas

Nowe recenzje

Mieszko. Wyjście z cienia
"Mieszko. Wyjście z cienia"
@tatiaszaale...:

Nie można stać w miejscu, trzeba przeć do przodu i do przodu. Bo kto nie idzie dalej, a stoi czy na zadku siedzi zadowo...

Recenzja książki Mieszko. Wyjście z cienia
Nechemia
W drodze przez XVII Rzeczpospolitą.
@sweet_emily...:

--*_*_*_*_* Jest rok 1666, w Konstantynopolu objawił się Mesjasz. Na jego spotkanie wyruszają tłumy Żydów. Wśród nich N...

Recenzja książki Nechemia
Kelner w Paryżu
Za kulisami paryskich restauracji
@maitiri_boo...:

„Kelner w Paryżu” to nie tylko opowieść o pracy za kulisami paryskich restauracji, ale także głębokie spojrzenie na lud...

Recenzja książki Kelner w Paryżu
© 2007 - 2024 nakanapie.pl