Mali złodzieje recenzja

"Mali złodzieje kradną złoto, a wielcy kradną królestwa, lecz tylko jedni z nich idą na szubienicę."

"Mali złodzieje" autorstwa Margaret Owen to pierwsza książka autorki na jaką dałam się skusić. Książka opowiada historię Vanji, która jako dziecko została oddana przez matkę Śmierci i Fortunie. Pobłogosławiona prze obie matki chrzestne, przeklęta przez inną, leśną boginie.

Dziewczynka i jej pani. Obie różne pod każdym względem, ale połączyła je przyjaźń. Myślały, że to będzie trwać wiecznie, ale im robiły się starsze tym pojawiały się coraz większe nieporozumienia i różnice. Szlachcianka i służąca, aż nastąpiła zmiana. Teraz służąca stała się panią, skradła magiczny naszyjnik z pereł i życie. Teraz pod osłona nocy i pięknej twarzy, okrada tych najbogatszych. Wszystko po ty by być wreszcie wolną, by móc decydować tylko o sobie, tylko za jaką cenę? Klątwa, która powoli ją niszczy, żeby ją złamać musi zadośćuczynić krzywdy jakie wyrządziła. Tylko czy da radę??? Jakby tego było mało zostaje wplątana w spisek i jej życie znajdzie się w niebezpieczeństwie, a jedynymi sprzymierzencami okażą się ci, którzy chcieli ją złapać i zdradzeni przyjaciele. Czy uda jej się odzyska raz stracone zaufanie i złamać klątwę?

Vanja, to postać szara moralnie. Zrobi wszystko by wreszcie nikomu nie służyć i decydować o sobie. Będzie kraść i oszukiwać. Nie chcę prosić o pomoc ani Śmierć, ani Fortunę, bo wie co się z tym wiąże, kolejna służba. Boi się komukolwiek zaufać, boi się kolejny raz cierpieć i być zdradzona.

"Nigdy nie ucieknę przed nią, ponieważ jestem nawiedzana przez samą siebie."

Ale będzie zmuszona zaufać innym. Będzie musiała naprawić krzywy. Będzie musiała zmienić swoje życie.

Vanja, to postać która nie miała za łatwego życia. Najpierw matką, która ją nie chciała, bo przynosi pecha, a potem służba. Nic dziwnego, że chciała więcej, marzyła o wolności. Sarkastyczna, wygadana i waleczna, myślącą tylko o sobie, ale jednak nie do końca. Ma uczucia, tylko zakopane głęboko.

Ta książka ma taki fajny baśniowy klimat. Każdemu należy się druga szansa, szansa na poprawę.

Wątek romantyczny jest wpleciony w fabułę, jest delikatny i subtelny. Jest takim tłem do wydarzeń.

Książkę czyta się świetnie, ale na początku miałam problem wciągnąć się w fabułę. Wiele dziwnych określeń mi w tym przeszkadzało, ale im dalej, tym lepiej. Czasami miałam wrażenie, że dużo opisów jest przeciąganych i zbędnych, przez co trochę meczących, ale fabuła mi to wynagrodziła. Sama historia nabiera tempa i każdy kolejny rozdział czytałam z wielką przyjemnością. Może nie jest to powieść idealna, ale świetnie się na niej bawiłam i jak najbardziej mogę wam ją polecić😊.