Pij, graj, używaj recenzja

Pij, graj, używaj

Autor: @Potania ·2 minuty
2012-08-24
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Miało być śmiesznie, inteligentnie i lekko, tak została zapowiedziana powieść, będąca męską odpowiedzią na "Jedz, módl się, kochaj" Elizabeth Gilbert.

Miało być i było, a to wszystko za sprawą autora, który z wyczuciem satyryka poprowadził czytelników przez absurdy męskiego myślenia po ambitne plany na życie, bo liczy się tylko zabawa.

Postać w którą wciela się autor i zarazem czytelnik jest trzydziestoparoletni mężczyzna porzucony przez żonę, po ośmiu latach małżeństwa. Początkowo zdruzgotany i rozbity wewnętrznie nie wie, cóż ma ze sobą począć, aż do chwili, gdy postanawia robić to, o czym od zawsze marzył i co każdy z nas powinien robić. Po prostu zaczął żyć pełnią życia.

Pij, gdzie pić jak nie w Irlandii? Bohater książki postanawia wybrać się do Irlandii w celu zwyczajnego "nawalenia się". Nie robi prawie nic, prócz zwiedzania pubów i nocnych klubów.
W jednym z klubów poznaje atrakcyjną kobietę, jednak jak na satyryka przystało, autor nie raczy nas słodką miłosną historyjką. Słodka opowieść zaczyna się dopiero, gdy bohater rusza trasą Whiskey.

Graj, gdzie grać, jak nie w Las Vegas, stolicy hazardu? Autor początkowo ukazuje nieumiejętność odnalezienia się w tym świecie przez bohatera, a potem jego wielką fascynację. Za sprawą swojego "guru" bohater nie traci wszystkich pieniędzy, ani zdrowego rozsądku.Bohater poznaje "normalną" stronę Vegas, gdzie ludzie zwyczajnie chodzą do pracy(a nie do kasyna), a dzieci się uczą w miejskich szkołach(Czy ktokolwiek pomyślała, że w stolicy hazardu jest coś więcej niż kasyna?). Szczęśliwe zakończenie musi być i tu, oczywiście nie braknie też kilku ciekawszych "sucharów" sytuacyjnych.

Używaj, gdzie używać jak nie w Tajlandii? Stolicy "Burdelu", gdzie niemalże w każdym miejscu jest świadczona "usługa dodatkowa"- nawet w bibliotece (brrr). Autor nie ucieka jednak do banału i umieszcza bohatera w ekskluzywnej zatoczce, o której istnieniu prawie nikt nie wie, czego chcieć więcej? Jak manna z nieba naszemu bohaterowi spada, a raczej przypływa, młoda i ładna dziewczyna, jednakże autor nie zapomniał, że również dla mężczyzn liczy się stabilizacja w życiu emocjonalnym.

Bohater książki Gottlieb'a niczym bohaterka książki Gilbert zostaje prowadzony w każdym państwie przez swojego "guru", który pozwala odzyskać mu wewnętrzną i zewnętrzną równowagę. Inteligentne żarty, wielki dystans do świata zewnętrznego, ukazanie bohatera można rzec "ciamajdy" sprawia, że każdy, nawet największy krytyk i ponurak musi się świetnie bawić przy tej lekturze. Jest to książka nie tylko dla znających twórczość Gilbert, ale dla każdego, kto chcę miło spędzić czas. Kilka godzin, świetnie wyważonego, nienachalnego żartu okazało się być kluczem do sukcesu. Bałam się książki przez jej zapowiedź, ponieważ noty wydawcy mają się zwykle nijak do odczuć czytelników, dlatego bardzo długo w czasie odkładałam przeczytanie tej książki. Bez obaw o gusta czytelnicze mogę polecić wszystkim tę książkę, ponieważ każdy znajdzie w niej coś dla siebie. Zarówno Informatyk (fenomenalne porównanie kobiety i mężczyzny, jako PC i Macintosha oraz systemów), wielbiciel "matematyki Vegas" (ukazanie jak taka matematyka (nie)działa w praktyce), pasjonat Dostojewskiego (Przywołanie fragmentu dzieła Dostojewskiego), urodzony szyderca(Wiele świetnych scen satyrycznych) itd.

Ocena: 10/10

Moja ocena:

Data przeczytania: 2012-08-24
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Pij, graj, używaj
Pij, graj, używaj
Andrew Gottlieb
6.3/10

Brawurowa, prześmieszna, pikantna i pouczająca podróż w głąb męskiej natury. Po paskudnym rozwodzie, bohater rzuca się w wir wymarzonego życia. Snuje się po irlandzkich pubach, gra na wyścigach i w ka...

Komentarze
Pij, graj, używaj
Pij, graj, używaj
Andrew Gottlieb
6.3/10
Brawurowa, prześmieszna, pikantna i pouczająca podróż w głąb męskiej natury. Po paskudnym rozwodzie, bohater rzuca się w wir wymarzonego życia. Snuje się po irlandzkich pubach, gra na wyścigach i w ka...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Pierwsze słowa : NIE POLECAM Dlaczego wydawnictwa biorą się za coś takiego. Uważam, że jak coś robić to już dobrze, a książka ta dobra nie jest. Miała być męską odpowiedzią na Jedz, módl się i kochaj...

@jusssi @jusssi

Pozostałe recenzje @Potania

To niemożliwe
Niemożliwe

Nazwisko Danielle Steel nie powinno być nikomu obce, zwłaszcza biorąc pod uwagę jej dorobek ponad osiemdziesięciu książek, wydanych w 47 krajach, których łącza sprzedaż p...

Recenzja książki To niemożliwe
Trochę większy poniedziałek
Och Poniedziałku

Katarzyna Grochola jest bezapelacyjnie najpopularniejszą autorką polskiej literatury obyczajowej. Każda z jej książek zyskuje miano bestsellera, na który w pełni zasługuj...

Recenzja książki Trochę większy poniedziałek

Nowe recenzje

Taniec z diabłem
Jedno kłamstwo, a wywołało lawinę uczuć i wydar...
@historie_bu...:

„Pamiętaj, że nigdy nie wiadomo, co przyniesie życie. I nie wierz we wszystko, co o nim usłyszysz. Ludzie gadają głupot...

Recenzja książki Taniec z diabłem
Największa radość, jaka nas spotkała
Kopalnia wzruszeń
@mariola1995.95:

“Największa radość, jaka nas spotkała” jest debiutem literackim Claire Lombardo. Debiutem niezwykle obszernym (książka ...

Recenzja książki Największa radość, jaka nas spotkała
Smugi
Smugi
@monika.sado...:

Na leśnych smugach czai się śmierć. Aromat zalewa łąki i zatacza kręgi. Przeklęty wiąz wzburza kołowrót myśli. A wokół ...

Recenzja książki Smugi
© 2007 - 2024 nakanapie.pl