Beret i Kapot. Inspektor Anton recenzja

Prosiaki i ich draki

WYBÓR REDAKCJI
Autor: @alicya.projekt ·3 minuty
2024-04-20
Skomentuj
2 Polubienia

Beret i Kapot, dwa prosiaki,
urwisy, gałgany i łapserdaki.
Myślą, że sprytne są z nich chłopaki
kradną więc na potęgę: kampery, żarcie, okrągłe tysiaki…

Na szczęście z naszych knurów żadne bystrzaki ,
bez problemu ich Anton wsadza do paki.
W ciupie, raz po raz, kisnąc łobuziaki,
z nudów planują kolejne napady i draki.

Gdy tylko komiks do nas dotarł młoda od razu się do niego dobrała i, jak na czterolatkę, dosyć wnikliwie przeanalizowała sobie ilustracje. Po tym, co mi później opowiedziała i co sama doczytałam, muszę przyznać, że Beret i Kapot wrócili w wielkim stylu.

Oba gałgany nadal nie chcą skalać racic uczciwą pracą – chociaż inspektor Anton, raz po raz, w imię zadośćuczynienia do takowej ich przymusza – kombinują więc jak tylko mogą, by na piękne oczy poużywać życia. Co chwilę organizują sobie darmowe wyżerki, wycieczki i wszelkie atrakcje. Rozkręcają się nawet do tego stopnia, że planują napad na bank. Jak się zapewne domyślacie, niezbyt im to wychodzi. Zresztą, co tu dużo mówić, te fajtłapy, nawet, gdy stają się – całkiem legalnie - bogaczami, wszystko koncertowo chrzanią i błyskawicznie tracą caluteńki majątek.

Krótko mówiąc: Beret i Kapot, to hulajdusze i najbardziej nieudolni rabusie wszech czasów, którzy w ogóle nie uczą się na błędach. Ledwo wyjdą zza kratek od razu pakują się w kolejne kłopoty. Bez najdrobniejszej refleksji. Szczerze mówiąc podziwiam (dziwnie znajomą) cierpliwość Inspektora Antona, który raz po raz łapie świńskich oprychów na gorącym uczynku i z nieustępliwym spokojem pakuje ich do ciupy. Odniosłam wrażenie, że mamy tutaj do czynienia z bardzo wyrazistym, zhiperbolizowanym przedstawieniem zderzenia dwóch światów: uporządkowanego stoika i chaotycznych hedonistów. I, wcale nie wydaje mi się, by były to za daleko posunięte wnioski, czy to w pewnym sensie nie ciekawa analogia relacji rodzic-dziecko?

Dlatego, chociaż przygody Bereta i Kapota są przykładem literatury czysto rozrywkowej, to niosą z sobą, trafiający do dzieci i łatwy do odcyfrowania przekaz. Po pierwsze, prawda zawsze wychodzi na jaw a złe uczynki zawsze zostają ukarane (trzeba też dodać, że konsekwencje są adekwatnie do przewin). Po drugie, jeśli wciąż podąża się tą samą drogą, to zawsze dochodzi się do tego samego celu. Po trzecie, warto planować i wyciągać wnioski z porażek – nawet jeśli wybiera się niepoprawną ścieżkę kariery. Po czwarte, i tutaj już jest trudniej, sprawianie sobie przyjemności może być mocno uzależniające i stać się sposobem na życie – co nie zawsze jest dobre, sporo bowiem zależy od tego w jaki sposób do tych przyjemności dążymy.

Moja córa oczywiście dobrze wie, że stojący na straży prawa Anton ma rację i jego postawa jest jak najbardziej słuszna. Jako dziecko sympatyzuje jednak z szalonymi prosiakami. Jaki maluch bowiem nie chciałby jeść ogromnych ilości ciastek, pączków i przekąsek, być na wiecznych wakacjach i posiadać na własność – nie ważne, że nawiedzonego – zamku? W sumie to ja też bym to wszystko chciała, ale jako dorosła mam inną perspektywę. Muszę się wam przyznać, że przy okazji lektury, przyjemnie mi się z młodą rozmawiało nie tylko o przygodach i wybrykach świnek, ale także o własnych słabostkach i marzeniach (tak, zjadłabym ciężarówkę arbuzów!).

Tak jak w poprzedniej części, i w tej, znajdziecie krótkie historyjki pełne humoru, absurdów i przygód. Gęsto tutaj, wyraziście, konkretnie, gwałtownie i dynamicznie. Warto dodać, że chociaż ilustracje należą do tych kanciastych i krzykliwych - w takim pozytywnym, sensacyjnym znaczeniu – to idealnie obrazują zuchwałość bohaterów i prostotę świata w jakim się poruszają. Majda Koren i Damijan Stepančič wiedzą, jak sprostać oczekiwaniom najmłodszych (a to oni są targetem, nie my dorosłe zgredy), czekamy więc na kolejne przygody niesfornych świnek i bohaterskiego Antona.

[współpraca reklamowa barter]



Moja ocena:

Data przeczytania: 2024-03-30
× 2 Polub, jeżeli recenzja Ci się spodobała!

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki
Beret i Kapot. Inspektor Anton
Beret i Kapot. Inspektor Anton
Majda Koren, Damijan Stepančič
8/10

Kolejny komiks z serii o Berecie i Kapocie, dwóch bardzo, baaardzo niegrzecznych prosiakach. Przebiegłych i podstępnych złodziejaszkach. Co tym razem przeskrobali? Lista ich przestępstw jest długa… ...

Komentarze
Beret i Kapot. Inspektor Anton
Beret i Kapot. Inspektor Anton
Majda Koren, Damijan Stepančič
8/10
Kolejny komiks z serii o Berecie i Kapocie, dwóch bardzo, baaardzo niegrzecznych prosiakach. Przebiegłych i podstępnych złodziejaszkach. Co tym razem przeskrobali? Lista ich przestępstw jest długa… ...

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Pozostałe recenzje @alicya.projekt

Auroria. Cienie
Odpruty cień

@ObrazekCałkiem niedawno rozpływałam się w zachwytach nad pierwszym tomem „Cieni”, teraz mogę już ze wszystkich sił zachęcać was do sięgnięcia po kontynuację. Po raz d...

Recenzja książki Auroria. Cienie
Kurs opieki nad duszami. Rozszczelnienie. Tom 1
Gdzie demon nie może, tam wiedźmę pośle

Gdybyście przeglądając listę projektów przebranżawiających bądź mających przysłużyć się rozwojowi waszych kompetencji (nie tylko) zawodowych, trafili na ofertę KURSU OPI...

Recenzja książki Kurs opieki nad duszami. Rozszczelnienie. Tom 1

Nowe recenzje

Tylko dobre wiadomości
Z optymizmem patrzeć w przyszłość
@Moncia_Pocz...:

Już dość dawno nie sięgałam po książki Agnieszki Krawczyk, choć kiedyś czytywałam je systematycznie. Postanowiłam nadro...

Recenzja książki Tylko dobre wiadomości
Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Jestem oczarowana
@stos_ksiazek:

Ależ wyciągnęłam się w tę książkę. Po prostu przepadałam! Nie spodziewałam się, że „Pomiędzy wiarą a przekleństwem” Joa...

Recenzja książki Pomiędzy wiarą a przekleństwem
Wegetarianka
Od wegetarianizmu do choroby psychicznej
@sweet_emily...:

Miałam się zachwycić, a pozostał niesmak, rozdrażnienie i ścisk w żołądku. Podjęcie decyzji, aby zostać wegetarianką w...

Recenzja książki Wegetarianka