Płacz recenzja

Płacz to trzecia i ostatnia (podobno, choć mam nadzieję, że nie) część cyklu wrocławskiego. I cóż Wam mogę powiedzieć ja, dziecko chaosu, renegat czytelniczy, który czyta serie książek od końca? O RA JU jakie to było fajne! Osobiście obiecałam sobie nadrobić wszystkie książki pani Kisiel, bo po dwóch jestem totalnie zakochana w jej stylu pisarskim. A podczas czytania Płacz (taka ciekawostka, tytuł to nie jest rzeczownik, a czasownik w 2 os. lp. trybu rozkazującego! Taka ciekawostka od wydawcy.) czas się dla mnie zatrzymał. Tak, to jest poczucie humoru, które totalnie do mnie trafia. Jednak zdaję sobie sprawę z tego, iż nie każdemu przypadnie ono do gustu. I w pełni to rozumiem, sarkazm, ironia i czarny humor nie są dla wszystkich. Ale jeśli je doceniasz, śmiało, sięgaj po twórczość Marty Kisiel! Nie zawiedziesz się.
Płacz to świetny (moim zdaniem) przykład urban fantasy gdzie wątki fantastyczne nie wyskakują z każdego kąta, jakby na siłę upchane w fabule. Nie, są mile wyważone. Poczucie humoru można porównać do tego z Szamanki od Umarlaków, momentami nieco czarne, momentami nawet bardzo. Pełne ironicznych i sarkastycznych dialogów, więc dla mnie idealnie w punkt trafione. A styl pisarski Marty Kisiel, lekki, zabawny, czasem przewrotny i pełen plastycznych, jednak nie za długich opisów odbieram z ogromną przyjemnością. Urban fantasy na polskim podwórku działa coraz prężniej i to między innymi dzięki tej autorce. Tworzy ciekawe światy pełne bardzo dobrze wykreowanych postaci, których spotykają przygody, o których chce się czytać, nawet, jeśli nie są one radosne i szczęśliwe. I tak tez było w przypadku tej książki.
Nie chcę Wam zdradzać nic z fabuły, bo to nie ma sensu, akcja rozwija się szybciutko, a zdradzenie z niej czegokolwiek mogło by Wam popsuć jedynie radość z czytania. A nie chce jej Wam odbierać!
Powiem więc tylko, czytajcie! Bo Płacz autorstwa Marty Kisiel i tak rewelacyjnie wydany przez Wydawnictwo Uroboros jest godny tego, by poświęcić mu czas, przeczytać go i polecić kolejnym osobą! W dodatku będzie prawdziwą perełką, ozdabiająca półkę, bowiem jego szata graficzna, okładka, ale i ilustracja na tyle książki i grzbiet wykonane są w sposób rewelacyjny. Grafik za to odpowiedzialny powinien dostać nagrodę za tak skrupulatnie wykonaną pracę.