Po każdej burzy świeci słońce recenzja

Po burzy słońce- Oby tak było...

Autor: @spirit ·3 minuty
2022-01-29
1 komentarz
4 Polubienia
Wzięłam tę książkę do rąk, zaczęłam czytać i straciłam rachubę czasu. Dosłownie przestałam reagować na cały otaczający mnie świat, skupiając się wyłącznie na przejmującej treści i zawiłych losach bohaterów tej opowieści…
Lubię książkowe debiuty, bo wydaje mi się że autor przedstawiając wszystkim swoje „pierwsze dziecko” daje z siebie naprawdę wszystko chcąc zrobić jak najlepsze wrażenie na odbiorcach, ale równocześnie pojawia się w mych myślach szczypta niepewności, czy aby na pewno taka debiutancka książka będzie miała ten oczekiwany potencjał, za przyczyną którego sięgniemy po następne pozycje danego pisarza...

Pani Magdalena pisze w sposób niezwykle ujmujący i poruszający. Swoim prostym, ale bardzo kunsztownym stylem buduje niepowtarzalny klimat życiowej opowieści, będącej wielkim skupiskiem buzującej mieszanki wszelakich emocji.
Jestem pełna podziwu, że autorka tak doskonale przedstawia nam wciągającą historię ludzi ukazując na ich podstawie psychologicznie trudne sprawy jakie zdarzają się nie tylko w życiu książkowych postaci, ale również mogą dotyczyć i przydarzać się każdemu z nas. To sprawia, że opisywana tu historia nabiera wyjątkowej głębi.
Ta wzruszająca i życiowa książka prowokuje mnie więc do głębokiej refleksji i muszę przyznać, że też bardzo osobiście przeżywałam zachowanie ojca i syna doszukując się w ich relacji podobieństw do mojej relacji: tata-ja.

Pan Stanisław jest człowiekiem, który przez życiową tragedię musi stać się jeszcze bardziej silny. Pomimo własnego smutku, cierpienia, żałoby i systematycznego poczucia winy bierze się w garść. Nie robi tego tylko dla siebie, a przede wszystkim zmotywowany troską o syna, który mimo żalu i wyrzutów robionych tacie przekona się o sile wielkiej miłości, gdy starszy już człowiek będzie gotowy ratować Grzegorza na drugim końcu świata byleby tylko wyciągnąć go z problemów, jednocześnie samemu wpadając w niezliczone tarapaty…

Czułam cały czas jak bardzo bliskie jest mi zachowanie tego ojca, bo wiem że mój tata tak samo by postąpił jak Stanisław i zrobił dla mnie wszystko .
Czułam też, jak bardzo bliskie jest mi zachowanie syna, bo wiem ile razy byłam zbuntowana jak Grzegorz, nieraz sprawiając tacie wiele trosk, bólu i zmartwień.
Miłość jest wielka.

To niewiarygodne, że pomijając już jak wiele można rozważać o samej relacji bohaterów, tak pojawia się mnóstwo innych wątków zawartych w książce, a mających olbrzymie znaczenie, bo stanowią bazę do kolejnych dyskusji, przemyśleń i refleksji…
Ukazanie życia na obczyźnie i związanych z tym trudności, pojawiająca się bariera językowa, wykorzystywanie ludzkich słabości i nieumiejętności, ciągła walka o przetrwanie w obcym nam miejscu z różnymi ludźmi nie zawsze nam przychylnymi, a nawet poruszanie spraw bardzo ciężkich jak handel ludźmi… sprawia, że wspominane tematy są wybitnie ważne i poważne.

Mimo całego jednak zła, nieszczęść i tragedii jest coś jeszcze… to nadzieja.
Oczywiście, że wszystkie doświadczenia odciskają piętno na naszym dalszym funkcjonowaniu. Złe chwile, demony z przeszłości wracają w niespodziewanych momentach wwiercając się nam w myśli i zaburzają spokój… ale tak nie może być zawsze.
Pan Stanisław w najgorszych chwilach przypominał sobie optymistyczne słowa zmarłej żony:
„Po każdej burzy świeci słońce” Czy pamięć o tych słowach mu pomogła i upewnił się wraz z synem, że tak właśnie jest i trzeba w to wierzyć?

