Kundlizm recenzja

Prawda w oczy kole

Autor: @Antytoksyna ·2 minuty
2024-03-28
Skomentuj
22 Polubienia
Melchiora Wańkowicza czyta się przyjemnie. Są momenty, w których aż chciałoby się zakrzyknąć: co za lekkość! jaka wirtuozeria! - i nie mam tu na myśli treści, lecz język.
Jak pisze Urszula Sokólska "mistrzostwo w odmalowywaniu odcieni i nastroju chwili pisarz osiągał - między innymi - dzięki niecodziennej, czasami wręcz "nieokiełzanej" leksyce, słownictwu o charakterze archaicznym, gwarowym, słownictwu potocznemu, żargonowemu, a także licznym neologizmom, które tworzył z ogromnym zapałem i zadziwiającą świadomością reguł funkcjonujących w języku." (*) Jednym z nich jest słowo 'kundlizm' (pogardliwe określenie kłócenia się, użerania się jak kundle, agresywnego sposóbu bycia), którym Wańkowicz zatytułował zbiór czterech felietonów wydany w 1947r. Dlaczego wybrał akurat takie pejoratywne określenie?

Otóż, przedmiotem analizy Wańkowicza jesteśmy my - Polacy i jak można się domyślić, autor ma o Polakach niezbyt pochlebne zdanie. Niestety, trzeba to przyznać, krytyka ta nie jest pozbawiona racji.
Przyczyny naszych negatywnych cech narodowych upatruje w dwoistości, bo jak twierdzi: "nasz naród jest tak dwoisty, jak żaden inny." Z jednej strony poszlachecki - przyzwyczajony do zbytku i przywilejów, z drugiej chłopski - przaśny i niewykształcony. Kundlizm jest zjawiskiem obecnym pośrodku, ciałem martwym i izolującym, które rozrasta się w narodzie w czasach kryzysu. Na co dzień objawia się on na wiele sposobów:
- w codziennym psioczeniu na Polaków bliżej i dalej znanych,
- w wyjątkowo bogatym słownictwie pogardliwych określeń, tj. garkotłuk, pigularz, gryzipiórek, urzędas, klecha,
- w bezinteresownej zawiści, która jest naszym chlebem powszednim ( przyczyniła się do ucieczki Modrzejewskiej czy Pendereckiego po występach w Polsce),
- w głupocie i braku wyobraźni,
- w korupcji i niekompetencji.

Wańkowicz uważa, że "dwoistość Polski to jej wielka tragedia". Stoi za nią brak mieszczaństwa jako rzeczywistej siły napędowej walczącej o swoje prawa (również na drodze odświeżającej rewolucji) i będącej przeciwwagą dla szlachty opierającej swą egzystencję na przywilejach. Widzi Polskę chłopską i szlachecką przedzieloną ścianą żydowską pośrodku. Twierdzi, że lata zaborów odwróciły naszą uwagę od nas samych. Brakowało w naszym kraju naturalnych szczebli awansu społecznego, a co za tym idzie ewolucji kultury, która została zepchnięta na margines. Kryzys i ciągłe ubożenie szlachty zmuszonej do osiedlania się w miastach nie zmniejszyły tego podziału. Poszlachcice zajmowali urzędy, bo tylko to mogli robić nie kalając się pracą, ale nie rezygnowali z wyimaginowanej godności, władczości i wyższości - jedynych form wyżycia się człowieka uprzywilejowanego. Chłop naśladował ten sposób bycia i tak pojawił się znany do dziś biurokratyzm, styl płaszczenia się, zrzucania pracy i winy na innych, czapkowania stojącym wyżej w hierarchii i lekceważenia zdegradowanych.

Kundlizm zdaniem Wańkowicza to polski styl życia objawiający się brakiem życzliwości i szacunku człowieka do człowieka. Smutne to spostrzeżenia. Ale czy nie trafne? Czy nie aktualne?

Felietonów wysłuchałam w formie audiobooka czytanego przez Michała Breitenwalda.

-----‐------------------------------------------------------------------------
* Urszula Sokólska, "NEOLOGIZMY SŁOWOTWÓRCZE W ZIELU NA KRATERZE I W SZCZENIĘCYCH LATACH MELCHIORA WAŃKOWICZA"

Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-03-27
× 22 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Kundlizm
Kundlizm
Melchior Wańkowicz
7/10

Zbiór felietonów poruszających temat zachowań Polaków na emigracji. Wzbudził tak olbrzymie kontrowersje, że gdy autor wydał Kundlizm w Rzymie w 1974 roku, kilka czasopism emigracyjnych na znak protes...

Komentarze
Kundlizm
Kundlizm
Melchior Wańkowicz
7/10
Zbiór felietonów poruszających temat zachowań Polaków na emigracji. Wzbudził tak olbrzymie kontrowersje, że gdy autor wydał Kundlizm w Rzymie w 1974 roku, kilka czasopism emigracyjnych na znak protes...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @Antytoksyna

Diddly Squat. Rok na farmie
Trochę inne Lamborghini

Angielski dziennikarz motoryzacyjny i celebryta Jeremy Clarkson w czasie covidowego lockdownu, prawdopodobnie z nadmiaru wolnego czasu oraz dla podtrzymania aktywności -...

Recenzja książki Diddly Squat. Rok na farmie
Dżuma. Czarna śmierć
Wyczerpująco o pandemii wszechczasów

Świat, który ludzkość od zarania pragnęła ujarzmić i sobie podporządkować nie pozostawał względem niej bierny ani pokorny. Natura, rządząca się twardymi prawami, wielokr...

Recenzja książki Dżuma. Czarna śmierć

Nowe recenzje

Czarne dziury. Klucz do zrozumienia Wszechświata
„(…) chwila bez jutra (…)”(*)
@Carmel-by-t...:

W zasadzie nie mamy wyboru interesując się czarnymi dziurami, szczególnie jeśli szukamy najgłębszych fundamentów realno...

Recenzja książki Czarne dziury. Klucz do zrozumienia Wszechświata
Zniszcz mnie jeszcze raz
Zniszcz mnie jeszcze raz
@iza.81:

Paryż, motyw baletu, nauczyciel i uczennica, zakazane uczucie, różnica wieku, toksyczna rodzina - czyż te motywy nie za...

Recenzja książki Zniszcz mnie jeszcze raz
Powiedz tak
O rany! Jestem nielegalną imigrantką!
@Kantorek90:

"Powiedz tak" to młodzieżówka autorstwa Goldy Moldavsky, po którą miałam okazję ostatnio sięgnąć. I chociaż różowy kolo...

Recenzja książki Powiedz tak