Kristin Harmel to amerykańska dziennikarka i pisarka, która zaczeła pisać w wielu 16 lat. Jest autorką powieści obyczajowych oraz książek z gatunku literatura piękna. Obecnie jej książki są znane na całym świecie. Tłumaczone są na 30 języków. Nazwisko autorki od dawna było mi znane, a książka pt."Las znikających gwiazd" najbardziej zapadła mi w pamięć. Moją uwagę zwrócił opis nawiązujący do prawdziwych wydarzeń.
Długo czekałam na kolejny tytuł K.Harmel. Premiera książki "Paryska córka" bardzo mnie ucieszyła. Uwielbiam czytać historie, których akcja rozgrywa się w dawnym Paryżu. Mam ich sporo, a znajomość twórczości pisarki sprawiła że nie miałam żadnych obaw.
Akcja rozgrywa się we Francji w 1939 roku. Amerykańska rzeźbiarka wychodzi za mąż. Jej wybrankiem jest malarz Oliver. Latem małżeństwo wita na świecie córkę o imieniu Mathilde. Elise nawiązuje przyjaźń z właścicielką księgarni, matką trójki dzieci.
Wybuch wojny powoduje ogromne zniszczenia. Giną niewinni ludzie. Księgarnia Juliette zostaje zbombardowana. Trudna sytuacja sprawiła, że przyjaciółki musiały się rozstać.
"Paryska córka" to bardzo emocjonująca książka. Pisarka stworzyła historię, która dosłownie chwyta za serce. Wiele fragmentów czytałam ze ściśniętym gardłem. Byłam przejęta losami bohaterek, trudno mi było wyobrazić sobie podobną sytuację. Główna bohaterka stanęła przed trudną decyzją. Zostawiła córkę pod opieką innej kobiety, by ratować swoje życie. Sytuacja doprowadza do dramatu.
K.Harmel bardzo dobrze ukazała emocje, które towarzyszą matce rozstającej się z jedyną córką. Czułam ból, a scena z listem od Juliette złamała mi serce. Byłam załamana tym co zrobiła. Tak się przejęłam, że miałam ochotę rzucić książką o ścianę.
Zniszczenia wojenne zostały ukazane bardzo obrazowo. Miłośnikom literatury spodoba się wątek biblioteki. Pisarka wielokrotnie nawiązuje do książek.
"Książki są marzeniami, zapisanymi na papierze, zabierają nas tam, gdzie chcielibyśmy być."
Kolejnym wątkiem poruszonym w książce jest sztuka. Pisarka wspomina o malarzach, którzy w czasach wojennych robili wszystko, by ocalić cenne eksponaty. Wiele z nich zostało ukrytych lub wywiezionych za granicę. Zmieniały one właścicieli, były wystawiane w galeriach lub sprzedawane. Wiele trudu trzeba było włożyć, by coś cennego przetrwało. Podczas lektury miałam przed oczami obrazy z tv. Całkiem nie dawno w Ukrainie pakowano obrazy, rzeźby i inne pamiątki. Zostały one przywiezione do naszego kraju. Część zbiorów została przekazana do naszych muzeów. Jest szansa, że kiedyś wrócą do swoich właścicieli.
Warto przeczytać posłowie. Autorka wyjaśnia, gdzie znalazła inspiracje do napisania książki. Konsultowała się i przeprowadzała ważne rozmowy. Zwróciła uwagę, na fakt że obecne czasy nie wiele różnią się od tych minionych. Na naszych oczach znów dzieją się podobne tragedie. Wiele osób staje przed decyzją o rozłące. Całe rodziny uciekają przed wojenną zawieruchą, zostawiając swój dobytek.
"Paryska córka" to książka przepełniona emocjami. Wywołuje łzy, smutek i złość. Autorka pięknie ukazała macierzyństwo, jego cienie i blaski. Obowiązkowa książka dla fanów powieści K.Harmel oraz czytelników historii osadzonej w czasach wojennych. Polecam.
*Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu na kanapie.pl