Pokochaj mnie recenzja

Była czerwona Leksi. Była zielona Małgorzata. A teraz czas na żółtą Magdalenę i „Pokochaj mnie”. Byłam ogromnie ciekawa co tym razem autorka przygotowała dla nas w tej historii. Czekałam i czekałam, aż w końcu się doczekałam. I po raz kolejny dostałam cudowną, niesamowitą historię od której nie mogłam się oderwać i która skradła moje serce. Pokochałam Magdalenę od razu, a reszta ekipy po prostu rządzi! Ta historia to prawdziwy ogień pożądania i uczuć!

Artura poznaliśmy już w poprzedniej części i jego podejście do związków. Stracił zaufanie do kobiet i nie szuka już niczego. Interesuje go tylko seks, a nie uczucia.

Magdalena nigdy nie mogła być sobą, nie mogła mówić tego co chciała, ani robić tego co chciała. Rodzice zdecydowali, że ma być tylko idealną żoną która będzie wydawać pieniądze męża. Robiła to co od niej oczekiwali. Gdy dowiedziała się, że mąż ją zdradza postanowiła się postawić i zrobić to co ona chcę, a nie czego inni chcą. I tak stała się 30- letnią rozwódką, bez rodzinny. Na szczęście pojawiły się jej przyjaciółki z liceum, które zabrały ją ze sobą do Torunia. Gdzie zaczęła nowe życie, ale z takimi przyjaciółmi nic nie jest straszne. Magdalena i Artur od początku wpadli sobie w oko. I zawarli układ z którego oboje czerpali korzyści i satysfakcję. Pytanie czy ten układ nie skończy się tragedią? Jak zareaguję reszta gdy się dowie prawdy? A może okaże się, że oboje znaleźli coś czego pragnęli? Tylko czy znajdą w sobie tyle odwagi by sięgnąć po to i zaryzykują.

„Leksi ostatnio mi powiedziała, że kiedy już niczego od życia nie oczekujemy, dostajemy to, co najlepsze.”

Ten cytat to szczera prawda i w 100% się z nim zgadzam. Niekiedy trzeba odpuścić i poczekać, bo życie lubi sprawiać nam niespodzianki i to w momencie gdy się ich nie spodziewamy. Jak tu nie kochać komedii, zwłaszcza gdy jest erotyczna i tak genialnie napisana?!! Nie potrafię przejść obojętnie obok nich, a zwłaszcza obok tej serii! A gdy wiem już, że czeka na mnie ogromna dawka humoru, ciętych ripost, gorących scen, dwuznacznych dialogów, pożądania i namiętności to przepadłam bez reszty. M.F Mosquito po raz kolejny zapewnia nam dużą dawkę emocji, uczuć, śmiechu, łez, przyspieszonego tętna i wypieków. Aż robiło mi się gorąco. Trochę smutku i złości również poczujecie. Byłam wkurzona na to jak jej rodzice ją potraktowali. Jak tak można?! Wrr… Na szczęście miała przyjaciół, którzy stali się również jej rodziną. Bo nie zawsze muszą łączyć nas więzy krwi, by stworzyć prawdziwą rodzine na którą zawsze można liczyć i ma się w niej oparcie. Zwariowana ekipa przyjaciół, dla których nie ma tematu tabu i wskoczą za sobą w ogień. Pokochałam ich od pierwszego tomu. Każda postać skradła moje serce i zostanie w nim na zawszę. Z niecierpliwością czekam już na kolejny tom. Gorąco polecam tą książkę jak i całą serię.