Domki z kart recenzja

Prawdziwa, życiowa i poruszająca powieść.

Autor: @anettaros.74 ·1 minuta
2023-09-30
Skomentuj
1 Polubienie
Seria nadmorska Anny Ziobro dostarczyła mi wielu wzruszeń. Cokolwiek napiszę, nie odda w pełni uczuć, jakie towarzyszyły mi w trakcie lektury. Były momenty, że wzruszenie odbierało mi mowę. Były chwile, gdy chciałam krzyczeć ze złości. Był czas na łzy i uśmiech. Od pierwszej części czułam emocje targające bohaterami, a to świadczy, że Pani Ania ma talent do budowania realistycznych i prawdziwych postaci, ludzi z krwi i kości, którzy żyją wśród nas.

„Domki z kart” to trzecia część poruszającej historii młodych ludzi, którzy wbrew przeszkodom wierzą w miłość i marzenia. Gdy zaczynałam czytać ten tom, byłam pewna obaw, czy bohaterowie udźwigną to, co przygotował dla nich los. Cały czas wierzyłam, że Autorka wskaże im właściwą drogę i nie pozwoli, by z ich życia zniknęły kolory. Czy tak się stał? Tego musicie dowiedzieć się sami.

Gdy pierwszy raz zobaczyłam tytuł, pomyślałam o domkach z kart, które w dzieciństwie budowałam z dziadkiem. Pamiętam, że była to precyzyjna robota, która wymagała skupienia i cierpliwości. Tak samo jest z życiem. Ono też od nas wymaga! Nie daje niczego za darmo. Czasami stawia na naszej drodze ludzi, którzy odmieniają nasze życie. Takie dary trzeba przyjmować z wdzięcznością i otwartym sercem i przede wszystkim trzeba o nie dbać.

Nie mogę się nadziwić w jak piękny i jednocześnie prosty sposób Anna Ziobro snuje rozważania o życiu. Pokazuje, że miłość nie zna barier, że potrafi leczyć, że jej moc jest nieograniczona. Mimo to nie tworzy sielankowej opowieści, a wartościową i pełną prawd historię o życiu. To dla mnie jest wyznacznikiem dobrej, bardzo dobrej literatury, którą czyta się nie tylko oczami, ale i sercem.

Nie ukrywam, że zżyłam się z bohaterami i trudno jest mi się z nimi rozstać. Żałuję, że historia Leny, Marcina, Ady i Leszka dobiegła końca. Polubiłam ich całym sercem, za ich prawdziwość, siłę, odwagę. Będę ich często wspominać i zastanawiać się co u nich słychać.

„Domki z kart” to pełna wrażliwości i empatii powieść, która chwyta za serce. Nie da się jej czytać z obojętnością, bez emocji. Jest piękna, trudna, prawdziwa. Na pewno w pełni oddaje rzeczywistość nie tylko otaczającego nas świata, ale też ludzkich charakterów.

Powiem tylko, Przeczytajcie! Nie odmawiajcie sobie przyjemności.

Moja ocena:

Data przeczytania: 2023-09-30
× 1 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Domki z kart
Domki z kart
Anna Ziobro
8/10

Pomimo nieprzyjemnych doświadczeń życiowych Lena i Marcin nie rezygnują z miłości, planując ślub. Choroba chłopaka postępuje, ale Marcin się nie poddaje. Lena nadal nie odzyskała w pełni pamięci i wc...

Komentarze
Domki z kart
Domki z kart
Anna Ziobro
8/10
Pomimo nieprzyjemnych doświadczeń życiowych Lena i Marcin nie rezygnują z miłości, planując ślub. Choroba chłopaka postępuje, ale Marcin się nie poddaje. Lena nadal nie odzyskała w pełni pamięci i wc...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Zobacz inne recenzje

Anna Ziobro jest autorką kilku powieści obyczajowych i romansów. Domki z kart to trzecia część serii Nadmorskiej, którą poprzedzają tytuły Moje życie przed tobą i Nie pozwól mi odejść. W pierwszym to...

@Aga_M_B @Aga_M_B

“...los czasami zatrzaskuje nam przed nosem kolejne drzwi, a jednocześnie uchyla okno. Trzeba tylko odważyć się przez nie przejść”. Lena i Marcin bardzo się kochają, pomimo piętrzących się przeciwno...

@tatiaszaaleksiej @tatiaszaaleksiej

Pozostałe recenzje @anettaros.74

Świąteczna mozaika
nie każde święta muszą być idealne.

Bardzo refleksyjna, poruszająca trudne tematy historia, która mimo emocjonalnego ciężaru otula, aromatami świątecznych ciast. Zaskakuje, ale w taki pozytywny sposób...

Recenzja książki Świąteczna mozaika
Miłość pod choinką
Czy niebezpieczny wypadek może przynieść coś dobrego?

Pachnąca świerkowym aromatem, przepełniona rodzinną atmosferą i zasypana śniegową pierzynką. Jednak pod płaszczykiem świątecznej atmosfery skrywają się emocje i cienie r...

Recenzja książki Miłość pod choinką

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka