Pieszo i beztrosko. O sztuce spacerowania recenzja

Pieszo, ale czy beztrosko?

Autor: @Jenny ·2 minuty
2019-08-28
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Mam bardzo mieszane uczucia względem tej książki. Zastanawiam się tylko, czy to kwestia nieadekwatnych wobec niej oczekiwań, czy po prostu nie jest aż taka świetna.

Po pierwsze, to bardziej dziennik inspiracji z miejscem na notatki i rysunki, a nie książka per se. Krótkie wstępy do poszczególnych rozdziałów poprzedzają kilkanaście zadań do wykonania podczas kolejnych spacerów. Za każdym razem autorka prosi o opisania/narysowanie odpowiedzi na zadane pytania. Osobiście jestem na etapie, kiedy spaceruję kilka razy w tygodniu. Jednakże kiedy wychodzę z domu, to po to, żeby odpocząć – iść przed siebie i pozwolić myślom płynąć. Czasem rozkminiam sprawy ważne, czasem nie myślę o niczym, ale nigdy nie narzucam sobie z góry tematu rozmyślań. Na samą myśl, że spacery z książką stałyby się kolejnym zadaniem do wykonania, odebrały mi chęć na nie. A przecież nie o to chodzi.

Po drugie, zadania czasem są od czapy, jakby autorka nie ogarnęła, że nie każdy ma takie same warunki jak ona. Oczywiście, można ominąć niektóre strony albo zaplanować specjalną wycieczkę dla zadań trudniejszych, ale ogólne przesłanie książki sugeruje jednak spacery po okolicy. I wiecie, no nie każdy ma pod ręką zarówno las, góry i jeszcze jezioro, a do tego może sobie zrobić przerwę lunchową w pracy, by pójść na spacer. 

Po trzecie, bardzo dużo w tej książce cytatów osób trzecich. Chwilami miałam wrażenie, że tekstu od autorki jest nawet mniej niż treści od innych autorów (nie liczyłam tego, więc możliwe, że to faktycznie jedynie wrażenie). Teoretycznie tych cytatów nie znałam i niektóre z przyjemnością poznałam, ale liczyłam na więcej treści od autorki.

Po czwarte, jestem zachwycona, jak ta książka została wydana. Jest piękna, w idealnym formacie do wzięcia ze sobą na spacer. Przyczepiona zakładka pozwala zaznaczyć aktualnie czytane miejsce (chociaż tu bym sobie poradziła, używając chociażby źdźbła trawy :)).

Podsumowując, nie mogę powiedzieć, że ta książka jest zła, bo nie jest. Po prostu nie była dla mnie w tym momencie. Warto ją także potraktować bardziej jako trening kreatywności i uważności, a nie książkę o spacerowaniu samym w sobie. W takim wypadku najprawdopodobniej stanie się świetną inspiracją i możliwe, że pozwoli myślom zawędrować w rejony, w które nigdy dotąd się nie zapuścił.

Książkę przeczytałam dzięki CzytamPierwszy.pl.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2019-08-28
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pieszo i beztrosko. O sztuce spacerowania
Pieszo i beztrosko. O sztuce spacerowania
Bonnie Smith Whitehouse
7.9/10

Medytować mogę, tylko gdy chodzę. Gdy się zatrzymuję, przestaję też myśleć. Mój umysł działa wyłącznie wpołączeniu z nogami”. Jean-Jacques Rousseau Spacerowanie ma zadziwiające właściwości: rel...

Komentarze
Pieszo i beztrosko. O sztuce spacerowania
Pieszo i beztrosko. O sztuce spacerowania
Bonnie Smith Whitehouse
7.9/10
Medytować mogę, tylko gdy chodzę. Gdy się zatrzymuję, przestaję też myśleć. Mój umysł działa wyłącznie wpołączeniu z nogami”. Jean-Jacques Rousseau Spacerowanie ma zadziwiające właściwości: rel...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

,,Pieszo i beztrosko" to książka, przesycona pięknymi cytatami oraz wskazówkami, pozwalająca czerpać przyjemność podczas spaceru. Bogato zdobiona ze złotymi akcentami oraz w twardej oprawie jest miły...

SZ
@szeptoholiczka12

Czasem potrzeba tak nie wiele, mały bodziec czy pierwszy krok, aby zmienić jakąś drobnostkę albo i całe życie. Pieszo i beztrosko to taki poradnik, czy jak opisała autorka interaktywny dziennik, któr...

@Paulina_Wu @Paulina_Wu

Pozostałe recenzje @Jenny

Zbiór miłości niechcianych
Zbiór słów niepotrzebnych

Właśnie skończyłam czytać książkę Edyty Folwarskiej i odetchnęłam z ulgą. Przez ostatnie parę godzin zastanawiałam się, dlaczego ja to sobie robię i do teraz nie znalazł...

Recenzja książki Zbiór miłości niechcianych
Stranger Things. Ciemność nad miastem
Hopper i Delgado skradli moje serce

Serial Stranger Things jeszcze przede mną, więc kompletnie nie wiedziałam, czego spodziewać się po tej książce. Sięgnęłam po nią ciekawa świata, który pokochały miliony....

Recenzja książki Stranger Things. Ciemność nad miastem

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri