Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939-1945 recenzja

Pierwsza gwiazdka na niebie

Autor: @Zaczytane_koty ·1 minuta
2023-12-29
Skomentuj
3 Polubienia
Na niebie widać pierwszą gwiazdkę. Rodzina zasiada do wieczerzy wigilijnej. Patrząc sobie głęboko w oczy, składając ciepłe życzenia, życzą sobie zdrowia, miłości i wszelkiego dobra. Zwyczajem naszych ojców dzielą się opłatkiem, dziękują sobie za obecność w dobro. W każdym domu słychać gwar, radość i szczęście. Magiczna chwila, która zdarza się tylko raz w roku. Na bok odkładane są wszelkie waśnie i spory. Liczy się, to co jest tu i teraz, a reszta niech pozostanie daleko za nami.

Od wydania książki "Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939-1945 minęły trzy lat. I choć Sylwia Winnik należy go grona moich ulubionych autorek, to przeczytanie pozycji odkładałam na potem. I nie dlatego, że książka wpadła do ogromnego stosu książek do przeczytania, ale dlatego, że czekałam na odpowiedni moment. Moment, kiedy ja będę gotowa. Ten moment w końcu nadszedł.

"Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939-1945" to pozycja, która pozwala docenić, to co się ma. Kiedy czytałam historię o obchodzeniu Wigilii w Auschwitz, czy na dalekiej Syberii, dziękowałam w duchu za to, co mam. Za ciepły i kochający dom, spokój i poczucie bezpieczeństwa. Autorka po raz kolejny oddała w ręce czytelnika ciepłą i niezwykle wzruszającą pozycję. Za wspomnień zamkniętych na dnie serce utkała świąteczną opowieść, która nie tyle, ile skłania do refleksji, ale przede wszystkim pozwala się zatrzymać i w tej gonitwie dnia codziennego spojrzeć na pewne sprawy zupełnie z innej, może lepszej perspektywy.

Jest to dość, bo niespełna dwustronicowa pozycja, która przenosi czytelnika do czasów wojny. Pozwala zrozumieć, jak ważne dla więźniów były święta. Jak trudno było wypowiedzieć, z obawy przed rozstrzelaniem, słowa kolędy: "Bóg się rodzi". I jak trudno było składać sobie świąteczne życzenia, bo tu na tej zbrukanej krwią ziemi, nadzieja była słowem odmienianym przez wszystkie przypadki. Bez najbliższych, bez opłatka i bez choinki. Najgorszy, a jednocześnie najważniejszy dzień w obozowym życiu.

"Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939-1945" obyśmy nigdy nie musieli dopisywać drugiej części.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-12-25
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939-1945
Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939-1945
Sylwia Winnik
8.3/10

Gdy pierwsza gwiazdka oznacza nadzieję Święta w czasie wojny na zawsze zapadają w pamięć. Cudem zdobyte jedzenie, tekturowa choinka w kącie celi i wspólnie odśpiewane „Bóg się rodzi” na tyłach barak...

Komentarze
Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939-1945
Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939-1945
Sylwia Winnik
8.3/10
Gdy pierwsza gwiazdka oznacza nadzieję Święta w czasie wojny na zawsze zapadają w pamięć. Cudem zdobyte jedzenie, tekturowa choinka w kącie celi i wspólnie odśpiewane „Bóg się rodzi” na tyłach barak...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Rok 1939 wielkie zmiany. 1940 gestapo tworzy getto przesiedlając do niego Żydów. Miasto nie jest już miejscem bezpiecznym tylko pustym i cichym. Jednak Boże Narodzenie ludzie obchodzili mimo to urocz...

@jagodabuch @jagodabuch

,,Moc truchleje. Opowieści wigilijne 1939-1945" to taka książka, do której powinno się wracać, w szczególności w okresie przedświątecznym. Czymże dla nas jest Boże Narodzenie? Czy na pewno wszyscy pa...

@paulina.260 @paulina.260

Pozostałe recenzje @Zaczytane_koty

Ziemianki
Co poszło nie tak?

Po rewelacyjnie przyjętych "Chłopkach", które nie tylko podbiły listy sprzedażowe, ale przede wszystkim serca czytelników przyszedł czas na "Ziemianki". Niejako trochę w...

Recenzja książki Ziemianki
Zaginieni
Gdzie jesteś?

Masz plany, marzenia, cele. Pewnego dnia znikasz, nikt nie wie, co się stało, ani dlaczego tak się stało. Pozostawiłeś po sobie tylko żal, smutek, niedokończone sprawy. ...

Recenzja książki Zaginieni

Nowe recenzje

Morderstwo w Orient Expressie
Sprawiedliwość wymierzona po latach
@karolak.iwona1:

Uwielbiam klasyczne kryminały Agathy Christie. "Morderstwo w Orient Expressie" to kolejny przykład znakomitego, lekkieg...

Recenzja książki Morderstwo w Orient Expressie
Zeznanie
Czy ręka sprawiedliwości jest odpowiednio długa?
@malgosialegn:

Cóż, i tym razem, Grisham zabrał nas w odmęty wymiaru sprawiedliwości. Klimaty mroczne i niespokojne, skażone nieprawoś...

Recenzja książki Zeznanie
Most na Drinie
Kronika pewnego mostu
@Remma:

Wzniesiony przez Mehmedpaszę most stanowi pretekst do opowieści z dziejów Bośni w latach 1516 – 1914. Most stanowi cent...

Recenzja książki Most na Drinie