Amerykanin. Niezwykle skryty dżentelmen recenzja

PORTRET BARWIONY KRWIĄ

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @Fredkowski ·2 minuty
2021-11-12
1 komentarz
26 Polubień
Amerykanin to książka przez wielu niedoceniona, ponieważ autor nie uległ ideologii, wedle której akcja powinna wziąć górę nad bohaterem, a świat przedstawiony to konstrukt ze stereotypów i utartych schematów, które łatwiej się sprzedadzą. Jak Big Mac z frytkami i coca colą w zestawie. Martin Booth ewidentnie chciał czegoś takiego uniknąć.

Amerykanina śmiało można porównać z Billy Summersem według pióra Stephena Kinga. Obie historie opierają się na tym samym: zabójca na zlecenie próbuje uciec z półświatka, żeby żyć normalnie. Ale pod względem wykonania oba tytuły to już dwa zupełnie różne wymiary. U Kinga styl jest niekiedy tak wyrafinowany, jak komunikat w słuchawce telefonu, gdy próbujemy się dodzwonić do kogoś, kto jest poza zasięgiem. Booth również pisze w sposób prosty, ale nie dzieje się to po najmniejszej linii oporu i da się w tym wychwycić literacką subtelność, której u Kinga nie znajdziemy zbyt często. Poza tym Booth nie wciska nam reklam. King bez wazeliny promuje Amazona czy MacBooka Pro. Dla mnie to swego rodzaju odzwierciedlenie upadku, wujek Stephen bowiem jest już wystarczająco nadziany, żeby nie musieć czerpać zysków z lokowania produktu. Martin Booth aż takim bogaczem to nie był, myślę, a jednak nie posiłkował się żenującymi chwytami. Zamiast tego skupił się na psychologii bohatera i klimacie miejsca akcji, czyli małego miasteczka gdzieś w malowniczej Italii.

No więc kim jest ten cały Amerykanin? Pan Motyl (nie znamy jego nazwiska) to dojrzały facet o niemałej inteligencji. Opowiada nam o swoim życiu, które stało się przekleństwem. Jego ksywka nie jest przypadkowa. Wydaje mi się, że obecnością motyli autor chciał nawiązać do słynnej powieści Papillon, gdzie jest mowa o ucieczce ze strasznego więzienia. Tutaj kraty są niewidoczne. Murów nie da się ot tak przeskoczyć. Więzieniem jest mroczny półświatek, gdzie w każdym cieniu, nawet w zaciszu włoskiego miasteczka, kryje się śmierć. U Kinga natomiast łatwo jest sobie wyobrazić, że ten półświatek wzorowany jest na gangusach Grubego Tony'ego z bajki o Simpsonach. Sam Billy Summers z kolei to postać, którego trauma dzieciństwa opiera się na domowej roboty ciasteczkach... Tak, już przedtem wydało mi się to niepoważne. Teraz po lekturze Amerykanina czuję wręcz obrzydzenie.

Ogólnie rzecz biorąc, Billy Summers to taki przereklamowany Harry Potter, powieść o mafii dla dwunastolatków. Amerykanin zaś to portret istoty ludzkiej, dorosłego mężczyzny o pełnej wartości. Jestem przekonany, że taki Pan Motyl mógłby istnieć naprawdę.
Jego zabarwiona krwią historia mogłaby się wydarzyć gdzieś za rogiem i nikt z nas by nawet o tym nie wiedział.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2021-11-12
× 26 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Amerykanin. Niezwykle skryty dżentelmen
2 wydania
Amerykanin. Niezwykle skryty dżentelmen
Martin Booth
6.3/10

Zwierzenia pomocnika śmierci w wybitnej powieści, na podstawie której powstał film z George?em Clooneyem Film w kinach 5 listopada Signor Farfalla - tak właśnie mnie nazywa. Podobnie jak inni moi sąsi...

Komentarze
@Mackowy
@Mackowy · ponad 2 lata temu
hmmm... chyba się skuszę
Amerykanin. Niezwykle skryty dżentelmen
2 wydania
Amerykanin. Niezwykle skryty dżentelmen
Martin Booth
6.3/10
Zwierzenia pomocnika śmierci w wybitnej powieści, na podstawie której powstał film z George?em Clooneyem Film w kinach 5 listopada Signor Farfalla - tak właśnie mnie nazywa. Podobnie jak inni moi sąsi...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Fredkowski

Horyzont
NA MIEJSKĄ NUTĘ

Ostatnio mam bardzo mało czasu na czytanie. Ale udało mi się wygospodarować trochę dla "Horyzontu", o którym było dość głośno. Trochę słusznie i niesłusznie, myślę. Z je...

Recenzja książki Horyzont
Dyktator
POLITYKA SENSU CONSTANS

Ta recenzja dotyczy nie tylko "Dyktatora", ale całej trylogii rzymskiej. Takie podsumowanie z mojej strony. Pierwsze dwa tomy są naprawdę znakomite. Jak już zaznaczyłem ...

Recenzja książki Dyktator

Nowe recenzje

Studentka
Studentka
@greta.zajko:

Tess Gerritsen oraz Gary Braver to celny duet jeżeli oczekujemy poprawnego kryminału wraz z licznymi elementami klasycz...

Recenzja książki Studentka
Snajperka
recenzja
@maniek.em:

Od jakiegoś czasu zdarza mi się trafić na dobre powieści z wątkami historycznymi, choć jeszcze kilka lat temu stroniłem...

Recenzja książki Snajperka
Dawno temu w Warszawie
Niedawno temu w Warszawie
@emol:

Pisarstwo Żulczyka jest pisarstwem specyficznym. Obnaża ciemne strony funkcjonowania społeczeństwa, pokazuje środowiska...

Recenzja książki Dawno temu w Warszawie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl