Kiedyś wśród zakurzonych ksiąg w biblioteczce moich dziadków jeszcze jako nastolatka natrafiłam na trzytomowe wydanie ,,Przeminęło z wiatrem" . Wcześniej obejrzałam film pod tym samym tytułem z Clarkiem Gable i Vivien Leigh w rolach głównych, w którym z miejsca się zakochałam . Dlatego z ogromnym zapałem sięgnęłam po powieść Margaret Mitchell . Rok po publikacji tej historii , w roku 1937 autorka otrzymała za nią Nagrodę Pulitzera. Jest to opowieść , która nie zestarzała się nic a nic i nadal zachwyca. Należy do klasyki światowego romansu i wciąż znajduje się na piedestale w swoim gatunku. A wszystko to na tle wielkiej amerykańskiej historii.
,,Przeminęło z wiatrem” przenosi nas do Stanów Zjednoczonych XIX wieku w stanie Georgia. Jest rok 1861, kwiecień, tuż przed wybuchem Wojny Secesyjnej. Scarlett O’Hara, szesnastoletnia córka miejscowego plantatora bawełny i właściciela ‘’Tary „ , nie wierzy w wojnę, więc z zaskoczeniem obserwuje jak otaczający ją mężczyźni ruszają do walki pełni wiary w zwycięstwo Południa. Scarlett zaczyna walczyć o przetrwanie, korzystając nie tylko z własnych wdzięków, ale też wrodzonego sprytu i umiejętności bogacenia się nawet w najtrudniejszej sytuacji. Kilkakrotnie zostaję żoną , matką a nawet wdową , w międzyczasie staje się właścicielką tartaku . To wtedy poznaje Rhetta Butlera, bogatego kapitana z Atlanty. Jednak w sercu Scarlett jest tylko miejsce dla jedynego mężczyzny którego kochała - Ashleya Wilkesa
Ta książka to nie tylko niezwykła historia miłosna , ale też zbiór wielu złotych myśli. No bo kto nie kojarzy motta naszej kochanej Scarlett ,, Pomyślę o tym jutro”. I takich cytatów jest w niej cała masa. Jedną z zalet powieści są jej niesamowici bohaterowie. Scarlett z młodej dziewczyny, rozkapryszonej i skupionej tylko na sobie zmienia się silną i pewną siebie kobietę . Rhett Butler to anty-dżentelmen, bohater mający swoje zdanie i cięty język, stawia na swoim i żyje wedle swoich zasad. Dla mnie najbardziej uroczą postacią w tej książce jest piastunka Scarlett , Mammy, od której zawsze bije matczyne uczucie.
,,Przeminęło z wiatrem” to nie tylko opowieść o miłości. Tłem dla losów Scarlett i Rhetta jest również wojna secesyjna . Była to wojna pomiędzy amerykańskim południem a północą . Południe rosło w siłę dzięki pracy niewolniczej przez co utrzymywali największe plantacje bawełny z pomocą tysięcy niewolników. Wraz z końcem wojny w 1865 roku zniesiono niewolnictwo i wprowadzono poprawkę do konstytucji Stanów Zjednoczonych , która je zdelegalizowała. W trakcie wojny zginęło prawie milion żołnierzy obu stron.
Powieść Margaret Mitchell serdecznie wszystkim polecam. Równo mocno zachęcam do zapoznania się z ekranizacją. Kilka lat temu czytałam również książkę Aleksandry Ripley ,,Scarlett”, która opowiada dalsze losy bohaterów ,,Przeminęło z wiatrem’’. Uważam ,że oryginalne zakończenie było po prostu idealne, aczkolwiek kontynuacja jest ciekawym dodatkiem do zamknięcia historii Scarlett i Rhetta.