Pięć lat kacetu recenzja

Pięć lat kacetu

Autor: @Jezynka ·2 minuty
2020-07-08
Skomentuj
6 Polubień
To od tej książki Stanisława Grzesiuka, którą przeczytałam po raz pierwszy jako młodziutka dziewczyna wiele lat temu, zaczęła się moja fascynacja literaturą obozową która niezmiennie trwa. Mój głód wiedzy nie słabnie. Rzekłabym że rośnie z każdą przeczytana pozycją bo zdaję sobie sprawę że odchodzą ostatni świadkowie tej gehenny więc ich świadectwa są na wagę złota.
"Pięć lat kacetu"to chyba najbardziej znana w Polsce książka która jest zapisem wspomnień byłego więźnia. Wydana w 1958 roku sprzedała się błyskawicznie przynosząc autorowi ogromną popularność oraz... sprawy sądowe o zniesławienie, które wytoczono mu po publikacji. Część osób opisanych przez Stanisława Grzesiuka (nie trzeba dodawać że w niekorzystnym świetle) domagała się usunięcia niektórych fragmentów szkalujących ich osoby. Dopiero w 2018 "Pięć lat kacetu" i pozostałe jego książki ukazały się po raz pierwszy bez ingerencji cenzury.

Pozycja to to zapis wspomnień chłopaka z warszawskiego Czerniakowa który ujęty w jednej z łapanek w 1940 roku trafił do obozów koncentracyjnych których spędził łącznie 5 lat (Dachau, Mauthausen i Gusen).
To niezwykle drobiazgowy opis obozowej codzienności: warunków zakwaterowania, pracy, codziennej walki z głodem, chorobami i okrucieństwem oprawców.
To książka której największą wartością jest styl autora: żywy język, szczerość sądów, i ogromne poczucie humoru które towarzyszyło Grzesiukowi nawet w najcięższych momentach.

To jego postawa: szczerego, prostego chłopaka z rozwiniętym genem cwaniactwa pozwoliła mu przetrwać te 5 lat. Wieczne miganie się od pracy i hardość sprawiły że mimo głodu i brutalności Niemców udało mu się przeżyć najcięższy okres w obozach. Wraz z poprawą warunków (kiedy pojawiła się chociażby możliwość otrzymywania paczek z zewnątrz) jego sytuacja na tyle się poprawiła że mógł on pomagać innym kolegom organizując dodatkowe jedzenie, ciepłą odzież czy przeniesienie do lżejszej pracy. Z muzułmana jak sam twierdzi stał się obozowym prominentem i w względnym spokoju doczekał wyzwolenia.

Książka jest napisana niezwykle prostym, czasami wręcz potocznym językiem. Autor nie sili się na oryginalność. Pisze prosto z serca, bez upiększeń i to jest siłą tej pozycji.
Uważam że książkę tę powinni przeczytać wszyscy Ci którzy obruszają się że w wielu współczesnych publikacjach autorzy piszą o obozach koncentracyjnych nie tylko jako o miejscach kaźni ale o miejscach gdzie toczyło się zwykłe życie: była przyjaźń, miłość, dobrzy i źli Niemcy, dobrzy i źli Polacy (oraz przedstawiciele innych nacji). Grała nawet orkiestra (i to nie jedna) której czynnym członkiem był Stanisław Grzesiuk. Bo w obozach była śmierć ale było też życie i to o tym życiu właśnie jest ta książka. Polecam!

Moja ocena:

× 6 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pięć lat kacetu
13 wydań
Pięć lat kacetu
Stanisław Grzesiuk
9.1/10

Niezwykle szczere, momentami wręcz brutalne wyznanie więźnia obozów koncentracyjnych, w którym autor, ?bard Warszawy?, dał świadectwo tamtego czasu. Stanisław Grzesiuk (ur. 6 maja 1918 w Małkowie koło...

Komentarze
Pięć lat kacetu
13 wydań
Pięć lat kacetu
Stanisław Grzesiuk
9.1/10
Niezwykle szczere, momentami wręcz brutalne wyznanie więźnia obozów koncentracyjnych, w którym autor, ?bard Warszawy?, dał świadectwo tamtego czasu. Stanisław Grzesiuk (ur. 6 maja 1918 w Małkowie koło...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Jeżeli ktoś pyta o sztandarową książkę z tzw. literatury obozowej to wymienia się właśnie „Pięć lat kacetu”. Napisana została w latach pięćdziesiątych, wzbudza kontrowersje, wielu zarzuca koloryzowan...

@tata_czika @tata_czika

Wracam do tej książki (jak i do całej trylogii Grzesiuka) co jakiś czas i na pewno jeszcze nie raz wrócę. Trudno mi napisać o niej coś od siebie, gdyż są to wspomnienia autora z 5 letniego pobytu w ...

@Sargento_Garcia @Sargento_Garcia

Pozostałe recenzje @Jezynka

BUM!
Chemia - podręcznik niebanalny

Matematyka, fizyka i chemia to trzy plagi egipskie, z którymi musiałam się mierzyć w latach szkolnych. Dla zadeklarowanej humanistki przedmioty ścisłe w szkole podstawow...

Recenzja książki BUM!
Zamknięte drzwi
Zamknięte drzwi

Zabrałam tę książkę ze sobą na wakacje, ciesząc się, że jej niewielkie gabaryty pozwolą im spakować jeszcze kilka innych pozycji do walizki (tak, nie korzystam z czytnik...

Recenzja książki Zamknięte drzwi

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka