Książka wciąga od pierwszych stron. Dosłownie. Pierwsze strony sprawiają, że chcesz czytać dalej. Jak zaczniesz, skończysz czytać dopiero na ostatniej stronie. Nie przerwanie. Zachwyca od początku. "Absolutnie wciągający miks tajemniczego thrilleru, SF i romantycznej przygody, który czytelniczki najprawdopodobniej połkną na raz". To zdanie jest w 100% prawdziwe.
Wcześniej nie czytałam o podróżach w czasie. Chyba nie miałam nawet w rękach takiej książki. Ale ta dosłownie mnie rozwaliła. Super, po prostu super. Jak zaczęłam czytać, nie chciałam kończyć. Wszystko mi się w niej podobało. Od początku, poprzez tajemnicę, odkrycia, historię, po podróże. Świetna. Sama chciałabym posiadać gen podróży w czasie. Choćby po to by na kilka minut przenieść się w przeszłość. Pierwsze co bym chciała zrobić to odkryć przeszłość mojej rodziny. Trochę o niej wiem, ale za mało. Chciałabym wiedzieć jak wyglądali, jak nazywali się moi przodkowie, jak żyli, jak było kiedyś. Tyle pytań, tyle ciekawostek, tyle historii, tyle odpowiedzi. Chciałabym wszystko to wiedzieć. Nawet jeśli nie każda historia mojej rodziny byłaby szczęśliwa. Przynajmniej wiedziałabym jacy byli i skąd pochodzę. Nie ma nic ważniejszego niż rodzina i przyjaciele. Pamiętajcie o tym. I to tyle moich osobistych rozważań, a teraz wracamy do książki.
Gwendolyn z dnia na dzień dowiaduje się, że może podróżować w przeszłość. I wszystko się komplikuje, bo ten gen powinna posiadać jej kuzynka. Przynajmniej tak wszyscy myśleli. I to jej kuzynka przez całe swoje życie przyuczana była do zawodu "podróżnika w czasie", to jej kuzynka wiedziała o wszystkim, o każdym drobnym szczególe, to jej kuzynka była na to gotowa, a nie Gwen. I nagle dziewczyna z dnia na dzień musi podróżować w czasie, choć nie była na to przygotowywana. Sama musi sobie radzić, bo nikt nie chce jej wszystkiego wytłumaczyć, gdyż boją się zdrady, która już w przeszłości miała miejsce.
Gwen razem z Gideonem mają do wykonania misję. Bardzo ważną misję, od której zależą losy dwóch rodzin podróżników w czasie. Wybierają się w przeszłość i to nie raz. Ale co sie stanie, gdy wszystko co wiedzą może okazać się kłamstwem?? Co jeśli osoba, której się wierzy, tak naprawdę jest tym złym?? A co jeśli wrogowie okażą się dobrymi?? Komu wierzyć?? Dla kogo pracować?? Komu ufać?? Tylko czy źli to dobrzy, a dobrzy to źli??? Czy pośród wielu tajemnic, uda się odkryć prawdziwą prawdę?? Szczególnie wtedy, gdy na każdym kroku ktoś chce cię zabić. Choć przeszłość może wydawać się niesamowita, to jednak nie zawsze znajdzie się ktoś kto ma dobre zamiary. Gorzej, jeśli przeszłość może zburzyć przyszłość. I zniszczyć wszystko.
Na te pytania nie znajdziecie odpowiedzi w pierwszej części, bo pierwsza część to wprowadzenie do całej historii. Jeszcze bardziej wszystko gmatwa. Choć dowiadujemy się dużo, to jest to za mało by wiedzieć wszystko. I to jest w niej takie fascynujące. Ciągłe tajemnice, niedopowiedzenia, kłamstwa, ślepa wiara i wątpliwości. A z tym wszystkim musi sobie poradzić nastolatka, która znalazła się w środku wielkiej bitwy. Bitwy o przetrwanie i zniszczenie. A jeśli do tego dodamy chłopaka, którego ciężko rozgryźć (choć wydaje się dupkiem), to mamy mieszankę wybuchową. Niezwykle ciekawą i interesującą, która zachwyci każdego.