Przez 581 dni byłem tylko numerem recenzja

Piekło...

Autor: @MargaritaCzyta ·2 minuty
2023-02-23
Skomentuj
4 Polubienia
„Są liczby, choć dobrze znane – trzeba je jak najczęściej przypominać, aby ostrzegały, budziły grozę i świadczyły o cenie, jaką zapłaciliśmy za umiłowanie Ojczyzny i bezwzględną postawę wobec hitlerowskich okupantów…”

Wydaje nam się, że o II wojnie światowej powiedziano już wszystko. Odkopano wszystkie materiały, pamiętniki, zapiski. Gdy już myślimy, że więcej nic wartościowego nie może powstać pojawia się właśnie taka cenna pozycja, która opiera się głównie na pamiętniku dziadka autorki.

Nie jest to proste zadanie, by w rzetelny sposób przedstawić historię członka swojej rodziny, z którym łączy autora emocjonalna więź. Agata Pakuła podjęła się tego niezwykle trudnego zadania z bardzo dobrym rezultatem. Już sama świadomość, że bliska nam osoba przeżyła horror obozów koncentracyjnych jest mocno obciążająca, a co dopiero, gdy podejmuje się decyzję, by tę historię przelać na papier i zapoznać z nią szersze grono odbiorców. Tym bardziej, że świadków II wojny światowej jest wśród nas coraz mniej, a każda relacja z pierwszej ręki jest niezwykle cenna.

"Przez 581 dni byłem tylko numerem" jest nieszczególnie obszerną książką, lecz przez to, że powstałą na podstawie autentycznych wspomnień dziadka autorki, jest staranną relacją z przeżyć bohatera zapisków Franciszka Knapczyka.

Literatura obozowa czy ogólnie wojenna, nie jest łatwą lekturą, gdyż naładowana jest ogromem cierpienia ludzkiego, powstałego w wyniku wynaturzenia ego innych osób, które w danym momencie swojego życia uważają się za kogoś lepszego od innych. Tak było kiedyś, tak jest i niestety teraz. Jedną z ofiar pogardliwego stosunku do drugiego człowieka stał się dziadek autorki, Franciszek Knapczyk, dzięki któremu mamy okazję poznać wojnę i obozy koncentracyjne oczami naocznego świadka. Urodził się on 25 lipca 1913 roku w Mszanie Dolnej – Słomka, która wtedy była samodzielną gminą. Zmarł 7 marca 1992 roku w tym samym miejscu. W okresie od 2 października 1943 roku do 5 maja 1945 roku był więźniem politycznym w niemieckich nazistowskich obozach koncentracyjnych Oświęcim – Brzezinka (wtedy Auschwitz – Birkenau) oraz Mauthausen Gusen, gdzie dla „niemieckich nadludzi” był tylko numerem obdartym z człowieczeństwa „polskim niczym”, gdzie wśród więźniów przechadzało się powiedzenie „Kto przeżyje - wolnym będzie, a kto umarł – wolnym jest”. Miejsca te nazwane piekłem na ziemi, były miejscami odczłowieczonymi, nieludzkimi, gdzie człowiek był traktowany gorzej niż można traktować kogokolwiek lub cokolwiek. Dzięki takim relacjom możemy mieć jako ludzie żyjący we względnie lepszym świecie ogląd na powagę tamtych czasów i możemy starać się nie zapomnieć o tym co było, choć dla niektórych jest to niezwykle trudne…

Zdecydowanie jest to pozycja, z którą powinien zapoznać się każdy czytelnik, który interesuje się historią II wojny światowej, ale i ten który dopiero raczkuje w tej tematyce. Dziękuję serdecznie autorce, za możliwość zrecenzowanie tej ważnej pozycji.



Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-02-01
× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Przez 581 dni byłem tylko numerem
Przez 581 dni byłem tylko numerem
Agata Pakuła
8.5/10

Czy może istnieć bardziej autentyczna relacja z okrutnych doświadczeń minionego wieku, niż ta napisana przez więźnia politycznego niemieckich obozów koncentracyjnych? Tylko ci, którzy na własnej s...

Komentarze
Przez 581 dni byłem tylko numerem
Przez 581 dni byłem tylko numerem
Agata Pakuła
8.5/10
Czy może istnieć bardziej autentyczna relacja z okrutnych doświadczeń minionego wieku, niż ta napisana przez więźnia politycznego niemieckich obozów koncentracyjnych? Tylko ci, którzy na własnej s...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

„Z jednej strony działały fabryki śmierci w postaci komór gazowych, zdolne w ciągu doby uśmiercić dziesiątki tysięcy ludzi, z drugiej zaś przez wymyślny zestaw środków, skutecznie skracający życie i ...

@Mania.ksiazkowaniaa @Mania.ksiazkowaniaa

Recenzja przedpremierowa@Obrazek „Są cyfry, choć dobrze znane – trzeba je jak najczęściej przypominać, aby ostrzegały, budziły zgrozę i świadczyły o cenie, jaką za płaciliśmy za umiłowanie Oj...

@Mirka @Mirka

Pozostałe recenzje @MargaritaCzyta

Oddanie w czasach nienawiści
Rodzina mimo wszystko...

Alzheimer to niezwykle podstępna choroba, która powoli, czasem zupełnie niezauważalnie, zabiera nam naszych bliskich, takich jakich znaliśmy całe swoje dotychczasowe życ...

Recenzja książki Oddanie w czasach nienawiści
Chłopiec z Auschwitz
Ludzie ludziom...

„Ludzie ludziom zgotowali ten los…” Zofia Nałkowska Literatura wojenna od jakiegoś czasu przechodzi swoisty renesans zainteresowania czytelników. Pojawiają się coraz ...

Recenzja książki Chłopiec z Auschwitz

Nowe recenzje

Mosty na Wiśle
Mosty na Wiśle
@Olga_Majerska:

Skłębione chmury wojny, przesłoniły radość. Co znaczy słowo „ wolny ”, gdy odeszła życia jasność? Po okruszynę chleba, ...

Recenzja książki Mosty na Wiśle
Szpital św. Judy
Złota klatka dla elit
@Malwi:

"Szpital św. Judy" to nie tylko thriller osadzony w dusznej, gotyckiej atmosferze końca XIX wieku, ale również przejmuj...

Recenzja książki Szpital św. Judy
Najdroższa
Dylematy moralne a obowiązki egzystencjalne
@roksana.rok523:

Tytułowa Najdroższa to główna bohaterka i jednocześnie narratorka opowieści, która w dużej mierze utrzymana jest w form...

Recenzja książki Najdroższa
© 2007 - 2024 nakanapie.pl