Gdy zgasną światła recenzja

Warszawa, maj 1887. Aleksander Woronin zostaje oskarżony o zabójstwo ówczesnej partnerki, tancerki Zofii Ostrowskiej. Gdy Leontyna po niemal półtorarocznej nieobecności dowiaduje się o zatrzymaniu policjanta pod wpływem uczuć i powziętego zobowiązania za wszelką cenę stara się dowieść jego niewinności. W stolicy kraju nadwiślańskiego niespodziewanie zjawia się także ojciec mężczyzny. Najciekawsze jest jednak to, że podejrzany nie współpracuje z organami i milczy jak grób. Kto stoi za morderstwami w światku teatralnym?

Powrót do domu! Dosłownie i w przenośni. W drugim tomie serii ,,Warszawianka" panna Rapacka wraca do rodzinnego miasta i do prowadzenia prywatnego śledztwa! Tym razem mamy do czynienia z nieboszczkami ze środowiska artystycznego. Ważną rolę odgrywa tu kochanka Woronina, śpiewaczka z Moskwy Tatiana Kryłowa i była Michaiła Irena Ginterówna.
Wszystkie postacie jak zwykle spod pióra Idy Żmiejewskiej są prze rewelacyjnie skrojone. Bardzo doceniam tę krnąbrność w Leontynie i brak infantylizowania jej młodszej siostry-Heleny. Pokazuje to, że mimo ówczesnych konwenansów zdarzały się kobiety silne i zdeterminowane. Drugiej tak hardej postaci jak Tenia ze świecą szukać! Policjanci prowadzący śledztwo wydają się być rzutcy i zorganizowani. Jeśli chodzi o warsztat, ten od poprzedniej części, moim zdaniem znacznie się poprawił. Już wtedy był na wysokim poziomie, ale dodatek paru drobnych smaczków z tamtych lat dodało niesamowicie dużo. Same zdarzenia są do uwierzenia i rzeczywiście jedno wynika z drugiego. Wątki romantyczne wszelkiego rodzaju nie przyćmiewają głównego kryminalnego nurtu - jest to doskonale wyważone. Przy okazji tej serii nie można nie wspomnieć o relacjach rodzinnych, zwłaszcza z siostrami Amelii Rapackiej - komiczne i niezwykle prawdziwe. Zagadka zabójstwa składa się z różnych wątków, a podanie jej przebiegu z kilku perspektyw dodaje smaczku. Wszystko, czego szukać można w dobrym kryminale historycznym z wątkami miłosnymi znajduje się właśnie w tej książce. Dobra na początek i dla zaawansowanych. Aż niemożliwe, że uchowałem się aż do niedawna, nie znając tych powieści! Wszystkim miłośnikom rzeczonej literatury polecam!