Polana recenzja

Marcel Moss to jeden z najciekawszych polskich autorów. Ukończył studia w Szkole Głównej Handlowej i w Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Prowadzi bardzo popularny i powszechnie znany profil na Instagramie, pod nazwą „Zwierzenie”. Powieści pisane przez Marcela Moss, mają odczuwalną mroczną i ciężką atmosferę. Bohaterami jego książek są ludzie z wszelkiego rodzaju problemami, które poddawane są przez pisarza dogłębnej analizie. W twórczości Mossa znajdziemy poruszający problem samobójstw, nałogów czy przemocy. Jego powieści ukazują ludzi z różnych warstw społecznych, co pozwala czytelników zrozumieć wiele aspektów ludzkiego doświadczenia. Powieści autora nie są łatwą lekturą - pan Marcel nie boi się poruszać trudnych i często pomijanych tematów. Na jego koncie znajdziemy 29 książek z gatunku kryminału, sensacji i thrillera oraz literatury młodzieżowej. Jest autorem takich książek jak "Gdy zamknę oczy", "Panna Richwood", "Mój ostatni miesiąc", "Utraceni", "Pokaż mi" czy "Nie odpisuj".

"Polana" to wydany przez wydawnictwo Filia kryminał, który ukazał się w kwietniu 2024 roku. Książka liczy sobie 432 strony.

Mieszkańcami wsi Runowo położonej w sąsiedztwie Puszczy Gorzowskiej wstrząsa zaginięcie Artura Krynickiego.
Mężczyzna wyszedł pewnego wieczoru z domu i już nie wrócił. Jednym z głównych podejrzanych staje się lokalny biznesmen, u którego Krynicki miał niespłacony dług. Ten jednak nie przyznaje się do winy.
Miesiąc później z pobliskiej rzeki zostają wyłowione zwłoki kobiety. Śledczy przypuszczają, że należą do skonfliktowanej z mieszkańcami wsi Lilii Malczewskiej. Uznawana za nawiedzoną kobieta od dawna żyje na uboczu i nie utrzymuje z nikim kontaktu.
Wkrótce do Runowa przybywa Sambor Malczewski – brat bliźniak Lilii, który od blisko trzydziestu lat nie miał z nią kontaktu. Były policjant niechętnie podejmuje się rozwiązania zagadki śmierci siostry. Im bardziej zagłębia się w jej przeszłość, tym więcej szokujących faktów odkrywa.
Czego nie mówią Malczewskiemu mieszkańcy Runowa?
Jaki związek ze śmiercią Lilii ma rodzinna tragedia sprzed lat? I jakie tajemnice skrywa pewna polana w mrocznym lesie, do którego ludzie tak bardzo boją się wchodzić?

Co tu dużo mówić - kolejna świetna książka autora, która dosłownie mnie wchłonęła. Na przeczytanie ponad 400 stron potrzebowałam półtora dnia... Na samym początku było średnio, ale już po kilku rozdziałach jak zwykle dałam się porwać fabule i niezwykle mistycznej atmosferze.

Bohaterami "Polany" jest rodzeństwo - Lilia i Sambor Malczewscy. Po pewnych tragicznych wydarzeniach z przeszłości rodzeństwo nie utrzymuje ze sobą kontaktu. Po wielu latach do Sambora dochodzi wieść o śmierci siostry bliźniaczki. Sambor nie przepadał za Lilią, można powiedzieć, że z ogromną ulgą przyszło mu rozstanie z nią, więc teraz niechętnie wraca w rodzinne strony, żeby rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci siostry. Szybko okazuje się, że zagadka nie będzie prosta, bowiem Lilia miała dużo wrogów i również sama nie cieszyła się sympatią mieszkańców Runowa. Uchodziła wręcz za wariatkę. Komu podpadła Lilia, że ktoś postanowił ją zamordować? Kto miałby największe korzyści z jej śmierci? Czym jest tajemnicza organizacja Sług Lasu? Co sprawiło, że Lilia była tak "dziwna"? I wreszcie czego świadkiem była tytułowa polana ukryta w najgłębszym lesie?

Tytułową polanę spowija mrok i tajemnica. Autor otoczył ją sporą ilością magii i niepewności. To niezwykłe miejsce w niezwykłym lesie, do którego boją się wchodzić mieszkańcy ale również i czytelnicy. Tam dzieje się magia. Ale niekoniecznie ta dobra... Co tak naprawdę dzieje się w pobliskim lesie? Czy mroczna polan naprawdę jest magiczna? Czytelnik do samego końca nie może być tego pewnym. Ta polana przyciąga i jednocześnie odpycha ale również fascynuje. To miejsce magiczne, ale również budzące grozę. Tylko Lilia Malczewska nie boi się tam chodzić. Dlaczego? Czyżby naprawdę była czarownicą? Marcel Moss świetnie połączył wątki mistyczne z kryminalnymi. W moim odczuciu bez nich ta książka nie byłaby tak dobra. Budzą one w czytelniku grozę, strach i niepewność, nadając fabule fajnego smaczku. To idealne połączenie, które stworzyło świetną lekturę. "Polana" bardzo mi się podobała. Podobało mi się to, jak autor powoli odkrywał przeszłość rodzeństwa Malczewskich. Podobał mi się to, jak od początku nie darzyłam sympatią Lili, żeby na końcu diametralnie zmienić zdanie. Podobała mi się magia otaczająca polanę i Lilię. Podobała mi się gęsta atmosfera książki. Podobało mi się dosłownie wszystko. Jestem bardzo zadowolona z lektury i czekam na kolejne pozycje autora.

"Polana" to świetna książka, która łączy ze sobą wątki magiczne z kryminalnymi. Pozycja, która podczas czytania wzbudza niepokój i strach. Lektura, która udowadnia, że czasem pierwsze wrażenie bywa bardzo mylne. Dałam się autorowi wpuścić w maliny, oj dałam. Książka zapewniła mi świetną zabawę na wiele godzin. Jest to lektura, do której jeszcze z przyjemnością kiedyś wrócę.
Polecam wszystkim, w szczególności fanom twórczości autora.