Posępna litość recenzja

Posępna litość - Robin LaFevers

Autor: @oksiazkami ·2 minuty
2014-10-02
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nastoletnia Ismae nie ma łatwego życia – matka chciała pozbyć się jej już przed jej narodzinami, przez całe życie czuła się przez wszystkich odrzucana, a w końcu ojciec postanowił pozbyć się jej i wydać za hodowcę świń. Właśnie w dniu ślubu los uśmiecha się swoim dwuznacznym uśmiechem, ponieważ dziewczynę ratuje znienawidzone piętno. Ismae trafia do zakonu Świętego Mortaina, gdzie dowiaduje się, że jest córką samego Boga Śmierci i zostanie wyszkolona na skrytobójczynię…

Muszę przyznać, że do tej powieści przyciągało mnie wszystko: od zapowiedzi, poprzez opis i piękną okładkę, aż po znajdującą się na niej sentencję: „Po co być owcą, skoro można być wilkiem”. W powieści poznajemy historię skrzywdzonej dziewczyny, która nagle trafia do zupełnie nieznanego jej świata i otrzymuje od losu szansę. Czy jednak wszystko jest takie, jak przedstawia to zakon? Czy Ismae będzie w stanie dotrzymać przysięgi złożonej Mortainowi? Co zrobi, kiedy przydzielone jej zadania staną w sprzeczności z podszeptami serca?

Książkę czyta się lekko i szybko, chociaż przyznam, że spodziewałam się po niej czegoś więcej. Jest to fantasy historyczne i mimo że nie brakuje w nim faktów historycznych, intryg dworskich, przygód oraz dawki informacji o kulisach szkolenia i bycia assassinem, to moim zdaniem autorka trochę za bardzo skupiła się na uczuciach głównej bohaterki, a za mało na elementach fantastycznych. Ismae jest sympatyczna, chociaż czasami miałam ochotę przewrócić oczami nad jej zachowaniem, ale najbardziej irytowały mnie wszystkie jej przemyślenia na temat uczuć (powieść pisana jest w pierwszej osobie). Dużą zaletą jest to, z jaką zręcznością Robin LaFevers potrafiła ukazać zmiany zachodzące przez całą powieść w bohaterce.

Ostatecznie jednak 'Posępna litość' podobała mi się. Może nie do końca sprostała moim oczekiwaniom, ale autorka miała świetny pomysł na fabułę, przez co powieść wciągnęła mnie i chciałam wiedzieć, jak dalej potoczą się losy bohaterów. Lubię powieści historyczne, a połączenie z fantasy okazało się interesujące. Na kartach książki pojawiają się postacie, które się lubi, do których nie pała się sympatią, ale też takie, o których przez dużą część powieści nie wiadomo, co myśleć– kiedy ma się już swoich faworytów, pozostaje tylko kibicować i czekać, jak potoczy się dalej historia. Pozycja ta posiada kilka wad, ale jest także pełna zalet, dzięki którym warto po nią sięgnąć, jeżeli ktoś ma ochotę na lżejszą lekturę z tego gatunku.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-09-14
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Posępna litość
Posępna litość
Robin LaFevers
6.7/10
Cykl: Jego Nadobna Zabójczyni, tom 1
Seria: Fantastyczna Fabryka

Po co być owcą, skoro można być wilkiem. Zakłamanie, żądze i zdrada. Sam bóg śmierci naznaczył 17-letnią Ismae niezwykłym brzemieniem i zdolnościami. Jako assassin, może uchronić swój lud przed zatrac...

Komentarze
Posępna litość
Posępna litość
Robin LaFevers
6.7/10
Cykl: Jego Nadobna Zabójczyni, tom 1
Seria: Fantastyczna Fabryka
Po co być owcą, skoro można być wilkiem. Zakłamanie, żądze i zdrada. Sam bóg śmierci naznaczył 17-letnią Ismae niezwykłym brzemieniem i zdolnościami. Jako assassin, może uchronić swój lud przed zatrac...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @oksiazkami

Małe kobietki
W rodzinie siła

„Małe kobietki” to jedna z tych książek, po które nie udało mi się sięgnąć na odpowiednim etapie życia, a przy tym należąca do tej grupy powieści, które postanowiłam kon...

Recenzja książki Małe kobietki
Zdradziecka królowa
Zdradziecka czy prawdziwa, oto jest pytanie...

Uwaga! Mogą pojawić się spoilery do poprzedniej części! Aren pozostaje uwięziony w siedzibie władcy Maridriny. Młody mężczyzna już sam nie wie, jak prawidłowo powinien...

Recenzja książki Zdradziecka królowa

Nowe recenzje

Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka
Sytri
Po takim zakończeniu chętnie przeczytałabym więcej
@distracted_...:

Późna jesień zdecydowanie sprzyja czytaniu książek paranormalnych. Dziś o książce, która nie jest romansem a erotykiem ...

Recenzja książki Sytri