Ja, diablica recenzja

Piekło w nowoczesnej odsłonie

Autor: @piratksiazkowy ·1 minuta
2020-10-08
Skomentuj
1 Polubienie
Poznajemy Wiktorię Biankowską, która... umiera. Po śmierci trafia do Piekielnego urzędu ds. Rekrutacji, gdzie dowiaduje się, że zostanie Diablicą i od teraz zamieszkiwać będzie w Los Diablos. Po podpisaniu kontraktu zostaje jej przydzielona diabelska moc i własna rezydencja, gdzie znajdują się wszystkie instrukcje dotyczące jej przyszłej pracy w której będzie targować się z aniołami o dusze zmarłych. Poznajemy również Beletha, który zostaje konsultantem Wiktorii i który ma jej pomóc w jej pierwszych dniach. Dziewczynie trudno pogodzić się ze swoją śmiercią, której właściwie nie pamięta. Z czasem wracają do niej strzępki informacji z których stara się złożyć obraz całej sytuacji i odkryć dlaczego właściwie straciła życie.

Piekło nie wygląda tak jak może się nam to wyobrażać na podstawie różnych historii. Nie ma kotłów i płomieni. Jest za to wieczność spędzona w miłym śródziemnomorskim klimacie i w towarzystwie postaci, które w różny sposób odcisnęły się na kartach historii. Cezar czy Kleopatra to tylko niektóre z osób, które można tam spotkać, a wachlarz osobistości jest tam szeroki. I oczywiście, największym marzeniem mieszkańców Piekła jest udział w corocznym balu Lucyfera upamiętniającym jego zesłanie do piekieł.

Mój problem z „Ja Diablica” jest taki, że mam wrażenie, że jest trochę nierówna. To moja pierwsza książka autorki, więc ciężko mi ją porównać z jej innymi historiami. Niektóre żarty są wspaniałe i nie sposób się nie śmiać - ten z Vistą i XP z pewnością zapamiętam. Jednak przez to, że tych żartów w książce jest tak dużo to pod koniec miałem ich już trochę dość. Podobnie było z różnymi wątkami – jedne trafiły do mnie bardziej, a inne trochę mniej. Spodobało mi się przedstawienie samego Piekła, a postać Śmierci z jej zamiłowaniem do bombowych wydarzeń wywołuje uśmiech na twarzy.

Samą książkę można by po trochu nazwać połączeniem romansu z trójkątem miłosnym i kryminału z fantastyką w tle. Z tego powodu myślę, że jest jednak bardziej kierowana do żeńskiej części czytelników. Ja jednak miło spędziłem przy niej czas, bo jako historia jest bardzo oryginalna. Z pewnością sięgnę również po kolejne części, które już znajdują się na mojej półce.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-10-07
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Ja, diablica
7 wydań
Ja, diablica
Katarzyna Berenika Miszczuk
7.7/10

Piekielny urząd ds. Rekrutacji nie robi najlepszego pierwszego wrażenia. Nieuprzejmy demon za biurkiem, mnóstwo papierkowej roboty i tandetne obrazki na ścianach. Do tego jeszcze te kolejki! Jednak...

Komentarze
Ja, diablica
7 wydań
Ja, diablica
Katarzyna Berenika Miszczuk
7.7/10
Piekielny urząd ds. Rekrutacji nie robi najlepszego pierwszego wrażenia. Nieuprzejmy demon za biurkiem, mnóstwo papierkowej roboty i tandetne obrazki na ścianach. Do tego jeszcze te kolejki! Jednak...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pamiętam, że już kilka lat temu w oko wpadły mi książki Katarzyny Bereniki Miszczuk z serii o Wiktorii Biankowskiej. Kiedy dowiedziałam się, że wydawane będzie wznowienie serii, bardzo się ucieszyłam...

@Natalia_Swietonowska @Natalia_Swietonowska

To miał być dla Wiktorii tylko kolejny wypad do warszawskiego klubu i robienie maślanych oczu do Piotrusia. A jednak nie, dziewczyna nagle trafia do biura do spraw Rekrutacji w piekle, gdzie dowiaduj...

@paulina0944 @paulina0944

Pozostałe recenzje @piratksiazkowy

Mroczna wiedza
Motyw szkoły w nowej odsłonie

Scholomance to wyjątkowa szkoła dla obdarzonych magicznymi umiejętnościami nastolatków. Szkoła, którą albo kończysz, albo umierasz w trakcie nauki. El, a właściwie Galad...

Recenzja książki Mroczna wiedza
Żelazny Wilk
Mroczna fantastyka dla dorosłego czytelnika

Żelazny Wilk to moje pierwsze spotkanie z piórem Siri Pettersen. Nie czytałem trylogii Kruczych Pierścieni, jednak nie stanowiło to problemu, bo świetnie odnalazłem się ...

Recenzja książki Żelazny Wilk

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka