Pierwsza krew recenzja

Iluzja czy prawdziwa czarna magia?

Autor: @fascynacja_ksiazka ·2 minuty
2020-02-25
Skomentuj
3 Polubienia
„Pierwsza krew” Cedrica Sire to książka, po którą standardowo sięgnęłam skuszona opisem z tyłu okładki. Zapowiadał się naprawdę dobry, trzymający w napięciu kryminał, jednak nauczona doświadczeniem wolałam się przedwcześnie nie ekscytować. Czy faktycznie powieść Cedrica Sire jest tak dobra, jak podejrzewałam?

Znany policji przestępca zostaje znaleziony spalony żywcem we własnym mieszkaniu. Nie wygląda to jednak na porachunki gangów, a starannie zaplanowane morderstwo ze szczególnym okrucieństwem. Eva Svärta ma zaledwie kilka poszlak w tej sprawie. Z czasem okazuje się, że to nie była zwykła zbrodnia, a liczba ofiar pozbawionych życia w podobny sposób jest większa...

Historia rozpoczyna się dość nietypową krwawą sceną. Już ten pierwszy fragment wywarł na mnie spore wrażenie. Nie spodziewałam się takiego dreszczowego „uderzenia” na samym wstępie. Później było już tylko mroczniej, a zarazem ciekawiej. Akcja biegnie szybko. Wszystko zaczyna układać się w logiczną, choć przerażającą, całość. Byłam naprawdę zdumiona tym, co wydarzyło się na kartach tej powieści. Ciemne moce. Okultyzm. Mrożące krew w żyłach rytuały. Prawdę powiedziawszy można się przy niektórych fragmentach przestraszyć. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tego typu thrillerem.

Jednak nie tylko sam proces przeprowadzania pewnych okultystycznych obrzędów był przerażający. To również postawa, jaką reprezentowała za młodu jedna z postaci. Dziewczyna owładnięta fascynacją wobec kolegi ze studiów była gotowa zrobić dla niego wszystko, aby tylko uzyskać jego uznanie. Próba udowodnienia mu jej siły i zaangażowania w mityczne moce doprowadziła ją na skraj załamania psychicznego. W pewnym momencie zdawało mi się, że nie istnieją dla niej żadne granice przyzwoitości czy poszanowania jakiejkolwiek istoty żywej. Można zatem sądzić, że jej idol miał na nią niesamowity, ale negatywny wpływ, a jego postawa bardzo przypominała postawę guru sekty. Czy była to jednak typowa sekta?

Tutaj rodzą się pytania, które postawiłam sobie podczas lektury. Czy „bohaterowie” powieści faktycznie posiedli moce bogów i byli zdolni do naginania rzeczywistości? Czy była to zwykła iluzja spowodowana zażywaniem narkotyków? Czy faktycznie człowiek jest zdolny do takiego okrucieństwa będąc świadomym dokonywanego czynu, czy może to sprawka zażycia jakichś środków? A jeśli faktycznie byli w stanie władać mocą, którą wszyscy do tej pory traktowali jako fantazję? Czy nie stanowiłoby to w ostateczności zagrożenia dla całej ludzkości? Przeczytajcie powieść Cedrica Sire, aby samemu się przekonać.

„Pierwsza krew” to książka, która wciąga. Swoją unikatową fabułą przykuje uwagę niejednego czytelnika lubującego się w klimatach thrillera. To powieść, która przeraża, zaskakuje i wprowadza odbiorcę w dość osobliwy nastrój, a jednocześnie skłania do refleksji. Polecam.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2020-02-23
× 3 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pierwsza krew
Pierwsza krew
Cèdric Sire
7.7/10
Cykl: Eva Svarta, tom 2

To, co przeżyliśmy w dzieciństwie, zostaje w nas najgłębiej. Zwłaszcza strach… W mroźną zimową noc na przedmieściach Paryża znany przestępca zostaje spalony żywcem we własnym mieszkaniu. Zbrodnia...

Komentarze
Pierwsza krew
Pierwsza krew
Cèdric Sire
7.7/10
Cykl: Eva Svarta, tom 2
To, co przeżyliśmy w dzieciństwie, zostaje w nas najgłębiej. Zwłaszcza strach… W mroźną zimową noc na przedmieściach Paryża znany przestępca zostaje spalony żywcem we własnym mieszkaniu. Zbrodnia...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Często zdarza się, że osoby będące nestorami rodów dążą do tego, aby – po ich śmierci – na czele rodziny stanął pierworodny, ten z pierwszej krwi. Ma to swoje korzenie w przyjętych zwyczajach czy zas...

@malgosialegn @malgosialegn

To moje pierwsze spotkanie z tym twórcą, więc nie miałam żadnych oczekiwań, co do tej powieści i może to i dobrze. Jest to swego rodzaju kryminał, może trochę obyczajówka, w której przez nieomal 500 ...

@bookstagramowe.love @bookstagramowe.love

Pozostałe recenzje @fascynacja_ksiazka

Stella. Narodziny psychopatki
Gdzie tak naprawdę rodzi się zło?

Po, przyznaję, średnim spotkaniem z “Oczami lęku” Adriana Bednarka, dałam szansę jego najnowszej powieści, czyli “Stella. Narodziny psychopatki”. Byłam bardzo ciekawa, c...

Recenzja książki Stella. Narodziny psychopatki
Domek trzech kotów
Dlaczego warto pomagać?

Koty to zwierzęta, które są szczególnie bliskie mojemu sercu. Z różnych względów. O ich zaletach mogłabym rozprawiać godzinami. O ich wyjątkowym charakterze, nie zawsze ...

Recenzja książki Domek trzech kotów

Nowe recenzje

Weranda pachnąca jaśminem
Porusza do głębi
@Izzi.79:

Uwielbiam książki pisane przez panią Kasię, ponieważ tworzy ona przepiękne, wartościowe historie, które dostarczają mi ...

Recenzja książki Weranda pachnąca jaśminem
POPR-ańcy. Polowanie na wandali
Z drużyną POPR -ańców nie można się nudzić!
@anettaros.74:

Nie mogę uwierzyć, że minął już prawie rok od mojego pierwszego spotkania z mieszkańcami Chaty pod Wierchami. Wyjątkowi...

Recenzja książki POPR-ańcy. Polowanie na wandali
Reporterka
Każde oblicze Japonii jest fascynujące!
@kd.mybooknow:

"Robiąc interesy w Japonii, robisz je z Yakuzą" W świecie neonów, ulicznych latarni i ciemnych zaułków, tuż pod nosem...

Recenzja książki Reporterka
© 2007 - 2024 nakanapie.pl