Niebo nad Maralal recenzja

Polecam.

Autor: @anetapzn ·1 minuta
2012-05-08
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Autorka jest Niemką żyjącą wcześniej w Hannoverze. Po śmierci ukochanego męża postanawia odprężyć się, chociaż na chwilę zapomnieć o tragedii, jaka ją spotkała. Podczas wycieczki do malowniczej Kenii spotyka mężczyznę, z którym z upływem dni czuje się coraz silniej związana. Rodzi się między nimi uczucie. Uczucie to jest niesamowicie silne. Christina kocha swojego Lpetati, on kocha ją i w sumie wszystko byłoby ok, nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, iż on jest wojownikiem jednego z żyjących na terenie Kenii plemion. Christine została jego żoną i zamieszkała w małej kenijskiej wiosce, odmieniając tym samym swoje życie bardziej niż jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. W Niemczech pozostali jej dwaj synowie, których regularnie odwiedza, a tym samym od ponad 18 lat mieszka właściwie w dwóch absolutnie różnych miejscach jednocześnie. W trakcie lektury zdałam sobie sprawę ile rzeczy przyjmujemy za oczywiste, normalne, bez ilu nie wyobrażamy sobie życia. Autorka ukazuje także na czym polega wolność wojowników Sumburu (i im podobnych) a także na czym polega luksus życia w naszej cywilizacji. Przede wszystkim Sumburu nie muszą martwić się tak przyziemnymi problemami, jak rachunki. Mają za to inne problemy, o których my ani przez chwilę nie myślimy. Nie walczymy z brakiem wody, nie doskwiera nam żar słońca ani nie otacza dzika przyroda, wobec której jesteśmy bezbronni. Szokowała mnie bieda Sumburu, a jednocześnie podziw wzbudzała ich niesamowita, aż kipiąca z nich radość życia i prostota ich życia. Niebo nad Maralal to jednak nie tylko studium kulturowych kontrastów i dyskusja, kto ma lepiej w życiu. To przede wszystkim książka o spełnianiu marzeń, życiowych zakrętach, wielkich zmianach, trudnych wyborach i miłości, a wszystko spisane przez dojrzałą kobietę, która (jak sobie uświadomiłam w trakcie lektury) wie czego na prawdę chce.
Książkę mimo ponad 300 s., czyta się bardzo szybko.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Niebo nad Maralal
Niebo nad Maralal
Christina Hachfeld-Tapukai
8.7/10

Niemal osiemnaście lat minęło od czasu, kiedy dla zakochanej w egzotycznym kraju turystki Kenia stała się drugim domem. Wtedy bowiem Christina Hachfeld-Tapukai, Niemka z Hanoweru, poślubiła wojownika ...

Komentarze
Niebo nad Maralal
Niebo nad Maralal
Christina Hachfeld-Tapukai
8.7/10
Niemal osiemnaście lat minęło od czasu, kiedy dla zakochanej w egzotycznym kraju turystki Kenia stała się drugim domem. Wtedy bowiem Christina Hachfeld-Tapukai, Niemka z Hanoweru, poślubiła wojownika ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Christina Hachfeld-Tapukai pochodzi z miasta Hanower w Niemczech. Pracowała między innymi jako dziennikarka. W połowie lat osiemdziesiątych, po śmierci pierwszego męża, po raz pierwszy wybrała się z d...

@monia1990 @monia1990

Christina Hachfeld-Tapukani pochodzi z Hannoweru, wśród jej doświadczeń znajduje się również dziennikarstwo. W połowie lat osiemdziesiątych, po śmierci pierwszego męża wybrała się do Kenii, gdzie spot...

@enga @enga

Pozostałe recenzje @anetapzn

Zamachowcy i zdrajcy
Polecam.

Doskonała pozycja opowiadająca o początkach terroru w Rosji. Carska Rosja końca XIX wieku była krajem wielkich sprzeczności - carskie pałace, bogactwo gromadki możnych, ...

Recenzja książki Zamachowcy i zdrajcy
Płomień i lód. Przygody mojego życia
Wspaniała opowieść o niesamowitym człowieku.

Arthur Koestler to urodzony w 1905r. w Budapeszcie pisarz i dziennikarz. W 1976r. u Koestlera zdiagnozowano chorobę Parkinsona, a trzy lata później przewlekłą białaczkę ...

Recenzja książki Płomień i lód. Przygody mojego życia

Nowe recenzje

Confessio
Debiut inny niż wszystkie
@zaczytanaangie:

W kółko piszę o mojej miłości do debiutów, więc to może być już nudne, ale mam wrażenie, że ten rok przyniósł nam prawd...

Recenzja książki Confessio
Miłość aż po grób
Róża w natarciu
@guzemilia2:

Q: Macie jakąś swoją ulubioną serię książkową, która ma więcej niż 5 tomów? U mnie jedną z takich ulubionych serii, je...

Recenzja książki Miłość aż po grób
Kosmiczne wampiry
WYSYSACZE ENERGII
@mrocznestrony:

Wydawnictwo IX przyzwyczaiło mnie do tego, że sięga po tytuły nieoczywiste, wymykające się schematom, często nieznane, ...

Recenzja książki Kosmiczne wampiry
© 2007 - 2024 nakanapie.pl