Rusałka. Szepty lasu recenzja

Piękna, baśniowa, magiczna opowieść o miłości...

Autor: @Uleczka448 ·3 minuty
2024-08-01
Skomentuj
3 Polubienia
Poetycka, oniryczna, baśniowa opowieść o naturze, jej prawach i potrzebie bycia ważnym, spełnionym, szczęśliwym... - tak oto jawi się komiksowy, debiutancki album Kamili Król pt. „Rusałka. Szepty lasu”, który ukazał się właśnie nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu. Zapraszam was do poznania recenzji tej pięknej opowieści, która ma w sobie niezwykle urokliwy klimat słowiańskich podań, legend i wierzeń...


Oto nachodzi czas letniego przesilenia - noc Kupały. To właśnie wtedy ludzie rozpoczną tańce i zabawy, by udać się następnie do lasu w poszukiwaniu legendarnego kwiatu paproci. Noc ta okaże się również niezwykle ważną dla dziecka leśnej wody - Rusałki, która pragnąc odnaleźć własne szczęście i zrozumieć swój los uda się ku tym, których nigdy nie powinna spotkać - ku ludziom. Jednak las, jego władcy i mieszkańcy nie będą patrzeć na to obojętnym wzrokiem, co też sprawia, że Rusałka i ktoś jeszcze zapłacą wielką cenę za to, że chcą wiedzieć i mieć, więcej...


Jak wspominałam na wstępie, mamy przed sobą niezwykle klimatyczną, symboliczną, baśniową opowieść o życiu, ciekawości i pragnieniach leśnej i jeziornej dziewczyny - Rusałki, która za sprawą pełni księżyca, magii nocy Kupały i drzemiących w niej wspomnień postanowi przeciwstawić się porządkowi natury świata. To piękna, bardzo poetycka, ale też i nasycona niezwykłą aurą magii - i to nierzadko niepokojącej, mrocznej magii, historia, której poznawanie stanowi dla nas niezwykle intrygujące doświadczenie.


Główna oś wydarzeń skupia się na losach Rusałki, która dzieli swój czas na świat jeziora i lasu, która spotyka się z innymi mieszkańcami tych miejsc, jak i która wreszcie udaje się do ludzi, co zapoczątkuje całą serię niezwykłych zdarzeń, scen, czasami pięknych, zaś czasami też i gorzkich chwil. I jest tu magia, jest przygoda, nie brak naprawdę udanego humoru, jak i również nie zabrakło życiowej mądrości zawartej w słowach, że by móc wypełnić swoje przeznaczenie, należy poznać prawdę o samym sobie... To debiut - odważny pod względem fabuły debiut Kamili Król, który można z pełnym przekonaniem nazwać udanym.


Pani Kamila stworzyła również ilustracje do tego komiksu, które przyjmują postać niezwykle klimatycznych, pociągniętych płynną, lekką i drobiazgową kreską, rysunków. Przemawia przez nie przede wszystkim natura świata przyrody i jego tajemnic, ale też i magia, smutek oraz pragnienie szczęścia, co widać w szczególności na twarzach bohaterów. I jest w nich coś z baśni, która z jednej stron kusi swoją ofertą, ale z drugiej też i każe mieć się na baczność względem tego, co się za nią kryję. Efekt ten udało się osiągnąć tu w głównej mierze dzięki niezwykłej kolorystyce tych ilustracji, gdzie przemawia zieleń, czerń, biel i mocna czerwień - kolory lasu, które oczarowują nas od pierwszego spojrzenia na te kadry.
 Trudno jest mi jednoznacznie określić, czy opowieść ta jest dla dzieci, czy jednak raczej dla dorosłego odbiorcy. Baśniowa konwencja kazałaby powiedzieć, że dla wszystkich, ale jednak poznawana z każdą stroną tematyka i tym samym sekrety Rusałki skłaniają jednak ku stwierdzeniu, że komiks ten jest dedykowany starszej młodzieży i osobom dorosłym, gdyż mimo urokliwej scenerii i wielu naprawdę pięknych wątków, znajduje się tu również mrok - tak mrok sił natury, co i ludzi. Bo i też nie da się zaprzeczyć, że z każdą kolejną stroną komiks tej okazuje się mówić więcej właśnie o nas, aniżeli o magicznych dzieciach lasu...


Odkrywanie tej historii stanowi niezwykłą przygodę, która intryguje, ciekawi i zachwyca z każdą stroną bardziej i bardziej. Przede wszystkim jesteśmy ciekawi tego, jak potoczą się losy Rusałki i dokąd zaprowadzą ją jej odważne decyzje..., ale jednocześnie też i oczarowuje nas ta sceneria, ta konwencja i ta symbolika słów i obrazów, której poznawanie jest dla nas nie tylko czymś bardzo przyjemnym, ale też i naprawdę fascynującym. I jak już wspominałam, nie sposób nie docenić też odwagi autorki, że na swój debiut wybrała tak enigmatyczną historię, która ma wiele różnych obliczy.
 Słowem podsumowania – komiksowa opowieść Kamili Król pt. „Rusałka. Szepty lasu”, to symboliczna, metafizyczna, piękna baśń dla dorosłego czytelnika, którego zachwyci klimat, wymowa i mądrość tej historii. To również piękny ukłon względem słowiańskich wierzeń i naszej tradycji, której uświadczymy na stronach tego komiksu tak wiele. Wreszcie jest to jakość debiutanckiego dzieła, która wskazuje na to, że mamy do czynienia z wielce utalentowaną autorką. Sięgnijcie po ten komiks – polecam.

Moja ocena:

× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Rusałka. Szepty lasu
Rusałka. Szepty lasu
Kamila Król
7.5/10

Poznaj tajemnice Nocy Kupały! Letnie przesilenie i poszukiwania magicznego kwiatu paproci mogą sprowadzić na nieznane ścieżki. To noc zwodniczych pieśni i tajemniczych znaków. Pełnia ks...

Komentarze
Rusałka. Szepty lasu
Rusałka. Szepty lasu
Kamila Król
7.5/10
Poznaj tajemnice Nocy Kupały! Letnie przesilenie i poszukiwania magicznego kwiatu paproci mogą sprowadzić na nieznane ścieżki. To noc zwodniczych pieśni i tajemniczych znaków. Pełnia ks...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Uleczka448

Początkujący złoczyńca
Komedia, sensacja, fantastyka i bardzo dobra zabawa!

Jednego dnia jesteś zwyczajnym człowiekiem z kotem, z prawie pustym kontem w banku i z marzeniami, o których wiesz doskonale, że się nie ziszczą..., zaś drugiego dnia s...

Recenzja książki Początkujący złoczyńca
Smoła
Groza, dramat, komiksowa jakość z najwyższej półki!

Niepokojąca, gęsta od emocji, mroczna i zarazem piękna w swej słownej, znaczeniowej i obrazowej postaci... - taka jest „Smoła”, czyli najnowszy komiks Piotra Marca, któr...

Recenzja książki Smoła

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka