Serenada zmierzchu recenzja

Pożegnanie z Alską

Autor: @MarKo ·1 minuta
2014-03-18
Skomentuj
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!
„Serenada zmierzchu” to już ostatnia część trylogii „Pieśń Alaski” amerykańskiej pisarki Tracie Peterson. Tom zamykający historię rodziny Lindquistów okazał się być tym najlepszym i najbardziej emocjonującym.

Główną bohaterką powieści jest Britta, najmłodsza córka Lydii i Kjella. Dziewczyna wraca do Sitki jako uznana i doceniana skrzypaczka, aby przemyśleć propozycję znanego dyrygenta. Mężczyzna chce ją uczynić swoją żoną oraz pierwszą skrzypaczką w swojej orkiestrze. Wygląda na to, że Britta będzie żyła jak w bajce otoczona miłością mężczyzny, który nie widzi poza nią świata. Liczne podróże, wspaniałe koncerty, wystawne bale, piękne stroje kuszą młodą dziewczynę, ale... No właśnie, wszystko byłoby idealne, gdyby nie fakt, że opuszczając Alaskę bohaterka zostawiła swoje serce Juriemu. Powrót do domu będzie dla niej prawdziwą konfrontacją z przeszłością.

Ze wszystkich bohaterek Tracie Peterson to właśnie Britta jest najlepiej wykreowana. Dziewczyna jest miła, słodka i urocza, jak wszyscy z rodziny Lindquistów, ale w przeciwieństwie do reszty ma buntowniczy charakter, bywa egoistyczna i przebiegła. A wszystko po to, żeby zdobyć serce Juriego. Dzięki temu Britta to dla mnie jedyna bohaterka pani Peterson, z którą chciałabym się identyfikować. Jej problemy i dylematy autentycznie poruszają. Również Juri to postać z krwi i kości, niegrzeczny chłopak, którego prześladują demony przeszłości. Co prawda przeszedł nawrócenie i teraz próbuje poukładać swoje życie na nowo, ale potrzebuje kobiety, która powie mu co ma robić (choć on sam jeszcze o tym nie wie).

Miłosne perypetie bohaterów niezwykle mi się podobały, ale autorka zepsuła nieco mój ogólny odbiór powieści poprzez wmieszanie do akcji pasierbów Lydii. Pani Peterson niepotrzebnie wróciła do starych spraw i na siłę wprowadziła kolejne dramatyczne wątki, które okazały się po prostu nudne. Na szczęście Briita i Juri są tak fajną parą, że przez wzgląd na nich i ich skomplikowane relacje można przymknąć oko na wszystkie niedociągnięcia fabuły.

Trylogia „Pieśń Alaski” to seria idealna dla wrażliwych dziewczyn i kobiet, które uwielbiają sagi rodzinne, historie o miłości i poplątanych ludzkich losach. Wszystkie trzy powieści mają bardzo podobny klimat i są równie dobre, choć dla mnie zdecydowanie najlepsza była ostatnia część - „Serenada zmierzchu”. Drogie panie, ze swej strony zapewniam was, że czas spędzony ze wszystkimi częściami trylogii

Moja ocena:

Data przeczytania: 2014-03-18
Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Serenada zmierzchu
Serenada zmierzchu
Tracie Peterson
9.3/10
Cykl: Pieśń Alaski, tom 3

„Serenada zmierzchu”, to trzecia część serii „Pieśń Alaski” amerykańskiej pisarki Tracie Peterson. Książka ta zamyka trylogię poświęconą rodzinie Lindquistów. Muszę przyznać, że ich dzieje mocno chwyc...

Komentarze
Serenada zmierzchu
Serenada zmierzchu
Tracie Peterson
9.3/10
Cykl: Pieśń Alaski, tom 3
„Serenada zmierzchu”, to trzecia część serii „Pieśń Alaski” amerykańskiej pisarki Tracie Peterson. Książka ta zamyka trylogię poświęconą rodzinie Lindquistów. Muszę przyznać, że ich dzieje mocno chwyc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

O cyklu "Pieść Alaski" pisałam Wam już dwukrotnie, ponieważ jest to trylogia dzisiaj czas na recenzję ostatniej części. Poprzednie recenzje można podglądnąć tutaj: "Preludium brzasku" oraz "Refren po...

@MartaAnia @MartaAnia

Główną bohaterką książki Peterson jest Britta Lindquist, 24-letnia skrzypaczka, która niespodziewanie powraca po latach do swojego rodzinnego domu na Alasce. Rodzina i przyjaciele okazują zarówno rado...

@tikichomiktaki @tikichomiktaki

Pozostałe recenzje @MarKo

Krwawy szlak
Na ratunek bratu!

Saba i Lugh są bliźniętami urodzonymi w dniu Zimowego Przesilenia. Na pierwszy rzut oka nie są do siebie zupełnie podobni. Łączy ich za to specjalna więź, rodzaj powinowa...

Recenzja książki Krwawy szlak
The Beatles. Jedyna autoryzowana biografia
Prosto z serca Beatlemanii!

Co nowego można powiedzieć o The Beatles? Pewnie nic. Ale oto na rynku pojawiła się publikacja absolutnie wyjątkowa, nowa i stara zarazem. Nowa, bo to pierwsze polskie wy...

Recenzja książki The Beatles. Jedyna autoryzowana biografia

Nowe recenzje

Znak i Omen
„Jutro o wschodzie słońca już mnie tutaj nie bę...
@withwords_a...:

Marah Woolf to autorka kilkunastu książek. Miałam okazją poznać się z nią przy pierwszym tomie Iskry bogów — Nie Kochaj...

Recenzja książki Znak i Omen
Mister Hockey
Niegrzeczna bibliotekarka
@Moonshine:

„Mister Hockey” to książka od Lia Riley. Pierwszy raz miałam do czynienia z tą autorką, do tej pory jedynie słyszałam o...

Recenzja książki Mister Hockey
Kołatanie
"Kołatanie"
@tatiaszaale...:

“To nie słowa, to gesty mają znaczenie”. Schyłek dwudziestego wieku, niewielka wioska w województwie łódzkim. To tutaj...

Recenzja książki Kołatanie
© 2007 - 2024 nakanapie.pl