Spotkanie moje z trzecim tomem
"Pieśni dawnej Jonki" - tak jak
przypuszczałam - trochę mnie rozczarowało 😟...
Cóż , niestety nie będę mega wychwalać ,
choć broń Boże nie mówię , że była ta książka "do kitu"...
Choć tomisko mające prawie 700 stron szybko się pochłania - nie wywołała na mnie ta powieść rewelacyjnych emocji.
Wiele rzeczy ( tak jak można było to sobie wywnioskować po dwóch pierwszych tomach ) było do przewidzenia.
Było to czego się spodziewać można po
takiego typu książkach - gdzie są władcy, królowie ,dworzanie , rycerze, królestwo, dwór,
wojna itd.
Choć to trzeci tom "Pieśni dawnej Jonki" - wydaje mi się , że mogła skończyć się po pierwszym tomie 🤔
Wiadomo jak to jest ,gdy panuje w danym królestwie Król ( lub Królowa ) - który jest u szczytu władzy. Nieważne co by się nie działo, ile wojen trzeba by było stoczyć - zawsze w takich powieściach są osoby , które chciwie łakną tego tronu, tej władzy, oszukują, zdradzają, knują itd.
Nawet własnej rodzinie nie można ufać. Każdy pragnie władzy dla siebie. Jest w stanie zrobić wszystko by wygrać.
A tutaj , w tej książce ta władza przechodząc z ojca na syna ( jak to bywa w takich przypadkach - każdy Król pragnie dziedzica - syna ) , władza przechodząca z pokolenia słynnego dziadka na wnuków, pragnących wprowadzić własne poglądy i podporządkować sobie królestwo kosztem wszystkiego - wydaje mi się przepastnie rozciągnięte ...
Nie, no normalnie odrazu w takich "starożytnych opowiadaniach" gdzie jest królestwo, dwór i rycerze - już można wywnioskować co się będzie działo.
W takich czasach intrygi, spiski i knucia ( oraz wszelkie zdrady , czy fizyczne, czy emocjonalne ) były na porządku dziennym.
Toteż trochę to nudne , gdzie cały czas toczy się tą wojna. Wojna o wszystko. Wojna o tron. Wojna o królestwo. Wojna o władzę.
Choć świat otaczający tych ludzi mógłby być nawet bajeczny (wiecie magia, zielarstwo, czary mary itd. ) to tu zachwyciła mnie jedynie ... przyroda , pejzaż czy okolice dworu...
Może brutalnie to opisałam , ale powiem tak - dla mnie tego za wiele. Natomiast polecam tym , którzy w takich gatunkach lubują, pasjonują się tą wojną , intrygami królewskimi, czekając - kto z rodziny zdradzi, kto z kim pójdzie do łoża itd.
Nie będę zdradzać fabuły trzeciego tomu , bo popsuje przypuszczenia czytelników co się faktycznie zdarzyło. A zdarzyło się bardzo wiele...
U mnie nie zaiskrzyło...
Za przesłanie książki dziękuję wydawnictwu Novae Res.
Książkę otrzymałam z klubu recenzenta "nakanapie".