Przekonałam się o tym ja…teraz pora na Was.

Ku zdziwieniu dostałam tę książkę z osobistą dedykacją i podziękowaniem od autorki… jest mi trochę głupio, bo jestem tylko zwykłym czytelnikiem i to ja powinnam podziękować Pani za tak wzruszającą historię, której mogłam być częścią.

Dziękuję...

Książka z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.

Moja ocena:

× 4 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Po każdej burzy świeci słońce
Po każdej burzy świeci słońce
Magdalena Lytek-Dehiles
8.6/10

Grzegorz, winiąc ojca za śmierć matki, wyjeżdża do Londynu i wszystko wskazuje na to, że wplątuje się w poważne tarapaty. Czy rodzinne więzy przezwyciężą emigracyjną zawieruchę i czy nadzieja naprawd...

Komentarze
@Booka
@Booka · około 2 lata temu
Pięknie napisane. Zainteresowałaś mnie tytułem :)



× 1
@spirit
@spirit · około 2 lata temu
dzięki wielkie, jak ogarniesz te swoje wszystkie książki to wołaj :)
× 1
Po każdej burzy świeci słońce
Po każdej burzy świeci słońce
Magdalena Lytek-Dehiles
8.6/10
Grzegorz, winiąc ojca za śmierć matki, wyjeżdża do Londynu i wszystko wskazuje na to, że wplątuje się w poważne tarapaty. Czy rodzinne więzy przezwyciężą emigracyjną zawieruchę i czy nadzieja naprawd...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Z tą powieścią miałam tak: nie udało mi się jej przeczytać w zeszłym roku, kiedy miała swoją premierę, ale obiecałam sobie, że przeczytam w jeden z jesiennych miesięcy. Musiała czekać, aż do paździer...

@nowika1 @nowika1

Będąc pod wrażeniem zakończenia, powiedziałabym, że Magdalena Lytek – Dehiles napisała piękną, ciepłą opowieść o miłości ojca do syna, pokonującej wszelkie, niemożliwe do przekroczenia, granice. A ws...

@Remma @Remma

Pozostałe recenzje @spirit

Lęk. Jak pokonać potwora
Ugryź potwora, który cię zjada i nie lękaj się.

Śmiem twierdzić już na samym początku, że ta książka jest dla wszystkich. Kto z nas bowiem nie poznał takiego potwora jakim jest lęk? Nie ma się co dziwić że brzmi to st...

Recenzja książki Lęk. Jak pokonać potwora
Twierdza Chiny
Made in China

Za Chiny nie spodziewałam się po sobie tego, że coś mnie skusi żeby o Chinach czytać i zainteresować się nimi. Właściwie to nie coś, a ktoś. Pan Leszek Ślazyk swoją „Tw...

Recenzja książki Twierdza Chiny

Nowe recenzje

Chłopak z sąsiedztwa
Patrz sercem nie oczami
@kd.mybooknow:

„Żadne dziecko ani żadna kobieta nie powinna przechodzić przez to, przez co my przechodziliśmy . Nikt nie powinien żyć...

Recenzja książki Chłopak z sąsiedztwa
100 dni bez słońca
Historia Tessy jest jedną z tych, obok której n...
@xbooklikex:

"- O rany - odzywa się. - Należysz do tego rodzaju ludzi? - To znaczy jakiego rodzaju? - pytam z uśmiechem. - Ludzi, kt...

Recenzja książki 100 dni bez słońca
Czas Adeptów
Nick i jego czas w MAOS
@maitiri_boo...:

„Sieć. Czas Adeptów” to powieść, która wciąga od pierwszej strony i nie pozwala oderwać się od lektury nawet na chwilę....

Recenzja książki Czas Adeptów
© 2007 - 2024 nakanapie.pl