Kiedy została mi zaproponowana ta książka przez wydawnictwo do zrecenzowania, to w pierwszej kolejności przeczytałam opis i się niemal na nią rzuciłam. Później spojrzałam na przepiękną okładkę i przepadłam zupełnie. A co z treścią?
Zobaczcie sobie najpierw opis wydawnictwa:
"To, co przeżyliśmy w dzieciństwie, zostaje w nas najgłębiej. Zwłaszcza strach…
W mroźną zimową noc na przedmieściach Paryża znany przestępca zostaje spalony żywcem we własnym mieszkaniu. Zbrodnia nie przypomina jednak mafijnych porachunków… Eva Svärta rozpoczyna niełatwe śledztwo, mając do dyspozycji tylko kilka mętnych poszlak. Tymczasem przeszłość upomina się o swoje. Ogarnięta obsesją odnalezienia zabójcy swojej matki i siostry bliźniaczki policjantka musi znów stanąć twarzą w twarz z potwornością, którą trudno sobie nawet wyobrazić...
Czy Evie uda się rozwikłać zagadkę tajemniczej śmierci w płomieniach?
Kim jest człowiek, który zamordował jej rodzinę"
I co uważacie? Mnie już na początku bardzo zachęcił. Ale przejdźmy do konkretów.
Tego typu thrillery to absolutnie moje klimaty. Było brutalnie, krwawo, a żołądek niejednemu by wywinął przy jej czytaniu koziołka. Ja natomiast lubuję się w takich klimatach, bo wyobraźnia wtedy działa na najwyższych obrotach, a to, że to jest fikcja, to cóż... zakładamy z góry, że nie mogło się wydarzyć? No nie.
Główną bohaterką jest Eva Svarta. Prowadzi ona śledztwo w sprawie pożaru, w którym żywcem spalił się przestępca. No właśnie, nie niewinny człowiek, nie przypadkowy, a właśnie przestępca. To dodaje smaczku. Wydarzyło się to w Paryżu, co jest mimo wszystko miłą odmianą po wielu historiach dziejących się w Stanach Zjednoczonych. Oprócz tego Eva jest nękana przeszłością. Nie chciałabym Wam spojlerować, ale równocześnie ze sprawą pożaru powraca sprawa z przeszłości, którą główna bohaterka stara się wręcz obsesyjnie rozwikłać.
Książkę tę przypisano do gatunku thrillera okultystycznego. Dla porównania możecie wziąć sobie serię Mastertona z Katie Maguire, gdzie już od pierwszego tomu dzieją się dziwne rzeczy, lekko wybijające się ponad normę.
Ja uwielbiam takie książki, a Wy? Polubiłam główną bohaterkę i będę wyczekiwać kolejnego tomu. Jest to jeden z takich nietypowych kryminałów czy dreszczowców, ale mimo to uważam, że każdy, kto lubi brutalne, makabryczne zbrodnie, a zarazem konkretny, dobry kryminał, to jest to świetna propozycja. Cedric Sire znęca się nad bohaterami swojej książki, rzuca im kłody pod nogi, przez co jeszcze bardziej się im współczuje całego tego koszmaru.
Podsumowując, myślę, że nie jest to książka dla każdego. Raczej dla fanów gatunku. Dlatego, że to nie jest obyczajówka, gdzie przy okazji wpada wątek śledztwa, a mocna powieść, po której nie jeden będzie miał koszmary. Natomiast wiem, że ogromna ilość ludzi lubi takie klimaty tak, jak ja. Jak dla mnie, warto. Jest świetna. Dobrze napisana i ciężko się od niej oderwać.
Ode mnie 8/10 🌟
Ogromnie dziękuję wydawnictwu Dragon za egzemplarz tak ciekawej książki.