Złodziejka książek recenzja

Piękna opowieść z piękną okładką

Autor: @olensia ·1 minuta
2022-02-19
Skomentuj
1 Polubienie
Gdy byłam młodsza, zastanawiałam się, jak to jest, że niektóre książki po prostu czyta się lekko i przyjemnie, a inne - żmudnie. Jak to się dzieje, skoro każda książka to zbiór zdań, akapitów, rozdziałów i części, łączących się po prostu w całość?

„Złodziejkę książek” dostałam na mikołajki od mojej przyjaciółki. Już widząc tę książkę, pomyślałam sobie: „Jeśli jest tak piękna jak jej okładka, to z pewnością ją polubię”. Nie myliłam się - to był ten typ lektury, którą kończysz, nie licząc stron.

Akcja powieści rozgrywa się podczas II Wojny Światowej, w Niemczech, ale nie ukazuje wojny na froncie. Główną bohaterką jest Liesel, która pomimo młodego wieku została nieźle styrana przez los. Narratorem powieści jest zaś Śmierć we własnej osobie.

Naprawdę uwielbiam klimaty XX wieku we wszelkich dziełach - powieściach, filmach czy przedstawieniach. Dlatego też „Złodziejka książek” znajduje się aktualnie na szczytach mojej listy ulubionych lektur. Tak prawdziwie ukazuje ona realia życia podczas wojny - nie na froncie, ale codziennego, cywilnego życia - że podczas czytania sama czułam się, jakbym była małą złodziejką książek, która podwędziwszy dobrą pozycję z domu pani burmistrz, chowa się z nią w pokoju, zagłębiając się we wspaniałe historie.

To, że czytelnik może się utożsamić z główną bohaterką, z pewnością wpływa na zwiększenie przyjemności z lektury. Mała Liesel jest przecież tak podobna do wielu z nas - spędza czas ze znajomymi, potrzebuje kontaktu z rodzicami, przywiązuje się do różnych ludzi, ma pasję i się jej poświęca. Tak naprawdę w „Złodziejce” znajdujemy taką różnorodność postaci, że każdy znajdzie swojego faworyta - opiekuńczego „papę”, niedającego za wygraną Maxa, sympatycznego i stale dążącego do celu Rudy’ego czy też surową, ale kochającą Rosę.

Nie da się jednak zrecenzować tej książki, nie biorąc pod uwagę zakończenia. Moment kulminacyjny obraca cały świat Liesel do góry nogami. Z tej końcówki wyciągam dwie konkluzje: po pierwsze, nie odkładajmy niczego na później, bo może ono nie nastąpić. Po drugie: czasami mocne pragnienie życia, pomimo przeciwności, wystarcza, aby faktycznie przeżyć.

Moja ocena:

× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Złodziejka książek
11 wydań
Złodziejka książek
Markus Zusak
9.1/10

Złodziejka książek Rok 1939. Dziesięcioletnia Liesel mieszka u rodziny zastępczej w Molching koło Monachium. Jej życie jest naznaczone piętnem ciężkich czasów, w jakich dorasta. A jednak odkrywa jego ...

Komentarze
Złodziejka książek
11 wydań
Złodziejka książek
Markus Zusak
9.1/10
Złodziejka książek Rok 1939. Dziesięcioletnia Liesel mieszka u rodziny zastępczej w Molching koło Monachium. Jej życie jest naznaczone piętnem ciężkich czasów, w jakich dorasta. A jednak odkrywa jego ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Złodziejka książek" Markusa Zusaka, to bardziej złodziejka wolnego czasu i myśli, bo jak zaczęłam z nią swoją przygodę, to cały wolny czas i wiele myśli jej poświęciłem. Wciągnęła mnie niesamowicie ...

@Ilona @Ilona

Sięgając po tę książkę zdałam sobie sprawę z jednej rzeczy, a mianowicie powieści czytam bardzo rzadko i sama nie wiem dlaczego, jakoś nie wpadają mi w ręce tak często jak inne książki. I jakoś nie s...

@miedzy.literami @miedzy.literami

Pozostałe recenzje @olensia

Stworzeni dla losów szczęśliwych
Powrót w przeszłość, aby sprawiedliwości stała się zadość

Książka „Stworzeni dla losów szczęśliwych” od razu wyróżniała się z szeregu ciekawym pomysłem na fabułę. Po wielu latach grupka przyjaciół z młodości powraca do rodzinne...

Recenzja książki Stworzeni dla losów szczęśliwych
Kamienie na szaniec
Opowieść o tych, co pięknie żyją i pięknie umierają

Najczęściej lektury, które mamy przeczytać do szkoły, są dla nas przykrym obowiązkiem. Co więcej - obowiązkiem, z którego najczęściej się nie wywiązujemy, po prostu czyt...

Recenzja książki Kamienie na szaniec

Nowe recenzje

Zima w Jodłowym Zagajniku
Prawdziwie zimowa książka świąteczna,
@monikajazurek:

Czy marzyliście o własnym pensjonacie lub hotelu? Inga zmaga się z perfekcjonizmem oraz nadmierną potrzebą kontroli...

Recenzja książki Zima w Jodłowym Zagajniku
Festiwal lodowych serc
Przyjemna książka świąteczna
@monikajazurek:

Czy poświęcasz wystarczająco dużo czasu dla bliskich? Mija rok, odkąd Justyna i Grzegorz znów są razem, ale do pełn...

Recenzja książki Festiwal lodowych serc
Jedyne prawdziwe miłości
Książka, która budzi wszystkie lęki
@monikajazurek:

Za czym tęsknisz? Dwudziestoczteroletnia Emma bierze ślub ze swoją szkolną miłością, Jessem. Wiodą szczęśliwe życie...

Recenzja książki Jedyne prawdziwe miłości
© 2007 - 2024 nakanapie.pl