Potęga miłości recenzja

Potęga miłości

Autor: @candylove27 ·1 minuta
2012-11-11
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
Nie tak dawno temu miałam okazje czytać pierwszą cześć serii Pocałunek anioła. I jak dla mnie, zakończyła się w bardzo newralgicznym miejscu, przez co musiałam dosłownie szybko zapoznać się z Potęgą miłości. Kolejny raz autorka, pisząc pod pseudonimem Elizabeth Chandler, zaskoczyła mnie rozwinięciem akcji i samą kreatywnością. Ale wszystko po kolei...

Tristan jest aniołem i wyznaczył sobie za cel, dowiedzenie się tego, kto czyhał na jego życie i jego ukochanej. Dodatkowo, chce przywrócić Ivy wiarę w anioły, bowiem straciła ją, kiedy jej chłopak umarł. Dziewczyna nie może się do końca odnaleźć w nowej sytuacji, w trudnych chwilach pomagają jej oddane przyjaciółki. Jednak szczególnym opiekunem nastolatki okazał się jej przyszywany brat, Gregory, który uważa, jakoby dobrze wiedział, co ona czuje, bowiem niedawno stracił swoją matkę. Ale czy na pewno te dwa cierpienia są równomierne? Tristan w tym czasie próbuje się zbliżyć do Philipa, który chce przekonać swoją siostrę o istnieniu aniołów – opiekunów.

Książka jest mała gabarytowo i czyta się ja błyskawicznie. Dodatkowo historia jest wciągająca, a czytelnik śledzi ją z pewną ciekawością. Tak jak już wspominałam przy poprzedniej części, moim zdaniem książki te powinny zostać połączone ze sobą. Pocałunek anioła skończył się w sumie wtedy, kiedy powinien się tak naprawdę dopiero rozwinąć. Autorka potrafi budować napięcie i zainteresować odbiorce, ale po co rozbijać te opowieść na cztery części?

Na pewno w Potędze miłości może irytować Ivy. Jest to infantylna nastolatka, która jest łatwowierna i płytka. Ma dwie przyjaciółki, a także zdobywa nowych znajomych, z którymi nie czułaby się dobrze wcześniej, przed wypadkiem. Jej przyrodni brat chce zdobyć jej zaufanie i ciągle oferuje jej swoja pomoc, ale czy na pewno ma dobre intencje?

Zawsze tak bywa, że recenzja drugiej części, a później kolejnych, jest krótsza, gdyż nie chce się zbyt wiele odkryć przed osobami, które jeszcze ich nie przeczytały. Jednak reasumując, to co napisałam wyżej, stwierdzam, iż seria jest warta uwagi i nie tak naiwna, jaka może się wydawać na początku. Jest prosta w odbiorze i słodko wyglądająca, jednak treść może magnetyzować. Osobiście, mam nadzieję, że niebawem będę miała okazję na przeczytanie dwóch następnych tomów, bowiem chcę się dowiedzieć, co czeka Tristana, którego bardzo polubiłam.
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Potęga miłości
Potęga miłości
Elizabeth Chandler
7.3/10
Cykl: Pocałunek anioła, tom 2

Tristan po śmierci wraca na ziemię jako anioł. Odkrywa, że wypadek, w którym zginął, nie był nieszczęśliwym zrządzeniem losu, a osoba, która do niego doprowadziła, usiłuje teraz zabić jego ukochaną. T...

Komentarze
Potęga miłości
Potęga miłości
Elizabeth Chandler
7.3/10
Cykl: Pocałunek anioła, tom 2
Tristan po śmierci wraca na ziemię jako anioł. Odkrywa, że wypadek, w którym zginął, nie był nieszczęśliwym zrządzeniem losu, a osoba, która do niego doprowadziła, usiłuje teraz zabić jego ukochaną. T...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

"Potęga miłości" jest kontynuacją "Pocałunku anioła" autorstwa Elisabeth Chandler. Książkę przeczytałam w sumie tylko z ciekawości. Pierwsza cześć nie była rewelacyjna, jednak coś mnie do tej serii ci...

MA
@madzikk

Tristian po śmierci wraca na ziemię. Ivy dalej nie wierzy i nie ma zamiaru wierzyć w anioły. Nie pozwala żeby kto ktokolwiek z jej otoczenia wymawiał jedno słowo. „Anioł”. Tristian, tymczasem odkrywa...

@Sophie_Carmen @Sophie_Carmen

Pozostałe recenzje @candylove27

Turkusowe szale
Świetny Dywizjon 307

Jeżeli chodzi o książki, to są dwie rzeczy, które robię rzadko, a mianowicie: sięgam po polskich autorów (chociaż to się już zmienia!) oraz czytam literaturę wojenną. Nie...

Recenzja książki Turkusowe szale
Długi wrześniowy weekend
Ostatni dzień lata

Ostatni dzień lata, to książka, która spodobała mi się niemal od pierwszej strony. Spodziewałam się mądrej, poruszającej historii i taką właśnie dostałam. Lubię, gdy tytu...

Recenzja książki Długi wrześniowy weekend

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka