Uważam, że do zbrodni zdolny jest każdy z Nas - potrzebuje do niej tylko odpowiedniej motywacji. Chcę wierzyć, że większość z Nas dokonałaby złych czynów pod przymusem, nie z własnej woli czy wszechobecnych słabości. Tkwi we mnie wiara, iż mimo naszych wad zwyciężamy i nie poddajemy się presji otoczenia, złym warunkom życia czy okrucieństwu, które Nas spotyka. Niestety rzeczywistość często wygląda inaczej, a my musimy żyć w świecie słabości. Zabójstwo to nie tylko grzech, który występuje w wielu religiach świata, ale i zbrodnia przeciw ludzkości. Odsetek zabójstw popełnianych przez kobiety jest niewielki - około 2% (nie licząc tych, które są popełniane w wyniku nieporozumień rodzinnych). Zatrważają Nas te czyny w wykonaniu kobiet przede wszystkim ze względu na naszą kulturę i wychowanie. Mężczyźni od najmłodszych lat są wręcz uczeni pewnych form agresji, społeczeństwo im na to pozwala, a przecież przemoc zawsze zrodzi przemoc. Bójka między chłopcami? Normalka, ale jeśli do agresji dochodzi ze strony kobiet czy dziewczyn są one z miejsca napiętnowane i odtrącane przez najbliższych i otoczenie - zamiast odnaleźć źródło ich problemu. Według mnie każdy rodzaj agresji jest czymś złym. Jeśli mamy w sobie nadmiar energii możemy ją wykrzyczeć lub np. wyładować poprzez sport.
Polskie morderczynie to literatura faktu z elementami biograficznymi. To historie 14 kobiet - w różnym wieku, sytuacji materialnej i społecznej, z różnym wychowaniem i tradycjami, które dokonały zbrodni - co nimi kierowało? Co je popchnęło w tym kierunku? To książka, w której możemy odnaleźć odpowiedzi na te pytania. To opowieści o ich życiu, widzianego ich oczyma oraz zbiór faktów zawartych w aktach sądowych. Zdecydowanie są winne, a Pani Katarzyna Bonda ich nie usprawiedliwia, nie potępia ich - to Nam zostawia ten wybór. Te 14 kobiet to osoby winne m.in. współudziału, podżegania, ukrywania zwłok. To kobiety z dobrych i złych środowisk. Kobiety nie odczuwające skruchy, wychowywane na mężczyzn. Bite, gwałcone, lubujące się w złym towarzystwie. Najbardziej przerażające jest to jak one widzą siebie, a jak przedstawia się rzeczywistość w aktach. Kobiety te często wybielają swoje rodziny, małżonków w których panuje (panował) terror i alkoholizm.
Polskie morderczynie to interesujące studium ludzkich charakterów. To 14 tak różnych historii, których zakończenie było tragiczne w skutkach. To książka dla osób nie bojących się trudnych tematów. Historie te zdecydowanie przerażą czytelnika - ja przeraziłam poniższym fragmentem całą rodzinę. Ciężko jest nie oceniać, ale wierzę, że choć część z nich żałuje swoich czynów. Pani Bonda wykonała naprawdę dobrą robotę zbierając materiały do tej książki, ale i przy jej pisaniu. To lektura, którą czytałam z mnóstwem pytań, które wręcz wwiercały mi się w głowę: "Co sprawia, że jesteśmy kim jesteśmy? Co tak naprawdę Nas kształtuje?" Ja wiem zdecydowanie jedno. Wystarczy odpowiedni bodziec, tło, podstawa, przeżycie naszej rodziny, dzieci - jeden słaby punkt i każdy z Nas jest zdolny do wszystkiego.
"Po drodze Danuta powiedziała, że Ryszard K. oskarżył Janinę o kradzież kilkudziesięciu złotych. Janina wściekła się i oświadczyła, że go zabije za to kłamstwo. Potem Danuta dodała, że ten zbok zmusił ją właśnie do perwersyjnego seksu. To nastawiło agresywnie całą trójkę przeciwko Ryszardowi. Ustalili, że dadzą mu nauczkę. Bez problemu weszli do mieszkania - Danuta wychodząc, zostawiła drzwi otwarte. Ryszard nawet się nie
poruszył, był pijany i spał, kołdrą miał nakrytą także głowę. Danuta ściągnęła kołdrę i z całej siły uderzyła go w twarz. Przeklinała go, chciała się kłócić. Kiedy nadal nie reagował, ściągnęli go na podłogę i zaczęli bić. Robert bił go po twarzy kawałkiem płyty chodnikowej, którą wziął ze sobą po drodze. Danuta kopała go po genitaliach, a potem wzięła nóż i chciała je odciąć. Janina najpierw uderzyła go w głowę butelką, potem kaleczyła go odłamkiem szkła, a następnie zadawała ciosy nożem na oślep - w klatkę piersiową, ręce, brzuch. Potem wszyscy zaczęli po nim skakać. Janina i Robert stawali na jego klatce piersiowej i krtani. Janina kopała go obcasami szpilek po twarzy i klatce piersiowej." s.35
Polskie morderczynie to książka dla lubujących się w psychologii, literaturze faktu i książkach z wątkiem biograficznym. To także książka dla chcących poczytać dla odmiany o prawdziwych zbrodniach i poczuć na skórze ich realność. Dla wielbicieli kryminałów będzie to odrobina odmiany. Ja polecam gorąco! Na koniec zapraszam Was do zerknięcia na dodatki, gdyż są niezwykle ciekawe.